Moim marzeniem jest:

Wycieczka do Wieliczki

Mikołaj, 11 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-04-27

W niedzielne popołudnie przyjechaliśmy do Hyżnego w odwiedziny do Mikołaja. Chłopiec ma 11 lat i wraz ze swoim młodszym bratem lubi bawić się różnymi postaciami z klocków lego. Dlatego idąc za radą rodziców podarowaliśmy im klocki, a wraz z tym kawał dobrej zabawy.

Po przełamaniu pierwszych lodów zaczęliśmy rozmawiać z Mikołajem o tym, czym się interesuje. Okazało się, że bardzo lubi matematykę i gry komputerowe. Jednak większość czasu spędza samotnie w szpitalu i często nie ma nawet kontaktu z innymi dziećmi na oddziale. Szczerze to byliśmy świadomi tego, że my tak naprawdę nic nie wiemy, a Mikołaj w tym, co przeżywa i jak sobie z tym radzi jest Wielki. Rozmawialiśmy o tym, co to znaczy tak naprawdę marzyć. Jakiego typu ludzie mają marzenia i że my chcemy spróbować spełnić jego. Mikołaj powiedział nam, że jego marzeniem jest mieć laptopa, gdyż jak leży pod kroplówkami to się nudzi i często jedyną osobą, z którą rozmawia jest jego mama. A mając laptopa mógłby grać w swoje ulubione gry. Choć na chwile oderwać się od monotoni i samotności, jaka doskwiera mu w szpitalu. Przy całym tym trudnym doświadczeniu Mikołaj stara się nie poddawać i cieszyć się każdym dniem. Zawsze rozmawiając z kimś mówi, że jest dobrze. Obiecał nam, że będzie męski, dzielny i odważny. A my mieliśmy świadomość, że Mikołaj naprawdę zna wagę tych słów. Osobiście ten pełen ciepła i radości chłopiec kładzie mnie na łopatki i pozwala mi zobaczyć jak bardzo często się mylę i jak mało wiem o życiu. Wracaliśmy dokładnie wiedząc, co mamy teraz robić.

 

Wszystkich chcących pomóc w spełnieniu marzenia Mikołaja prosimy o kontakt z wolontariuszami: tomasz.wozniak@mammarzenie.org

spotkanie

2008-08-09

Ponieważ przyjaciele rodziców naszego Mikołaja, zrobili chłopcu niespodziankę i zakupili wymarzonego laptopa, w pewno sobotnie popołudnie udaliśmy się z kolejną wizytą do naszego małego Marzyciela.

Nasz Marzyciel był jak zwykle w dobrym humorze, przywitał nas wspaniałym i radosnym uśmiechem. Po długiej rozmowie, okazało się że Mikołaj bardzo chciałby wybrać się w "podróż" do Wieliczki. Osobiście chciałby zwiedzić tą niezwykłą kopalnie soli, byłaby to dla niego prawdziwa przygoda. Sam fakt zjechania windą tyle metrów pod ziemię jest dla Mikołaja wyzwaniem, chłopiec chce zwiedzić dokładnie całą kopalnie, aby zobaczyć wszystkie tajemnicze zakątki i miejsca osadzone tak głęboko pod powierzchnią.

Zatem zabieramy się do roboty.  

inne

2008-10-12

Dzień przywitał nas pogodą. Od rana świeciło słońce, było idealnie ciepło, w sam raz na dzień pełen wrażeń i przygód. Główny bohater tego wydarzenia to Mikołaj - drobny chłopczyk o magicznym uśmiechu.

W towarzystwie rodziców i brata naszego Marzyciela spędziliśmy miły poranek. Przy wspólnym śniadaniu okazało się, że Mikołaj ma bardzo duży apetyt. Każdy był podekscytowany. Tak naprawdę nie wiedzieliśmy do końca co się wydarzy. Jedno było pewne : marzeniem jest Wieliczka, my mamy dobre humory i nie zabraknie nam energii do końca dnia.

Przedsmakiem Wieliczki był Kraków. Zaczęło się od spaceru nad Wisłą. Obserwowaliśmy zawody kajakarskie i kierowaliśmy się w stronę Rynku. Po drodze "spotkaliśmy" Smoka Wawelskiego i zaczęliśmy się zastanawiać dlaczego nie zieje ogniem. Może było za gorąco. Karkowski Rynek pełen był ludzi. Mikołaj z zaciekawieniem przyglądał się "mimom", którzy robili śmieszne miny i uśmiechali się w nasza stronę. Po Mszy w Kościele Mariackim złapaliśmy jedną z bryczek i pomknęliśmy w dość szybkim tempie dookoła Rynku.

Nadeszła pora na ciepły posiłek. Ponieważ dzień był absolutnie wyjątkowy obiad również miał miejsce w nietuzinkowej restauracji " U Wierzynka". Mikołaj bez zastanowienia zdecydował się na rybkę. Sandacz okazał się strzałem w dziesiątkę. Nabraliśmy sił i ruszyliśmy w dalszą drogę. Aż trudno było uwierzyć, że to dopiero początek.

Około godziny 16 dotarliśmy do Wieliczki. To tutaj miało się spełnić marzenie chłopczyka. Z wielkim zaciekawieniem przekroczyliśmy próg Kopalni Soli. W środku czekał na nas pan Przewodnik i paru innych pracowników. Pan Przewodnik krok po kroku wtajemniczał Mikołaja w historię Kopalni. Chłopczyk z uwagą i wielkim zaciekawieniem słuchał opowieści o dawnych, często zapomnianych czasach tego miejsca. Schodziliśmy po schodach coraz niżej i niżej.. Często zatrzymywaliśmy się i słuchaliśmy z ogromnym zainteresowaniem co miało tu i ówdzie miejsce. Mikołaj nie odstępował Przewodnika. Uśmiech rzadko znikał z jego twarzy. Oprócz opowieści czekało na naszego Marzyciela wiele niespodzianek. Chłopczyk poznał Soliludka - stałego mieszkańca Kopalni. Soliludek ubrany był w kolorowy strój i trochę przypominał Krasnoludka. Podarował nam na pamiątkę grudki soli. Ku naszemu zdziwieniu nie był to jedyny mieszkaniec tego miejsca.

Spacerując po krętych korytarzach zatrzymaliśmy się w ciemnej grocie. Zaczęła grać muzyka i słuchaliśmy narratora. Od czasu do czasu pojawiały się błyski świateł. Nagle z ukrytego w skale wejścia wyłoniła się wysoka postać z latarnią w dłoni. Długi zielony strój - siwa broda i włosy, przyjazny głos - tak można pokrótce opisać Skarbnika. Kto by pomyślał, że to właśnie on sprawował piecze nad tym miejscem. Skarbnik wziął Mikołaja za rękę i zaprosił na wspólny spacer. Zaprowadził nas do swojego ulubionego miejsca, pokazując po drodze głowę Smoka Wawelskiego (już drugi raz tego dnia mieliśmy z nim do czynienia) Było bardzo wesoło. Skarbnik obdarował nas soliladkami po czym pożegnał serdecznie. Wsiedliśmy na łódkę. Mikołaj machał mu przyjaźnie na pożegnanie aż zniknął nam z oczu. Zwiedzanie Kopalni zakończyło się pyszną kolacją i jeszcze lepszym deserem. Naszemu Marzycielowi bardzo posmakowała "trzypoziomowa" galaretka, zresztą nikt nie odmówił.

Spacer po korytarzach Kopalni skończył się późnym wieczorem. Dzień chylił się ku końcowi. Nadeszła pora aby się pożegnać. Każdy z szerokim uśmiechem na twarzy uścisnął rękę Przewodnika. Mikołaj był pełen energii...

 

 

Podziękowania dla:

- kopalni soli w Wieliczce (www.kopalnia.pl) za pomoc w realizacji marzenia.