Moim marzeniem jest:

Domek dla lalek i lalki

Dominika, 0

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2006-07-24

W upalne poniedziałkowe przedpołudnie wyruszyłyśmy na spotkanie ze śliczną, malutką marzycielką - Dominisią.

Przywitała nas razem z mamą - trochę wystraszona, zawstydzona... Ale juz za chwile - ośmielona "lodołamaczami" - podarowała nam cudowny uśmiech.

Mistrzyni w układaniu puzzli - ekspresowo zabrała się za nie i świat wokół przestał istnieć. Ale opatentowany sposób z wróżką w roli głównej - zdał egzamin. Dominisia przekazała nam list do wróżki - kolorowy rysunek - dokładnie go opisując : "Domek dla lalek" - taki duży, żeby można było w nim ugotować jedzonko - więc musi być w nim kuchnia... no i oczywiście trzeba będzie wykąpać lale i położyć spać... więc wanienka i łóżeczko muszą tam się znaleźć! Ale przede wszystkim - najważniejsza sprawa - domek musi być tak duży, żeby Dominisia mogła w nim się bawić - gotować, kąpać, kołysać swoje lalki do snu, śpiewać im kołysanki, częstować ciasteczkami i herbatką... " Domek ma być kolorowy jak tęcza, mieć firanki w oknach - a w środku muszą być lalki... Ile lalek?

- Duzio - powiedziała nasza marzycielka

- Tyle... i pokazała pięć paluszków.

Po krótkiej wspólnej zabawie - musimy przyznać - Dominika doskonale gotuje i śpiewa swoim lalom !!!

Dominiko - Twoje marzenie spełni się na pewno!

spełnienie marzenia

2009-04-27

Pochmurna deszczowa niedziela - a my jedziemy do AM w Gdańsku z zamiarem przepędzenia tych chmurek z nadzieją, że nasze małe słoneczko - Dominika - radośnie się uśmiechnie.

To nie jest taki zwykły dzień - to dzień trzecich urodzin naszej marzycielki. Udało nam się zdążyć ze spełnieniem marzenia właśnie teraz! Jest jeszcze jeden powód radości - jest to 150 spełnione marzenie w Trójmieście!!!

Marzenie - wyjątkowe - kolorowy domek. Ale nie taki zwykły domeczek dla lalek... Prawdziwy "Domek Dominisi" - jej własne królestwo, które pozwoli choć na chwilkę przenieść się w inny - bajkowy świat. Domek ma niezłe rozmiary - więc z trudem pakujemy go do samochodu... Już drugim samochodem "podróżują" pudła i pudełeczka z garnuszkami, filiżankami, wózkiem i łóżeczkiem dla lalek... Jest też pięć wymarzonych lal i całe mnóstwo przeróżnych sprzętów, które są niezbędne małej gospodyni :) Dominiczka przywitała nas z ogromnym zdziwieniem - nie wiedziała, że właśnie dzisiaj przyjedziemy. Zapytana czy wie z jakiego powodu tu jesteśmy - kiwnęła główką i schowała się w ramionach Mamy. Domek już czekał rozstawiony (nie łatwo było go złożyć - uffff) w holu. Gdy tylko nasza solenizantka go zauważyła - pojawiły się iskierki w jej oczkach i już bez trudu udało nam się Ją namówić na króciutki spacer - ruszyłyśmy w drogę do Jej WŁASNEGO DOMKU. Nie ważne, że zamiast leśnej ścieżki - prowadził nas szpitalny korytarz ! W jednej chwili zrobiło się cieplutko, jasno, słonecznie - to wszystko za sprawą jednego uśmiechu. Uśmiechu naszej Marzycielki !!!

Pozostało jeszcze rozpakowanie całej reszty - lalek, stolika, garnuszków, wanienki, łóżeczka, huśtawki... talerzy, talerzyków, filiżanek... Wszystko przyda się w tym różowym królestwie !!! Dominika okazała się gościnną właścicielką domu - zapraszając Kacperka do wspólnej zabawy. A my - po pysznym torcie - ruszyłyśmy w drogę - spełnić kolejne marzenie !

Checemy serdecznie podziękować sponsorom : Ani i Jackowi Lipskim, którzy swój ślub połączyli z akcją spełniania marzeń, Firmie PHU "CARIMEX" za udzielenie rabatu w cenie domku oraz Rodzinie Państwa Koniecznych za komplet sprzętów: łóżeczko, wózek, kołyska, nosideło.