Moim marzeniem jest:

Laptop

Radek, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Bydgoszcz

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Restauracja Fair Play

pierwsze spotkanie

2006-07-22

Nasz 17-letni marzyciel - Radek mieszka 20 kilometrów za Bydgoszczą w Dąbrowie Chełmińskiej. Cierpi na dystrofię mięśniową i od kilku lat "przykuty" jest do wózka inwalidzkiego. Mieszka tylko z ojcem ( mama kilka lat temu zmarła) ,babcią i ukochanym psiakiem. Chłopiec przywitał nas na werandzie swojego domu, świeciło słoneczko, a wokół radośnie podskakiwał mały piesek.

Ten sympatyczny i skromnie uśmiechający sie nastolatek z nieśmiałością przyjął nasz lodołamacz ( album z rybkami i gadżet do akwarium).Aga zajeła się wypisywaniem formularza a ja miałam przyjemność poznać marzenie Radka. Ciekawa byłam co to będzie???

Okazało się ,że jedynym i największym marzeniem Radka jest posiadanie laptopa !!!,który na pewno pomogłby mu przetrwać długie monotonne dni spędzane w domu z dala od kolegów i koleżnek z klasy. Radek ma indywidualny tok nauczanie w drugiej klasie LO.

Pomimo usilnych starań z mojej i Agi strony, nie udało nam sie nakłonić Radka do zwerbalizowania kolejnych ,awaryjnych marzeń. Radek zdecydowany i stanowczy obstawał tylko i wyłącznie przy jednym ..... jedynym marzeniu - laptopie!!!.

Na pożegnanie udokumentowałyśmy pobyt kilkoma wspólnymi fotkami i ruszyłyśmy w drogę powrotną do Bydgoszczy.Obiecujemy , że dokonamy wszelkich starań , aby marzenie .... jedyne marzenie Radka udało nam się spełnić!!!.
 

inne

2006-10-08

W przeciągu 10 dni, dwie duże imprezy. 28 września akcja przygotowana przez naszych przyjaciół z Agencji "Sport Support", dziś nasze "urodziny". Od nadmiaru szczęścia czasami może zaszumieć w głowie.

Z pewnością była to jedna z najpiękniejszych, niezapomnianych chwil w naszej rocznej historii. Pełna emocji i magii marzeń. Tych spełnionych, tych w poczekalni oraz tych, które działy się na naszych oczach.

Spełniliśmy bowiem w tym pięknym dniu dwa kolejne marzenia: Kacpra (jeep na akumulator) oraz Radka (laptop). Mieli to szczęście, iż u ich boku w tak ważnym dla nich czasie była i nasza Pani Ambasador-Katarzyna Figura.

No, cóż, ale i dzień był wyjątkowy. Uroczystość miała niespotykaną oprawę. Atmosfera przepełniona dobrymi emocjami. Były i łzy wzruszenia, i radosne twarze naszych honorowych gości oraz ich rodzin, a także pełne przejęcia twarze wolontariuszy i ich łamiące się głosy przy dzieleniu się wspomnieniami z pozostałymi na temat niektórych z naszych (już) 37 Marzycieli.

Opowiadaliśmy o Asi, i jej "paryskim" marzeniu, spotkaniu Rafała z Adamem Małyszem, Łukaszu, któremu laptop umila ciągłe pobyty w szpitalu czy Izie spoglądającej w gwiazdy przez swój wymarzony teleskop. Nie zabrakło też wspomnień o "szaleństwie jednej nocy" Justysi z Michałem Wiśniewskim czy "miłości od pierwszego wejrzenia", która wynikła ze spotkania Pawła z wyśnionym psem husky.

A Katarzyna Figura zapoznała zebranych z historią Chrisa Greciusa ("od którego wszystko się zaczęło"), czytając fragment książki Lindy Bergendahl-Pauling "Mały policjant, czyli mam marzenie".

W to niedzielne popołudnie zaprosiliśmy, między innymi, naszych przyjaciół i sponsorów, dzięki którym możemy realizować kolejne dziecięce marzenia.

Gościła nas restauracja Fair-Play, której właściciel ufundował laptopa Radka. Byli przedstawiciele "Sobiesław Zasada Bydgoszcz Sp. z o.o., Autoryzowany Dealer Marek Mercedes-Benz,Dodge,Chrysler,Jeep" - fundatorzy jeepa dla Kacperka. W podziękowaniu mogli usłyszeć od chłopca: "Piękny, dokładnie o takim myślałem".

Wyciszyć emocje pozwolił nam przepiękny minikoncert w wykonaniu Amabile w składzie: Ewa Godlewska (śpiew), Barbara Markiewicz (harfa) oraz Tomasz Pawlicki (flet).

Sporym powodzeniem cieszyła się też i licytacja, poprowadzona z wrodzonym wdziękiem przez Macieja Wilkowskiego z Radia Gra. Wśród licytowanych przedmiotów była, między innymi, i litografia J. Solińskiego, zdjęcia autorstwa J. Zegarlińskiego, piękna rzeźba wykonana przez J. Walczaka, autografy R. Blechacza czy "żużlowe akcesoria" podarowane nam przez P. Protasiewicza. Udało nam się zebrać prawie 3 tysiące złotych.

Duża kolejka chętnych ustawiła się także po autograf naszej honorowej Pani Ambasador. W ten sposób fundacyjna książka-cegiełka rozeszła się jak przysłowiowe "ciepłe bułeczki".

Na koniec, wszyscy obecni zostali zaproszeni na tort urodzinowy, podarowany nam przez Cukiernię "Staropolska" oraz WSHE w Łodzi. Że ciasto było przepyszne, mogą zaświadczyć także mali pacjenci z Kliniki Hematologii i Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Bydgoszczy. Bowiem nie wyobrażaliśmy sobie, aby ci, którzy są najważniejsi w Fundacji Mam Marzenie nie świętowali-choćby w ten symboliczny sposób-"naszych, swoich" urodzin.

Dziękujemy WSZYSTKIM, że byliście z nami podczas tych magicznych chwil.


Specjalne podziękowania dla:
Amabile (E. Godlewska, B. Markiewicz, T. Pawlicki);
Restauracji Fair-Play;
"Sobiesław Zasada Bydgoszcz Sp. z o.o., Autoryzowany Dealer Marek Mercedes-Benz, Dodge, Chrysler, Jeep";
Cukierni "Staropolska";
WSHE w Łodzi;
Ryszard Masiak z BPI Bydgoszcz.com;
Macieja Wilkowskiego z Radia Gra.