Moim marzeniem jest:

Playstation 3

Sebastian, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Gimnazjum nr 4 w Otwocku

pierwsze spotkanie

2007-10-12

        Nasz nowy Marzyciel-Sebastian to bardzo miły lecz troszkę nieśmiały chłopiec. Przyjechał do Centrum Zdrowia Dziecka tylko na 2 dni i bardzo czekał na naszą wizytę. Mimo pewnym przeciwnościom, udało nam się spotkać z naszym małym Marzycielem. Jako lodołamacz Sebastian dostał zdalnie sterowany samochód wyścigowy. Chłopiec miał największą frajdę kiedy jak sam powiedział: "palił gumę" swoim autem. Jednak kiedy spytałam się go czy chciałby sam się przejechać wyścigowym samochodem, powiedział, że nie-z prostego powodu, chyba by się trochę bał. Bez problemu zrozumiałam chłopca, ponieważ ja nie należę do osób bardzo odważnych. W dalszej części rozmowy dowiedziałam się, że Sebastian lubi matematykę, a język polski trochę mniej ;) Kiedy przeszliśmy do tematu marzenia, najpierw Sebastian nic nie mówił. Cierpliwie czekałam aż zdradzi mi swój sekret i udało się-chłopiec marzy o. Play Station 3 i oczywiście grach, bo jak sam stwierdził: "po co mu sama konsola jak nie będzie miał w co grać". Dlaczego akurat takie marzenie? Sebastian to wielki fan gier-sam jego tata mówił, że chłopiec najchętniej spędzał by całe dnie na graniu. To jego pasja. Kiedy mówił o swoim marzeniu widziałam iskierki w jego oczach. A teraz do roboty-musimy jak najszybciej spełnić marzenie Sebastianka! 

    Jeżeli masz możliwość spełnić marzenie Sebastiana, proszę o kontakt: Monika Kopczyńska - monika.kopczynska@mammarzenie.org

 

inne

2007-12-14

Realizacja marzenia Sebastiana bardzo długo przesuwała się w czasie, powód-musieliśmy czekać aż Sebastianek przyjedzie do Centrum Zdrowia Dziecka. Spełnienie marzenia w domu nie wchodziło w grę, ponieważ chłopiec mieszka aż w Ustce!

Na szczęście w środę dostałam sms\'a od taty chłopca: "przyjeżdżamy jutro!". Realizacja zbliżała się wielkimi krokami.

W piątek około południa umówiłam się ze Sponsorami tego oto marzenia, czyli z wychowawcą p. Mariuszem Konowrockim i jego uczniami z Gimnazjum nr 4 im. Józefa Piłsudskiego z Otwocka, w szatni w CZD, a sama pobiegłam sprawdzić czy na oddziale chemii dziennej jest wolna świetlica. Warto wspomnieć jak uczniom gimnazjum udało się zebrać środki na spełnienie tego marzenia. Najpierw uczniowie dzielnie umyli kilka samochodów, a na drugi dzień, w markecie budowlanym OBI przy ul. Puławskiej w Warszawie pakowali zakupy! Wszyscy bardzo przyłożyli się do tej akcji i mimo że pakowali zakupy całe 6 godzin, uśmiech z ich ust nie schodził. Praca była podzielona: dwie osoby rozdawały przy wejściu ulotki informujące o całej akcji, kolejne dwie przy stoliku gdzie udzielaliśmy informacji, a reszta osób pakowała zakupy. Oczywiście, żeby było sprawiedliwie, uczniowie zmieniali się na swoich stanowiskach. Efekt zbiórki był rewelacyjny-przez dwa dni zebrane zostało prawie 4000!

Ale wróćmy już do najważniejszego dnia, czyli samego dnia realizacji.

Kiedy byliśmy już wszyscy w komplecie poszliśmy na oddział z jedną misją: spełnić marzenie Sebastianka! "Marzenie" pochowaliśmy po kątach świetlicy, a ja jak gdyby nigdy nic poszłam na salę, od tak, w odwiedziny do naszego małego Marzyciela. Z trudem udało mi się wyciągnąć go na spacer, a następnie niby przypadkiem zajrzeliśmy na świetlicę.

Sebastianek troszkę przestraszył się dużą ilością osób i chyba chciał się cofnąć, lecz za nim stałam ja, więc ucieczka się nie powiodła ;)

Pan Mariusz zaczął rozmowę :
- "Cześć Sebastianku. Monika powiedziała nam, że bardzo lubisz grać w różne gry, to prawda?"

-"Tak." -nieśmiało przytaknął chłopiec.

-"To świetnie się składa, bo mamy dla Ciebie mały prezent".

Sebastianek zaczął rozrywać papier i ujrzał gry na PlayStation 3

-"Na co są te gry?
p. Mariusz udał, że nie wie.

-"Na PlayStation3"

-"A masz to?"

-"Nie."
- odpowiedział smutno Sebastianek

-"Monika! Czemu nam nie powiedziałaś, że Sebastian nie ma PlayStation3?! Przecież byśmy kupili." -z bardzo poważną miną odparł p. Mariusz.

Sebastianek spojrzał na mnie z wyrzutem, a ja pomyślałam "świetnie.". Na szczęście szybko wyjaśniliśmy, że to żart i przed Sebastianem stanęło wielkie pudło. Chłopiec wciąż z niepewnością rozrywał papier, a kiedy zobaczył co jest w środku, krzyknął: "Tato, patrz! PlayStation!!"
To nie był koniec niespodzianek, ku zdziwieniu wszystkich (nawet i moim) przed chłopcem stanęło kolejne wielkie pudło. Kiedy zastanawialiśmy się co tam może być, Sebastianek nie tracąc czasu zaczął rozpakowywać kolejny prezent. Okazało się, że jest to32 calowy ekran plazmowy!! Dzięki temu nasz Marzyciel będzie mógł grać we wszystkie gry u siebie w pokoju!! Pojawiły się łzy wzruszenia. Kiedy opadły pierwsze emocje, Sebastianek wręczył wszystkim podziękowania, przyjrzał się jeszcze raz swojemu marzeniu i zaczął je pakować, ponieważ wracał już do domu.

Był to wyjątkowy dzień nie tylko dla Sebastiana ale też dla wszystkich uczniów uczestniczących w spełnieniu marzenia. Nie ważne wtedy było zmęczenie towarzyszące zbiórce, wszyscy o tym zapomnieli ponieważ najważniejsza była radość dziecka, które dzięki Nim miało spełnione marzenie.