Moim marzeniem jest:

komputer z płaskim ekranem

Paulinka, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-02-14

W czwartkowy poranek razem z Izą dzielnie wyruszyłyśmy na spotkanie z naszą nową Marzycielką, Palinką. Wiadomo - nowy Marzyciel, nowe wyzwanie. Jednak my, wiedząc iż dziewczynka, jak każda przedstawicielka płci pięknej w jej wieku, uwielbia lalki, uzbroiłyśmy się w śliczną zabawkę a la Barbie (wersja nowoczesna) i żadna wizyta nie była nam straszna.
Na początku Nasza Paulinka była odrobinę nieśmiała, spoglądała na nas niepewnym wzrokiem, chowając się za plecami mamy. Jednak chwilę po rozpakowaniu zielonego papieru i oswobodzeniu nowej lalki z krępujących ją sznureczków (ach te nowoczesne opakowania!) nieśmiałość została zastąpiona przez radość z otrzymanego prezentu i uśmiech już na trwałe zagościł na buzi Paulinki.
Po kilku minutach konwersacji okazało się, ze dziewczynka ma wielką wyobraźnie i tysiąc pomysłów na minutę, również jeśli chodzi o wymyślanie coraz bardziej interesujących marzeń. Oczywiście jednym z nich jest domek dla lalek, dziewczynka mówiła także o komputerze. Poza tym, że nasza nowa Marzycielka aż kipi radosną dziecięcą energią, lubi także rysować i śpiewać, dlatego też kolejny jej pomysł nie był dla nas niespodzianką - śpiewanie z Rihanną lub przemiana na jeden calutki dzień w piosenkarkę.
Każdy z nas, kto chociaż raz stanął przed jakimś wyborem wie, że podjęcie decyzji nie jest łatwe. A jeśli chodzi o tak poważną sprawę jak marzenie, jedyne i niepowtarzalne, ów wybór jest szczególnie trudny. Zatem pozwoliłyśmy Paulince jeszcze chwilę się pozastanawiać i z niecierpliwością czekamy na jej decyzję.
Na pożegnanie my również dostałyśmy bardzo sympatyczny prezent - rysunki wykonane specjalnie dla nas przez naszą Marzycielkę. Oczywiście można je podziwiać w galerii zdjęć ze spotkania.

inne

2008-06-08

W niedziele ruszyłyśmy z Renatą aby zrealizować naszej marzycielki Paulinki, Zapakowałyśmy zielone pudło z komputerem w środku do samochodu i w drogę.
Szybko dotarłyśmy do celu, Paulinka przywitała nas z uśmiechem na twarzy, chyba wiedziała po co przyjechałyśmy.
Weszłyśmy z Renatką do domu, a komputer był jeszcze w samochodzie, potem wszyscy wraz z uradowaną marzycielką poszliśmy sprawdzić co jest w samochodzie Renatki.
Paulinka weszła i zobaczyła duuuuże zielone pudło, zaczęła się zastanawiać co to jest, po chwili zrozumiała :) tak to ten ukooochany komputer:) w pokoju czekało nowe biurko, rodzice ostatnio kupili, czyżby przeczuwali że niedługo się przyda? Rozpakowaliśmy wszystkie paczki, Renatka( wcześniej przeszklona przez Przemka) popodłączała wszystkie kabelki.) Szczęśliwa Paulinka usiadła do nowego komputera:)i zobaczyła cudowną tapetę FMM.

Uśmiech na jej twarzy długo pozostanie w naszej pamięci:)

Dziękujemy wszystkim którzy pomogli w realizacji tego marzenia:)