Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Rafał, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-03-15

Uśmiech jest najprostszą drogą do ludzkich serc 

I właśnie w ten sposób nasze serca, naszą sympatię wzbudził Rafał. 

Rafał to wesoły, wygadany i odważny nastolatek, który wie, czego chce i który wcale nie krępuje się w towarzystwie dziewczyn, a nawet, który, przyznamy szczerze, czuje się przy nich "jak ryba w wodzie", co zresztą nas wolontariuszki bardzo urzekło.

Rafał odkąd tylko weszłyśmy na salę w szpitalu, na której przebywał, wywołał u nas uśmiech, i wywoływał go do końca spotkania. Wciąż nas zaskakiwał komentarzami podczas naszej rozmowy na liczne tematy. Był zdecydowanie liderem w naszej dyskusji.

Gdy wreszcie poprosiłyśmy Marzyciela, by podzielił się z nami swoimi marzeniami, odrzekł, iż najbardziej marzy Mu się, a nawet jedyną rzeczą jest, laptop. 

Rafał już na nas czekał z konkretami. Marzy mu się bowiem laptop HP Pavilion do gier i z Internetem. A motywuje to marzenie tym, że rzadko bywa w domu, a w szpitalu nie ma możliwości korzystania z komputera i Internetu i utrzymywania kontaktu z przyjaciółmi.



Podarujmy Rafałowi magiczną moc marzenia. 

 



 

inne

2008-06-17

17 czerwca po południu wybrałyśmy się do Centrum Zdrowia Dziecka na spotkanie z naszym Marzycielem - Rafałem. Na szczęście przez całą drogę okoliczności nam sprzyjały, dzięki czemu dotarłyśmy w dobrych humorach pod CZD. Tam odebrałyśmy marzenie z rąk przemiłego pana kuriera, który był punktualnie, dzięki czemu nasz plan marzeniowy nie uległ zmianie. :) Ku naszemu zaskoczeniu pan wręczył nam oprócz marzenia, także kopertę zaadresowaną specjalnie dla naszego Marzyciela! Byłyśmy bardzo mile zaskoczone...ale o tym za chwilę... W końcu dotarłyśmy do pokoju Rafała, który już czekał na nas z niecierpliwością... Nadszedł moment wręczenia marzenia. Na twarzy chłopca rysował się uśmiech i radość. Mimo zmęczenia Rafał był w pozytywnym nastroju, co również nam się udzieliło i zaczęliśmy wspólnie rozpakowywać marzenie. Brat pobiegł po coś do otwierania i za chwilę naszym oczom ukazał się piękny laptop - dokładnie taki jakiego sobie wymarzył nasz Rafał:) Był bardzo zadowolony, bo oto nareszcie nadszedł koniec wszechogarniającej nudy w czasie pobytu w szpitalu :), czas będzie spędzany znacznie wydajniej i przyjemniej. Gdy Ania wręczyła mu kopertę od firmy sponsorującej marzenie, Rafał był bardzo zaskoczony i zaciekawiony, podobnie jak my. Rozpoczął otwieranie koperty, jednak robił to bardzo ostrożnie, bo nie lubi niszczyć kopert. W końcu udało się wyjąć zawartość. Były to życzenia od firmy sponsorującej wyrażające nadzieję, że komputer spełni oczekiwania wraz z życzeniami. Naprawdę wszyscy byliśmy mile zaskoczeni. Na szczęście okoliczności nam dalej sprzyjały i bez problemów, z pomocą brata, udało się zainstalować internet, dzięki czemu Rafał ma teraz dostęp do znajomych, do świata. Wręczyłyśmy mu także jako prezent grę komputerową, która dla nas już z samego opisu była straszna, jednak dla Rafała to normalne, bo im straszniejsza gra tym lepsza, więc jak to sam powiedział " trafiłyśmy w 10" :) . Pogadaliśmy, pożartowaliśmy sobie, jednak w końcu po paru godzinach nadszedł czas rozstania, ponieważ zaczęło się robić późno. Pożegnaliśmy się wszyscy bardzo ciepło, obiecując, że będziemy się kontaktować i wyruszyłyśmy w drogę powrotną do domu przepełnione optymizmem naszego Marzyciela oraz jego pogodą ducha.