Moim marzeniem jest:

nagrać własną płytę

Mateusz, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Przyjaciele Rodziny w Płocku

pierwsze spotkanie

2007-11-07

W piątek rano postanowiliśmy wraz z Renatą dopaść naszego nowego marzyciela w Centrum Zdrowia Dziecka. Naszą ofiarą okazał się Mateusz, który jak na dużego chłopca przystało nie wystraszył się nas. Zaciągnęliśmy go do małego pokoju, a raczej on nas, gdzie postanowiliśmy się lepiej poznać. Rozmowa przebiegała bardzo radośnie, a my poznawaliśmy Mateusza. Jego zainteresowanie muzyką klasyczną i tańczeniem breakdance było dość ciekawym połączeniem. Nasz nowy marzyciel jest również fanem piłki nożnej, a szczególnie klubu ze swojego rodzinnego miasta, czyli Płocka. Trzeba wspomnieć również o jego medalach za grę w piłkę nożną. W czasie rozmowy przekazałem Mateuszowi zielony pakunek, którym okazały się gry, ponieważ komputer też jest jednym z jego zainteresowań. Oczywiście lodołamacz wywołał na jego twarzy szczery uśmiech, z którym chętnie pozował Renacie do zdjęć.
W końcu przystąpiliśmy chyba do najważniejszej czynności, czyli poznania największego marzenia. Ciężki wybór, przed którym stanął Mateusz sprawił mu sporo problemów i potrzebował czasu na przemyślenie tej jakże ważnej decyzji. Jak się okazało o marzeniu Mateusza dowiedziałem się już wieczorem tego samego dnia. Marzeniem Mateusza było NAGRAĆ PŁYTĘ!!! Oczywiście ze sławami z polskiej sceny muzycznej!
My jak przystało na porządnych wolontariuszy od razu przystąpiliśmy do roboty, a w Płocku na naszego marzyciela czeka zawsze Ania, która również tam mieszka i ma za zadnie dobrze opiekować się naszym marzycielem.


Jeśli jesteś w stanie pomóc nam w realizacji marzenia Mateusza,
Skontaktuj się z nami!!!

Mariusz Sękowski
Tel. 513-574-161
Mail: marsek.warszawa@wp.pl
 

inne

2008-06-19

NEWS: PUBLICZNE OGŁOSZENIE WYNIKÓW ZBIORKI PUBLICZNEJ w Płocku
 

  1. ZBIÓRKA PRZEPROWADZANA BYŁA PRZEZ UCZESTNIKÓW SAMORZĄDU WYCHOWANKÓW TWORZĄCYCH KOMITET ORGANIZACYJNY Z SIEDZIBĄ W MŁODZIEŻOWYM DOMU KULTURY W PŁOCKU ,PŁOCK UL. TUMSKA 9,
  2. PREZYDENT MIASTA PŁOCKA ,DECYZJA NR 8/2008 Z DNIA 17 CZERWCA 2008,
  3. ZEBRANO W SUMIE 435 PLN W TYM:
    • SPRZEDANO 63 CEGIEŁKI WARTOŚCIOWE PO 5 PLN KAŻDA CO DAJE 315 PLN
    • SPRZEDANO 15 BILETÓW PO 8 PLN KAŻDY CO DAJE 120 PLN
  4. NIE DOTYCZY
  5. NIE DOTYCZY
    CAŁA KWOTA PRZEKAZANA ZOSTAŁA FUNDACJI MAM MARZENIE. ŚRODKI FINANSOWE ZE ZBIÓRKI PRZEZNACZONE ZOSTANĄ NA REALIZACJE MARZENIA MATEUSZA.

    MARZENIEM CHŁOPCA JEST NAGRANIE WŁASNYCH PIOSENEK W STUDIO NAGRAŃ.

    KONCERT ODBYŁ SIĘ 19. 06 O GODZ 18:00, ZAGRAŁ ZESPÓL "EUFORIA".

inne

2008-09-23


 

"Musicie być silni mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć... wszystko znosi"
Jan Paweł II

WSPOMNIENIA
Co myślisz o człowieku, który otwarcie przyznaje Ci, że chciałby zostawić coś po sobie. Coś, co na zawsze zapamiętają inni, i dzięki temu i Ty zostaniesz zapamiętany?...

A co jeśli tym czymś jest piosenka, a tą osobą czternastoletni chłopiec.
Marzenie, a w nim - słowa, muzyka, i wreszcie wokalista, który daje tej piosence nowe oblicze, który w tej piosence wyraża siebie, swoje doświadczenia i pragnie swoją historią podzielić się z Tobą...

Gdy smutne chwile znajdą Cię,
Gdy w sercu twym zagości lęk,
Gdy samotność pokona, a bezradność omami...

Mateusz ma 14 lat. Jest cudownym, dowcipnym, inteligentnym, a przede wszystkim dzielnym chłopcem. Ponadto ma wspaniałych rodziców, których ręce, jak sam mówi, "leczą". Jakże wzruszające dla nas wolontariuszy było zobaczyć tak ogromną siłę miłości. Gdy tylko pojawiał się przeszywający ból, Mateusz szukał rąk i bliskości rodziców. Pan Krzysztof i Pani Ela już przy nim byli. W takich chwilach stawaliśmy się dla nich przezroczyści. Ich świat otulony zasłoną rodzicielskiej miłości, tworzyli oni sami, nie zważając na obecność innych. My stojąc z boku, i obserwując tę rodzinę, czuliśmy się zaszczyceni, mogąc być świadkiem takich momentów.

Czasem ciężko wygrać z tymi życia trudami...

Największym marzeniem Mateusza zawsze było nagrać płytę, swoją, by "cząstkę siebie zachować na zawsze". Bardzo chciał, by oprócz Jego własnego utworu pojawiły się chociaż dwie piosenki Jego ulubionych wykonawców, tj. Patrycji Markowskiej, Feel, Myslovitz czy Video.
Zespół Video zgodził się nagrać piosenki z Mateuszem.
Niestety nowotwór uderzył znowu, tym razem ze znacznie większą siłą niż do tej pory. Liczyliśmy się z tym, że pobyt w szpitalu się przedłuży. I choć melodia i słowa już czekały, a zespół wrócił z trasy koncertowej, nie mogliśmy nic zrobić.

Są to wspomnienie chwile, ulotne tak...
A jednak pokonują strach.
Mają w sobie moc i siłę,
Roztopić nawet stalową lęku piłę.

Te chwile spędzone przy łóżku Mateusza, z Jego rodzicami, ale i lekarzami z CZD dały nam szansę jeszcze bardziej poznać tego niesamowitego chłopca. To jaki jest wyjątkowy, wiedzą wszyscy. Rodzina, przyjaciele ze szkoły, chóru, nauczyciele, koledzy i koleżanki taty z pracy, pielęgniarki i my wolontariusze.
Mateusz zaskakiwał nas na każdym kroku. Gdy dziewczyny odwiedziły go po raz pierwszy, a pielęgniarka podawała mu konieczne lekarstwo, Mateusz zażartował: "Do mnie tu dziewczyny na randkę przychodzą, a Pani mi tu chemię podaje".  Kupił sobie tym zdaniem serca wszystkich nas.
Zespół Video, który na bieżąco był informowany o stanie zdrowia chłopca, zasmucił się, że nie będzie nagrania. Postanowili odwiedzić Mateusza w szpitalu. Gdy wokalista stał nad łóżkiem Mateusza, chłopiec poprosił, by się zbliżył do niego i powiedział "czy mógłby Pan nie śpiewać". Na sali rozległ się śmiech. Mateusz jednak dodał, że zależy mu na płycie z podkładem muzycznym ich utworów, by mógł poćwiczyć, jeśli się lepiej poczuje. Zespół obiecał, że płytę dostarczy. Po spotkaniu dostaliśmy telefon z pytaniem, jak się czuje nasz Gwiazdor, tym razem już nie od menadżera, ale bezpośrednio od Video.

Gdy spytałam Mateusza kim chciałby zostać w przyszłości, odpowiedział z błyskiem w oku, "Gwiazdą". Chciałby śpiewać, występować, by Jego piosenki śpiewały miliony osób w całej Polsce. Kiedyś, gdy mówiliśmy o wydaniu płyty, powiedział, że chciałby dostać tyle egzemplarzy, by rozdać najbliższym, ale i, by sprzedawać tę płytę jako cegiełkę, i w ten sposób pomóc innym Marzycielom. Wspominał również nie raz, że chciałby jak my, być wolontariuszem i pomagać.

W pojedynkę los zmusza nas,
Byśmy czynili niemożliwe-
oszukiwali czas.
Jednak te stany nie zniszczą Cię,
Ponieważ jest na to niezawodny lek.         

Mateusz walczy z chorobą, na tyle, na ile pozwalają mu siły. Stara się uśmiechać, żartować, i dzielić się sobą, swoimi marzeniami, ambicjami i planami.
Słuchamy go zawsze z przyjemnością, bo Mateusz zabiera nas w świat magii, gdzie wszystkie marzenia w końcu się spełnią.
Jego wewnętrzną siłą jest jego miłość, którą daje i otrzymuje od wszystkich, którzy mieli to szczęście Go poznać. My czujemy się również z tego tytułu szczęściarzami.

Dzień, w którym spełnia się marzenie.
Do Mateusza z marzeniem - laptopem, które było na miejscu drugim, tuż po płycie, przyjechaliśmy wieczorem. Każdy z nas był zachwycony modelem, o którym marzył chłopiec. Podziwialiśmy go przez chwilę, jednak największą radość przyniosło ze sobą oglądanie dopiero co zrobionych zdjęć. To Mateusz wprawiał nas w dobry nastrój, systematycznie żartując ze wszystkich. Widać było w Jego oczach niesamowitą radość. Dla nas to było zadziwiające, że to nie było główne marzenie, a reakcja na laptop była tak ogromnie ciepła.
Dla mnie najcenniejszym doświadczeniem było to, gdy pewnego dnia mogłam sobie porozmawiać na gg z moim Marzycielem. Byłam bardzo wzruszona, że mimo braku sił, był w stanie napisać do mnie kilka słów. Dziś Mu bardzo za nie dziękuję.

Są to wspomnienia, chwile ulotne tak,
A jednak pokonują strach.
Mają w sobie moc i siłę...

Każda minuta spędzona z Mateuszem na zawsze wpisała się w serca osób z fundacji, które miały możliwość poznać tego niesamowitego chłopca.
Każda z tych osób czeka i wierzy, że Mateusz wygra z chorobą, że stanie na nogi, i zaśpiewa... tak jak wtedy, gdy był młodszy... gdy wyszedł przed tłum ludzi, i wzruszył wszystkich do łez swoim śpiewem...

Wszyscy jesteśmy z Mateuszem i trwamy w nadziei i modlitwie, że ta piosenka "Wspomnienia" zostanie zaśpiewana właśnie przez naszego Gwiazdora.

Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia, a tak naprawdę marzeń Mateusza.
Patrycji Markowskiej i Pani Ani za przysłanie upominków.
Przyjaciołom z Płocka - Kolegom i koleżankom z pracy Pana Krzysztofa za to, że w tak krótkim czasie zebrali taką wielką sumę na marzenie Mateusza.
Zespołowi Video za odwiedziny w szpitalu i podarowanie Mateuszowi chwil radości.
Pani Ani i Pani Marcie z Płocka za troskę o przebieg marzenia i liczne telefony, które świadczyły o wsparciu dla Mateuszka i Jego rodziny.
Pielęgniarkom i lekarzom z CZD, którzy razem z nami ze łzami w oczach słuchali Piosenki Mateusza.
Natalce -  naszej Marzycielce, która napisała słowa do piosenki dla Mateusza.
Panu Patrykowi Hunkowskiemu, który nadał słowom dodatkową moc, poprzez muzykę do słów.
Wszystkim muzykom, którzy nagrywali utwór na instrumenty.
Studio Zet za gotowość przyjęcia Mateusza w każdym momencie.
Wszystkim tym, którzy pomagają razem z nami tworzyć tę magiczną moc marzenia.

Wszystkim tym, dzięki którym, jak stwierdził Tata Mateusza " wnieśliśmy w życie chłopca całą paletę kolorów".

Wolontariusze Fundacji Mam Marzenie DZIĘKUJĄ!