Moim marzeniem jest:

Jeep na pedały

Szymon, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2008-08-27

W piękne i słoneczne popołudnie wybrałyśmy się na spotkanie do Centrum Zdrowia Dziecka by odwiedzić Szymonka lat 4 (no prawie 5).
Naszego Marzyciela zastałyśmy na patio gdzie właśnie przeglądał z mamą książkę o pociągach. Był mile zaskoczony naszym widokiem. Od razu zaczeliśmy rozmowe o ... tak o pociagach.
Szymonek bardzo chętnie pokazywał nam kolejne ilustracje i z pomocą mamy objaśniał które są nowoczesne a które retro. Nasz skoromny prezent wydawał się trafiony. Wręczyłyśmy Szymonkowi kolejkę na baterie, okazała się być identyczna z już posiadaną. Nie stanowiło to problemu, ponieważ Marzyciel postanowił połaczyć te dwie kolejki w jedną i mielismy okazję obserwować na jednych szynach dwie identyczne kolejki, jedna za drugą, przy czym ta otrzymana od nas doganiała tą posiadaną. Szymonka wyraźnie uspokajało patrzenie na jadące kolejki. Po zabawie kolejkami przystąpilismy do zabawy o marzeniach.

Wyjełysmy blok, kolorowe kredki i na pytanie o marzenie to największe na naszych oczach powstał jeeep (na pedały, elektryczny), powstał dokładny rysopis tego pojazdu (4 kółka, drzwi oraz tu specjalne życzenie w czerwono żółte paski), którym mogłby jeździc po okolicy kiedy jest w domu. Bo teraz niestety więkoszść czasu spedza w szpitalu. Było i jest to Jedyne i Najwieksze Marzenie Szymonka.

Później Szymonek postanowił pokazać nam swoją kolekcję samolotów, samochodów. Bo jak każdy chłopak interesuje się motoryzacją . Po czym opusciłyśmy Marzyciela, który był już wyraźnie zmęczony.

Jeśli chcesz pomóc, jeśli chcesz żeby na buzi Szymonka zagościł prawdziwy uśmiech, skonkatuj się z nami:

magdusiaaa@o2.pl - Magda

kasia_9891@o2.pl - Kasia

inne

2008-10-15

 
Można by pomyśleć że szarość dnia wysysa entuzjazm i cały optymizm z człowieka. Jednak nawet chłód późnego środowego popołudnia nie był w stanie zetrzeć nieśmiałego uśmiechu z twarzy 5-letniego Szymona, którego Marzenie miałyśmy zaszczyt spełnić.
Marzeniem Szymona był elektryczny jeep - dla niektórych zwykła zabawka lecz dla chłopca znacznie więcej. Z powodu choroby Szymon ma ogromne problemy z chodzeniem przez co jego relacje z rówieśnikami są bardzo utrudnione. Jeep umożliwił by mu łatwiejszy kontakt z rówieśnikami umożliwił łatwiejsze poruszanie się, ale także pozwolił choć na chwilę zapomnieć o poważnym schorzeniu.
Marzenie Szymona postanowiliśmy spełnić podczas jego kilkudniowych badań okresowych w Centrum Zdrowia Dziecka. Na miejscu spotkaliśmy się ze sponsorami, którzy już rozpoczęli prace nad składaniem jeepa. Instrukcja okazała się dość trudna jednak dzięki współpracy oraz pomocy części personelu CZD udało mam się. Maszerując korytarzami łowiliśmy ciekawe spojrzenia przechodniów.
W końcu dotarliśmy do sali Szymona, dla którego nasza wizyta nie była niespodzianką jednak przyniesiony przez nas prezent okazał się dla niego nowością (wcześniej ustaliliśmy z Mamą Szymonka, aby jeepa zachować do ostatniej chwili w tajemnicy).
Początkowo skrępowany, już po chwili Szymon szarżował na swoim nowym samochodem asekurowany zarówno przez Mamę jak i przez swoich gości. Zawracał, cofał, robił kółka (jestem przekonana, że kurateli drogowej puszczałby bączki). W pewnym momencie spowodował nawet zator drogowy, który przez chwilę uniemożliwił pracę obsługi CZD (która jednak przyjęła tę sytuację z uśmiechem).
Wolontariuszka Magda dokonała uroczystego wręczenia dyplomu Marzyciela oraz dyplomu Przyjaciela Fundacji Mam Marzenie.
Mam nadzieję, że mimo spełnienia swojego Marzenia Szymon nigdy nie przestanie marzyć. Chciałabym jeszcze raz podziękować sponsorom za trud oraz uczucie włożone w spełnienie marzenia 5-letniego Szymona.

Dziękujemy za serce otwarte dla innych.