Moim marzeniem jest:

Komputer z Internetem

Mariusz, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Ośrodek Działań Społeczno - Kulturalnych w Obornikach Śląskich

  • Mieszkańcy Obornik Śląskich

pierwsze spotkanie

2007-10-26

 

Był bardzo pogodny dzień. Wszystko się zgadza- Mariusz jest pogodnym chłopcem. W progu przywitała nas jego Mama i ożywiający aromat serdecznej gościnności. 10-letni "Cel" naszej wizyty czekał na nas w pokoju. Kiedy na światło dzienne wyszła tajna broń krusząca nawet pierwsze lody, okazało się, iż jest ona bardzo "Celna". Jednak broń ta- sterowany pilotem sportowy samochód z podświetlanymi alusami (cud, miód i rodzynki) okazała się nieuzbrojona (bez zasilenia), więc mając w pogardzie zaistniałe przeciwności męska część wolontariuszy ruszyła z Młodym Człowiekiem w poszukiwaniu "życiodajnego" prądu przenośnego. Wtedy też została przeprowadzona równie męska rozmowa.

Ku naszej radości okazało się, że tym cackiem spełniliśmy jedno z tych małych marzeń Mariusza. Podczas zabawy udało się nam przeegzaminować Mariusza z zainteresowań, matematyki i miłości (wiemy kto, ale nie powiemy).

Mariusz uchylił rąbka tajemnicy co do marzenia, ale daliśmy mu czas na zgłębienie się w swoich marzeniach. Obiecał nam, że napisze do kogoś z nas rozmarzony list i tu znany cytat "Mnie! Mnie! Wybierz mnie!"- krzyczy każde z nas.

 

spotkanie

2007-11-05

 

W okolicach 5 listopada odbyło się kolejne spotkanie z Mariuszem, jednak tym razem było ono listowne. Mariusz przedstawił nam swoje marzenia. Tym najbardziej upragnionym jest komputer z Internetem. A do listu, specjalnie na nasze życzenie, załączona była rodzina Mariusza, oczywiście narysowana. Pozdrawiamy naszego Rozmarzonego zabierając się do pracy.

spełnienie marzenia

2007-12-24

 

Największe cuda stają się w życiu najprościej.. Zachwyt Aniołów odbija się w oczach małego Dziecka, które nie potrafi nie kochać. Pierwsze spojrzenie Nowonarodzonego to szkliste, ciekawe świata źrenice, rozbiegane po zakamarkach nowej przestrzeni....

W ciszy wyczekiwania na wigilijną gwiazdkę, zakradliśmy się na paluszkach by spełnić marzenie Mariuszka. W ten dzień dziecięce marzenia mają szczególną moc i nawet najskrytsze pragnienia stają się realne..

Gdy przekroczyliśmy próg mieszkania zastaliśmy rodzinę Marzyciela zgromadzoną przy świątecznym drzewku... do wpół zmarzniętej szyby przywarł mały chłopiec by sprawdzić czy różowe niebo już pociemniało, czy cień błękitny legł na ziemi białej...Nawet Anioły mogły by zbiec i przebiec cały świat, bo śnieg taki czysty, że nie ubrudziłby ich anielskich szat... Wielobarwne w oknach błyski co zabawek kusi czar.. odbijały się w złotych bombkach:-)

Po ciepłym przywitaniu i gorących uściskach przyszedł czas na wigilijne przygotowania... nakryć stół białym obrusem, postawić świąteczną zastawę z miejscem dla Nieznajomego Gościa, ....zachwyt w drżeniu świętym wzrasta....pachnących posiłków woń wypełnia pokój...bo wysłannicy Aniołów Pierzastych przygotowali na ten szczególny dzień barwny bukiet dań... wyblakłe za dnia gwiazdy niby łyżwy trzeszczą...i w końcu przyszedł długo oczekiwany moment...śnieżne iskry, cudu blask... czas by spełnić marzenie we śnie wypieszczone dziecięcymi dłońmi... wtem nawet Anioł powietrzem się zakrztusił...;-)

Czas rozerwać prezentów barwne otuliny...długo oczekiwana chwila... nagrodzona promiennym uśmiechem Mariuszka...odpakowywania końca nie było...: świąteczne ozdoby, z których nawet dziecięcy oddech nie strącił szronu brylantu...tam znowu zdjęcie z autografami piłkarzy FC Barcelona by do snu kołysać mogło...Nawet sam marzyciel stał się Świętym Mikołajem i podarowane buty braciom ofiarował, mamę zaś uraczył szkliwem by uroczyście do wieczerzy móc zasiąść...Oddech Świętych wkradł się za kołnierz Mariuszka i już wkrótce laptop stał na biurku chłopca, aby mógł wnikać w jego technologiczne zakamarki ;-) Nawet Aniołowie musieli zamknąć w tym momencie oczy... powoli zbliżał się zmierzch, więc w świątecznych życzeniach i uściskach przyszło nam się pożegnać. Ale już niedługo odwiedzimy się znów.

Do zobaczenia Mariuszku na meczu;-) życzymy Ci, aby były to prawdziwie rodzinne Święta pachnące choinką, piernikiem i dziecięcymi marzeniami...;-)

To właśnie tego wieczoru
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.


Ogromne podziękowania dla:

PKO BANKOWI POLSKIEMU SA przy ul. Legnickiej we Wrocławiu, a w szczególności dyr. Dorocie Rogowskiej;

BLACHOWNI HOLDING SA przy ul. Szkolnej z Kędzierzyna Koźle, a w szczególności Państwu Maciejewskim;

Serdecznie dziękujemy Pracownikom Firmy Agra za piękne prezenty i słodycze:)

Firmie Glassmark za szkło na wigilijny stół.

Pani Jolancie Macała i Ośrodkowi Działań Społeczno - Kulturalnych za pyszności i dekorację wigilijnego stołu :)

Chcielibyśmy podziękować także mieszkańcom Obornik Śląskich:
Agnieszce, Maryli, Magdzie, Kubie i Mateuszu Żak. Hubertowie Pietrzak, Annie i Januszowi Smektal, Monice i Edwardowi Mazur, Natalii Rogowskiej z drużyną, Aleksandrze Paduszynskiej, Karolinie Szczawinskiej z drużyną, oraz Joannie Iskrze.

PAŃSTWA POMOC ROZNIECIŁA MOC SPEŁNIONEGO MARZENIA