Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Agata, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Państwo Mirka i Bogdan Grabowscy

pierwsze spotkanie

2009-04-02

        Przybycie wolontariuszy było zaskoczeniem dla Agaty, gdyż jej mama postanowiła zrobić córce niespodziankę. Dziewczynka była bardzo mile zaskoczona i jak nam później wyznała - czekała na nasze odwiedziny. Już przy przywitaniu obdarowała nas szczerym uśmiechem.
      Po przywitaniu i wymianie imion nastąpiło wręczenie lodołamaczy: książek, gier i odtwarzacza MP3. Szczęście dziewczynki było widoczne na jej twarzy, a błysk w oczach dał nam pewność - lody zostały przełamane. Największą radość sprawiły dziewczynce książki. Agata bardzo lubi czytać książki, zwłaszcza o tematyce fantastycznej. Kolejne tomy przygód młodego czarodzieja z pewnością umilą Marzycielce czas spędzony w szpitalu i będą jej przypominały o naszym przybyciu.
       Spotkanie trwało dwie godziny i cały czas przebiegało w miłej atmosferze. Uśmiech nie schodził z twarzy Agaty, a swoim poczuciem humoru i optymizmem mogłaby zarazić każdego. Dziewczynka opowiadała nam o swoich zainteresowaniach, odczuciach i emocjach. Jest ona bardzo kontaktową osobą.
Agata przed chorobą zaczęła uczęszczać na lekcje tańca - dało się odczuć, że "połknęła bakcyla" i w miarę możliwości będzie kontynuować naukę w przyszłości. Obecnie bardzo lubi ona oglądać filmy muzyczne i taneczne. Do tego Agata ładnie śpiewa i rysuje.
       Marzycielka nie od razu powiedziała nam o swoim marzeniu, które moglibyśmy spełnić. Jej największym pragnieniem jest bowiem chęć wyzdrowienia. Długo rozmawiałyśmy z Agatą, póki na kartce z bloku rysunkowego nie pojawił się laptop. Początkowo dziewczynka mówiła o małym piesku, bo bardzo lubi zwierzęta, ale stwierdziła, że w obecnym stanie nie będzie się mogła nim zajmować. Marzeniem ostatecznie wypowiedzianym przez Agatę był Laptop z Internetem, co znalazło odzwierciedlenie w podpisie pod jej rysunkiem.
        Pod koniec spotkania dziewczynka wyraziła życzenie, abyśmy ją jeszcze odwiedziły.

 

spełnienie marzenia

2009-05-30

      W majowy, choć deszczowy dzień udałyśmy się do naszej kochanej marzycielki Agaty. Niestety wizyta po raz kolejny musiała odbyć się w szpitalnej izolatce. Nasze przybycie było zaskoczeniem dla Agaty. Marzycielka nie spodziewała się naszej wizyty, ale chyba coś podejrzewała i przeczuwała - w końcu za dwa dni miał być Dzień Dziecka...

      Nasze spotkanie nie było długie, trwało zaledwie kilka minut. Musiałyśmy dostosować się do zasad, które panują w szpitalu i zasad, którymi rządzi się choroba. Dla bezpieczeństwa Agaty, musiałyśmy się dość wcześnie ewakuować. Jednakże warto było odwiedzić ją choć na moment, by zobaczyć radość i zadowolenie na jej twarzy. Wynikiem tego szczęścia było z pewnością nasze przybycie, ale  sądzę, że małe prezenty, które miałyśmy dla Agaty też się do tego przyczyniły :)  Na plan pierwszy wysunął się największy z tajemniczych podarków - laptop. Rolę drugoplanową zagrały: filmy muzyczne, które tak Agata lubi i pani książka - co by jej się nie nudziło, i co by przypominały o spełnionym marzeniu...

      Agatko: Jedno z Twoich największych marzeń już się spełniło. Tylko czekać, a spełni się to największe, którego my Ci nie możemy dać. Bo przecież marzenia się spełniają! Czy ktoś kiedyś myślał inaczej?