Moim marzeniem jest:

Czarny laptop z Internetem, kamerą, myszka i gadu gadu

Patryk, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-04-04

 

Po 16:00 znalazłyśmy się w domu naszego marzyciela. Patryk oczekiwał nas i …. nagle stało się. Cztery dziewczyny weszły do jego domu. Cała rodzina przywitała nas z uśmiechem. Patryk był na początku trochę onieśmielony, ale rozpakował „lodołamacz”, którym był pad (kontroler do gier komputerowych) i w tym momencie usłyszeliśmy: „O takim marzyłem!”. Zażartowałyśmy, że skoro jego marzenie już spełniłyśmy to możemy wracać do domu, ale zdezorientowany wyraz twarzy marzyciela szybko sprowadził nas na ziemię, uspokoiłyśmy go, że postaramy się spełnić to jedno jedyne najważniejsze marzenie.
Patryk nie chciał słuchać o kategoriach marzeń, o marzeniach innych dzieci „bo po co”? Nie zdążyłam nawet wyciągnąć kredek, żeby swoje marzenia narysował, kiedy usłyszałyśmy „Na początku myślałem, żeby spotkać Rihannę, ale nie. Ja wolę laptop!” Czym byłby zwykły laptop?! Niczym! Ale „czarny, z kamerą, z myszką, z gadu- gadu, żebym mógł rozmawiać z bratem” to jest coś!
Po kilku minutach spędzonych z rodziną, dowiedziałyśmy się jak wielka jest miłość Patryka i jego starszego brata. Dlatego też laptop musi być wyposażony we wszystko, co umożliwi kontakt między nimi. Okazało się też, że cała rodzina uwielbia żużel! Patryk bardzo często jeździ na mecze żużlowe, ma flagi i inne akcesoria kibica. Chłopiec z uśmiechem opowiadał nam o szkole, o koleżankach, kolegach, nauczycielach. I oczywiście chętnie pozował do zdjęć. Sądzę, że dodatkową radością dla Patryka było nasze przybycie w tak licznym składzie, gdyż na pytanie mamy, dlaczego siedzi taki cichy odpowiedział: „Bo ja myślałem, że przyjedzie tylko jedna dziewczyna, a tu aż cztery”!
 
Spotkanie minęło niezwykle miło, ciężko nam było się pożegnać. Ale przecież niedługo znowu się spotkamy, bo marzenia naprawdę się spełniają.

 

spełnienie marzenia

2009-06-23

 

Czarny laptop – takie było marzenie Patryka. I takie spełniliśmy. Jednak działając według zasady „co nudne to nie my” oraz korzystając z pomocy Towarzystwa Żużlowego „Strat Gniezno”, spełniliśmy je na torze żużlowym w Gnieźnie, gdzie odbywał się turniej o koronę Bolesława Chrobrego.
 
Już na początku mieliśmy powody do radości – nasz marzyciel otrzymał gadżety od samego Kórnickiego. Zaraz potem mógł zobaczyć jak wyglądają przygotowania do zawodów – siedział nawet na prawdziwym motorze! Ale wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na ten jeden najważniejszy punkt dnia – spełnienie marzenia.
 
Podekscytowany Patryk wjechał na sam środek stadionu i tam, przy brawach wszystkich zebranych tego dnia kibiców, odebrał laptop i wielkiego misia. Wtedy zobaczyliśmy niesamowity, nieprawdopodobnie szeroki uśmiech Patryka!
 
Towarzystwo Żużlowe udostępniło dla Patryka i jego rodziny miejsca w loży honorowej, więc mogliśmy oglądać cale zawody z bliska, a emocjom nie było końca.
 
Czarny laptop Patryka czekał cierpliwie na zakończenie zawodów i wręczenie dyplomu Spełnionego Marzenia, żeby zaprzyjaźnić się ze swoim szczęśliwym właścicielem. Patryku, nigdy nie przestawaj marzyć! Marzenia naprawdę się spełniają!

Szczególne podziękowania za spełnienia marzenia i cała oprawę dla Towarzystwa Żużlowego „Start Gniezno”