Moim marzeniem jest:

Wyjazd nad morze

Gabrysia, 4 lata

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Mariusz Kazimierczuk; Restauracja 'PlażaKlub'; 1%

pierwsze spotkanie

2008-11-11

W drugim tygodniu listopada poznaliśmy kolejną Marzycielkę naszej Fundacji. Gabrysia ma 4 i pół roku i mieszka tymczasowo w Przemyślu wraz z rodzicami.

Dzień przed naszym spotkaniem usłyszeliśmy w słuchawce telefonu, że ulubionym zajęciem Gabrysi jest zabawa :). Skoro dobra zabawa miała stać się priorytetem lodołamacz musiał przyjąć nietuzinkową formę. Mama Gabrysi powiedziała nam w tajemnicy, że dziewczynka lubi koniki Ponny.

Różowa zabawka w połączeniu z ciastoliną (ku naszemu zadowoleniu) spełniła oczekiwania naszej Marzycielki. Konik Ponny zagwarantował nam dobrą zabawę na cały wieczór. Każdy miał okazję ulepić cos ciekawego ale i tak nikt w swoich pomysłach nie był lepszy od Gabrysi. Kolorowe włosy dla konika, ślimaki, kwiatuszki, gwiazdki…. aż trudno było nadążyć za tą rezolutną dziewczynką. Humor dopisywał każdemu kto znalazł się w otoczeniu Marzycielki, która nie przestawała nas obdarowywać swoim czarującym uśmiechem.

Część wizyty poświęciliśmy na rysowanie. W odkryciu marzeń dziewczynki miała nam pomóc „ Złota Rybka”. Jednak tym razem Gabrysia okazała się bardzo tajemniczą osóbką. Mimo że, nie wyjawiła nam swego najskrytszego życzenia jednogłośnie można stwierdzić, że dzień spędzony w jej towarzystwie wywołał wiele radości i pozytywnej energii.

Jesteśmy pewni, że wraz z kolejną wizytą poznamy marzenia dziewczynki.

inne

2009-06-20

Aby spełnić największe marzenie małej Gabrysi, w sobotnie popołudnie wyruszyłyśmy razem z Marzycielką i jej najbliższymi (mamą i młodszą siostrzyczką) w długą podróż na drugi koniec Polski...Dziewczynka nie mogła się już doczekać, kiedy w końcu zobaczy morze, a jej marzenie miało się spełnić już następnego dnia...

Kiedy dotarłyśmy na miejsce i Gabrysia zobaczyła przed sobą „ogromną wodę”, jej oczka zrobiły sie okrągłe jak guziki a szeroko otwarta z wrażenia buzia mówiła sama za siebie...:))

„O mój Boże..., morze...”- to były pierwsze słowa, jakie wypowiedziała ta pięcioletnia dziewczynka na widok Bałtyku:)) Gabrysia była również zachwycona plażą - „największą piaskownicą” jaką do tej pory widziała:)))

Następnego dnia, zaopatrzone w wiaderka, łopatki i foremki spędziłyśmy większość czasu na plaży, aby maksymalnie wykorzystać piękną pogodę i świeże nadmorskie powietrze.

Kolejnego dnia wyruszyłyśmy w rejs zabytkowym statkiem połączony ze zwiedzaniem Kamienia Pomorskiego. Piękne widoki i wiele atrakcji związanych z tą wyprawą wzbudziły wiele emocji, nie tylko u naszej Marzycielki;))

Aby lepiej poznać Dziwnów, w czwartym dniu pobytu wybrałyśmy się rikszą na zwiedzanie tej uroczej nadmorskiej miejscowości. Dziewczynki były bardzo zadowolone, że mogą podziwiać widoki siedząc na „takim dużym rowerze”:))

Ale największą niespodzianką okazało się dla Gabrysi szukanie skarbu, które miało miejsce nazajutrz... Dziewczynka najpierw znalazła starą mapę pozostawioną przez „piratów”, a później dzielnie wyruszyła na poszukiwania...Kiedy dotarła na miejsce zaznaczone na mapie krzyżykiem, szybciutko zabrała sie do odkopywania „ton piasku”. Przez cały czas buzię dziewczynki rozpromieniał uśmiech a radość ze znaleziska trudna jest do opisania...Na widok różnego rodzaju klejnotów „ochom” i „achom” nie było końca:)))

Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy i również nasz pobyt nad Bałtykiem zmierzał do finału...Po długim pożegnaniu i tysiącu przesłanych buziaczków, szczęśliwe i pełne wrażeń wyruszyłyśmy pociągiem w drogę powrotną do domu...

Spełnienie największego marzenia Gabrysi było niewątpliwie ogromnym przeżyciem nie tylko dla tej małej dziewczynki a wspólny pobyt nad morzem na długo pozostanie w pamięci wszystkich tych, którzy mogli uczestniczyć w tym pięknym wydarzeniu...

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wielkie podziękowania dla:

  • Pana Mariusza Kazimierczuka za gościnność i noclegi
  • Restauracji "Plaża Klub" z Dziwnowa za 'coś na ząb'

 

spotkanie

2009-01-04

W niedzielne popołudnie Nowego już Roku:) wyruszyliśmy na kolejne spotkanie z naszą Małą Marzycielką Gabrysią:) Dziewczynka przywitała nas uśmiechnięta od ucha do ucha z wielkim zaciekawieniem oglądając kolorowe „różności”, które ze sobą przywieźliśmy. Mała Marzycielka od razu zainteresowała się przygotowanymi przez nas pacynkami szybciutko nadając im imiona członków najbliższej rodziny i „projektując” dla nich rozmaite stroje. W trakcie zabawy Gabrysia wyruszyła wraz z „pacynkową” Rodzinką na wycieczkę nad Morze, gdzie wszyscy razem spacerowali po plaży zbierając przepiękne muszelki i budowali zamki z piasku. Nie mogło również zabraknąć obowiązkowej nadmorskiej atrakcji, jaką jest wycieczka statkiem połączona z łowieniem złotych rybek spełniających najskrytsze marzenia;))

Na zakończenie naszej wizyty wręczyliśmy Gabrysi ślicznego kucyka – zabawkę, co spowodowało, że buzia dziewczynki ponownie się rozpromieniła:))

Po krótkim pożegnaniu i obietnicy kolejnego spotkania, pozostawiliśmy naszą Małą Marzycielkę z nowym zwierzątkiem i prześlicznym uśmiechem na jej dziecięcej buzi:)).