Moim marzeniem jest:

Laptop z Internetem

Natalka, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-09-27

      W piękne niedzielne popołudnie wybrałam się wraz z Darią  z wizytą do Natalki, która obecnie przebywała w Akademickim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Wchodząc na oddział od razu zauważyłyśmy „śmigającą" po korytarzu księżniczkę - była to właśnie Natalka. Na początku dziewczynka trochę zawstydziła się naszą obecnością, ale po obdarowaniu jej modną lalką Barbie, lody szybko zostały przełamane. Nikt nie pomyślał, że lalka i dołączone do niej gadżety takie jak torebka czy szczotka, przyniosą Natalii, a także i nam wszystkim tyle zabawy i radości.

      Nasza marzycielka okazała się być bardzo wesołą i energiczną  dziewczynką. Dodatkowym powodem emanującej radości od Natalki był fakt, że niedługo ma urodzić się jej młodsze rodzeństwo.

      Po zabawie przyszedł czas na formalności. Najpierw pomogłyśmy wypisać rodzicom niezbędne dokumenty a następnie czekała nas niewiadoma - czas, by dowiedzieć się, jakie właściwie jest marzenie Natalii. Dziewczynka bez chwili zastanowienia wyjawiła nam, że pragnie mieć swojego własnego laptopa a wraz z nim otrzymać  różne gry dla dziewczynek. Natalka bardzo lubi grać w gry związane z modą, polegające na ubieraniu różnych postaci jak i modelek.

     Po rozmowie przyszedł  czas na uwiecznienie naszego pierwszego spotkania  - zdjęcia. Potem musieliśmy się pożegnać. Nie zapomnieliśmy jednak o zapewnieniu, że postaramy się ziścić marzenie Natalki.

 

spełnienie marzenia

2009-12-30

     Rano Renata i ja wyruszyłyśmy  do naszej małej marzycielki Natalki. I chociaż nie wiedziałyśmy zbytnio jak do niej trafić, to przecież czego nie robią wolontariusze Fundacji Mam Marzenie! Zajechałyśmy na miejsce. Ładny zielony dom, piękny ogródek. Tak, to jest dom Natalii. Weszłyśmy do środka. Renata wzięła aparat, baloniki i dyplom, a ja wzięłam paczkę - niespodziankę. Cześć Natalko! - krzyknęłyśmy. Natalka zawstydziła się. Dla tego od razu przeszłyśmy do rzeczy. Położyłyśmy prezent na kanapie i zaproponowałyśmy Natalce, aby zobaczyła, co jest ukryte w środku. Dziewczynka ostrożnie otworzyła paczkę. Jej oczom ukazała się czarna torba. Renata pomogła jej zajrzeć dalej tak, aby zobaczyła nie tylko torbę. Wyjęłyśmy laptop i dałyśmy go Natalii. Na twarzy dziewczynki od razu zobaczyłyśmy  uśmiech i radość. Pokazałam jej jak obsługiwać go obsługiwać, gdzie i co trzeba zrobić i jak naładować baterie. Dziewczynka powoli się rozkręcała... aż wreszcie nie oczekiwanie przełamałyśmy nieśmiałość Natalii włączając kamerkę, na której widziała siebie i mogła robić zdjęcia, filmować się, tworzyć różne tła i dodawać efekty.  Dziewczynka od razu nabrała pewności siebie i teraz oprócz uśmiechu na twarzy, zaczęła bawić się i śmiać. A teraz mnie nie ma! - krzyczała uradowana Natalka. 

      Aby uwiecznić to spotkanie, Renata zrobiła mnie i Natalce zdjęcia. Wręczyłyśmy jej dyplom i jak to nasza fundacyjna  tradycja przeczytałyśmy go i dałyśmy 3 baloniki. Pożegnałyśmy się, a Natalka spytała się czy kiedyś jeszcze przyjedziemy. Na pewno Natalko:)

 

Dziękujemy!