Marzeniem Miłosza z Krempnej był laptop do gier. Tuż przed świętami nasza trójka wolontariuszy Fundacji Mam Marzenie, Monika, Agnieszka i ja – Tomek zorganizowała się na spełnienie ów marzenia. Krempna leży tuż przy granicy ze Słowacją i to już w Magurskim Parku Narodowym, więc w środę przed świętami 23.12.2009 roku wyruszyliśmy wczesnym rankiem, aby podarować uśmiech Miłoszowi. Droga pomimo zimowych warunków przebiegała bardzo sprawnie i jeszcze przed południem przybyliśmy do Miłosza. Nasz Marzyciel przyjął nas w swym pokoju i ugościł wraz ze swoją Mamą. Zaskoczony naszą wizytą, lekko onieśmielony otwierał pakunki z laptopem i jego oprawą w postaci gry i kierownicy. Miłosz bardzo lubi gry komputerowe i korzystanie z wszelkich możliwości tego sprzętu, zadowolony powtarzał że teraz w szpitalach już się nie będzie nudzić. Po krótkiej pogawędce wracaliśmy do domów na święta z radością wypełnionej Fundacyjnej misji.