Moim marzeniem jest:

Laptop

Oliwia, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2009-10-17

       17 października wraz z Magdą i Piotrkiem wybraliśmy się  do 6 letniej marzycielki o imieniu Oliwia. Spotkanie odbyło się  w domu marzycielki, a sama Marzycielka czekała na nas, jak się  okazało, od bladego świtu.

      Oliwka to rozgadana, żywiołowa, sześcioletnia dziewczynka, która jak się okazało wie sama, czego chce, a tytuł magistra w wieku 18 lat, ma zagwarantowany. Bez problemu nawiązywała z nami kontakt. Z pasją  opowiadała o wszystkich swoich zainteresowaniach. Oliwia uwielbia psy i co nie zwykłe jak na dziewczynkę - żaby. Interesuję się także dinozaurami! A nie lubi huraganów takich, jakie nawiedziły nasz region 4 dni temu.

spełnienie marzenia

2009-12-21

     Dziś był mroźny dzień, ale nawet to nie powstrzymało w nas w uszczęśliwieniu Oliwki. Po południu razem z wolontariuszkami wybrałam się na kolejną misję, a tak na poważnie na spełnienie marzenia naszej marzycielki Oliwki. Wybrałyśmy się z Asią i Darią. Zostałyśmy przyjęte bardzo miło, ciepło i rodzinnie.

      Marzycielka zawstydziła, ale przecież, od czego są nasi wolontariusze.Trochę zajęło nam rozkręcenie dziewczynki a ona czuła się bardziej pewnie i ochoczo do zabawy. Gdy to już nastało, śmiechom i wygłupom nie było końca. Kiedy Oliwka robiła się coraz bardziej śmielsza i rozbawiona, postanowiłyśmy się z nią pobawić w bardzo fajną grę, która miała ją doprowadzić do wielkiej niespodzianki, bo oczywiście Oliwka nic a nic nie wiedziała. Zaczęłyśmy zabawę.  Kulminacyjnym momentem było układanie gwiezdnej drogi z guzików, które Oliwia bardzo lubi. Oczywiście kamyczkowa droga nie mogła się obejść bez kochanych przyjaciół Oliwki. Dinozaury, pieski, kotki było wesoło! Kiedy wszyscy byli już na swoim miejscu nareszcie doszliśmy do prezentu schowanego pod poduszkami. Nadszedł moment spytania o JEJ NAJWIĘKSZE MARZENIE: wypowiedziała, że chciałaby dostać laptopa. Powiedziałyśmy cichutko Oliwce: Tam jest ukryta niespodzianka dla Ciebie, zobacz ją! Oliwia na początku nie chciała nam uwierzyć, lecz zebrała się na odwagę, by zobaczyć, co się kryje pod stertą poduszeczek. Mała stwierdziła, że to żart, ale przy naszej pomocy przekonała się do pierwszego kroku. Pod  poduszkami był wielki zielony pakunek. Zaraz sobie z tym poradziła odpakowując czarnego laptopa, no i od razu chciała te małe cacko podłączyć, by móc od razu cieszyć się spełnionym marzeniem.

      Zaczęły się pytania: A gdzie to się klika? A jak internet włączyć? A to, na co? A to? Zabawy nam nie brakowało. Na tło pulpitu wybrała ładne rybki i nastał czas gier i szperania w Internecie. Na końcu wręczyłyśmy Oliwii dyplom spełnionego marzenia i pożegnałyśmy się.

      To był wyjątkowy dzień!