Moim marzeniem jest:

Zajęcia w Centrum Rozwoju Dziecka BEREK

Karolina, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2007-01-31

 

 

W środowe popołudnie udałyśmy się na pierwsze spotkanie z pięcioletnią Karoliną. Kasia i ja byłyśmy na miejscu najwcześniej, na Dominikę trzeba było trochę poczekać, ale w końcu szczęśliwie do nas dotarła. Karolinka przywitała nas po uprzednich przygotowaniach (jej mama poprosiła nas o poczekanie jeszcze 10 minut).

W końcu weszłyśmy do pokoju. Karolinka, trochę onieśmielona siedziała na łóżku. Jednak, mimo speszenia dzielnie uścisnęła każdej z nas rękę swoją małą i pulchną łapką. Potem Kasia dała jej prezent, na szczęście został przyjęty. Karolinka obejrzała z mamą książeczki, maskotkę, ale najbardziej spodobały jej się kredki i blok rysunkowy. Jak powiedziała jej mama, dziewczynka od około miesiąca ma szał na malowanie, więc trafiłyśmy idealnie.

No cóż, pierwsze lody zostały przełamane. Karolinka od razu chwyciła za kartkę i kredki i zaczęła rysować. Obserwowałyśmy jak pod jej rączkami powstaje zarys jej marzenia. W tym czasie mama Karolinki i Kasia rozmawiały i wypełniały dokumenty, zaś ja z Dominiką z milczeniem patrzyłyśmy to na nie, to na dziewczynkę. Tylko Kasia stanęła na wysokości zadania i prowadziła rozmowę, zarówno z dzieckiem, jak i z jego mamą. Jak sama przyznała musiała się produkować, ale ja i Dominika byłyśmy bardziej onieśmielone niż sama Karolinka.

Gdy dziewczynka skończyła już swój rysunek, naszym oczom ukazało się jej największe marzenie- spacer po plaży z kuzynkami. Od początku nie było wątpliwości, że tego właśnie chce. Od razu z zapałem zabrała się za rysunek, nie wahając się ani razu (no, może tylko przy wyborze koloru kredki). Niestety, nie udało się nam dowiedzieć o innych (awaryjnych) marzeniach dziewczynki, dlatego ustaliłyśmy, że Karolinka zastanowi się nad jeszcze jednym marzeniem i wtedy się spotkamy.

Kasia zapewniła dziewczynkę, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by spełnić jej marzenie. Na koniec zrobiłyśmy kilka zdjęć, Karolinka była z nich bardzo zadowolona. Przyszedł czas, by się rozstać, nie chciałyśmy już dłużej męczyć dziewczynki. Na pożegnanie znowu uścisnęłyśmy jej pulchne łapki. Jedno jest pewne- zrobimy wszystko, co możemy, by spełnić marzenie Karolinki.

spotkanie

2007-09-20

 

Nasza Marzycielka z powodów zdrowotnych niestety nie mogła zrealizować swojego marzenia "spacerowania po plaży z kuzynkami" ale powiedziała nam też o swoim wielkim marzeniu, które towarzyszy jej odkąd zaczęła chorować.

Otóż Karolinka jeszcze przed chorobą była pilną uczennicą w Centrum Rozwoju BEREK... bardzo często wspomina Panie, które jak mówiła zawsze wymyślały ciekawe zabawy, wspaniałe zabawki, ale przede wszystkim radość bycia między rówieśnikami... właśnie w tym chcemy jej pomóc, aby mogła jak sama to określiła "jeździć do BERKA". Nasza Karolinka oczywiście dla potwierdzenia narysowała wspaniały rysunek, abyśmy dobrze pamiętali o czym marzy...

Wierzymy głęboko, że teraz już nic nie przeszkodzi nam w realizacji... 

 

spełnienie marzenia

2007-10-16

 

Jeśli chcecie zobaczyć prawdziwą euforię... wystarczy spojrzeć na Karolinkę, która przychodzi na zajęcia do Centrum Rozwoju Dziecka BEREK! Nasza Marzycielka po trudach choroby wróciła do miejsca, które stało się jej marzeniem...

To było piękne. Karolinka wciąż podskakiwała ze szczęścia, witała się serdecznie z kolejnymi dziećmi z panią pedagog. Oglądała dokładnie wszystkie zabawki... nurkowała w basenie pełnym kolorowych piłeczek... przykładnie liczyła, rysowała literki, starała się dotknąć chmur kolorowym balonikiem, siedziała grzecznie w "krzesełkowym autobusie" i cały czas miała coś do powiedzenia :)

Cieszymy się bardzo ze szczęścia Karolinki... pokazała nam, że warto marzyć, bo marzenia się spełniają!!!

Bardzo dziękujemy Centrum Rozwoju Dziecka BEREK! za realizację marzenia naszej Karolinki. Dziękujemy za to że czekaliście na nią z otwartymi ramionami a przede wszystkim sercami...

Szczególne podziękowania dla Pani Agnieszki Woźniczko, która z ogromnym zaangażowaniem pomagała nam w organizacji marzenia i za to, że zawsze była gotowa do pomocy :)