Moim marzeniem jest:

Laptop z internetem

Wiktoria, 6 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Helena i Tomasz, Ogólnopolski Dzień Truskawki w Korycinie, "Centrum Cosmetica" w Białymstoku, Szkoła Podstawowa nr 34 w Białymstoku

spotkanie

2010-02-25

     Nadszedł wreszcie czas kolejnego spotkania z Wiktorią, w trakcie którego mieliśmy się dowiedzieć, co jest Jej marzeniem. Mimo zdecydowanie lepszego humoru niż podczas pierwszej wizyty, dziewczynka dalej wykazywała dużą nieśmiałość. By mocniej nie tremować Wiktorii rozmową w obecności wielu innych dzieci na tłocznej szpitalnej sali, zaproponowaliśmy, by narysowała nam to, o czym marzy.

     Musimy przyznać, że Wiktoria swym malunkiem przygotowała dla nas nie lada zagadkę :) Całe szczęście, nasza Marzycielka pomogła nam w interpretacji swojego dzieła, podpowiadając, że jest to laptop. Pragnieniem Wiktorii okazał się być laptop z dostępem do internetu. Nie omieszkaliśmy zapytać, skąd u niej takie marzenie. Dziewczynka z błyskiem w oku odpowiedziała, że chciałaby na nim grać w gry w internecie, m.in. w „ubieranki", które szczególnie się jej spodobały, gdy ostatnim razem miała możliwość skorzystać podczas pobytu w szpitalu z komputera z dostępem do sieci.  

 

pierwsze spotkanie

2010-01-18

     Mimo kłopotów z komunikacją miejską, zwałów śniegu na chodnikach i mrozu szczypiącego w uszy oraz wszelkie inne części ciała, których nie udało się gdziekolwiek schować, dzielnie dotarliśmy do szpitala przy ulicy Marszałkowskiej, gdzie mieliśmy się spotkać z naszą nową Marzycielką - pięcioletnią Wiktorią.

     Niestety, jak się dowiedzieliśmy na miejscu, dziewczynka przechodziła już tamtego dnia badania, przez co była bardzo zmęczona i nie wyrażała chęci rozmowy. Prezent, który przynieśliśmy na powitanie (duże puzzle z dołączoną kolejką ze zwierzątkami) wyraźnie przypadł do gustu Marzycielce - zabawna opinia o puzzlach („Mam takie same, tylko inne") była najdłuższą wypowiedzią Wiktorii podczas całej wizyty.     

     Ze słów mamy dziewczynki wywnioskowaliśmy, że nasza Marzycielka ma już swoje marzenie. Teraz nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zachęcić Wiktorię do podzielenia się nim z wolontariuszami fundacji. Pełni nadziei oczekujemy kolejnego spotkania ;)       


spełnienie marzenia

2010-07-18

     Bardzo upalnej niedzieli wybraliśmy się z Jackiem do małej miejscowości daleko od Białegostoku by móc spełnić marzenie 6-letniej Wiktorii, która bardzo marzyła o laptopie. Po długiej podroży zostaliśmy przesympatycznie przywitani przez rodziców naszej Marzycielki, a która niestety była bardzo zawstydzona i chowała się cały czas za nogą mamy ;)   

      Na początku Jacek pokazał Wiktorii ładnie zapakowany podarunek z kokardką, wtedy dziewczynka wtuliła się w Mamę i poprosiła aby pomogła jej otworzyć. Mama wytłumaczyła Wiktorii, że to jest prezent dla niej i ona nie może go dotykać. Wtedy Marzycielka bardzo niepewnie dotykała zielonego pudełka...;), gdzie po chwili rozpakowała go i ujrzała laptopt o którym zawsze marzyła...;) Po włączeniu komputera Wiktoria wsadziła płytę z grą i zaciekawiona słuchała przygód "Nodiego". Niestety nie byliśmy już wstanie odciągnąć Wiktorii od wymarzonego laptopa. Marzycielka mimo tego, że nie powiedziała nam, że jest bardzo zadowolona z tej miłej niespodzianki, to jednak po Jej twarzy było można wyczytać szczęście i zadowolenie z naszej dzisiejszej wizyty.              

     Dziękujemy Wiktorio, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie. Życzymy duuużo zdrówka :-)