Moim marzeniem jest:

Spotkanie z piłkarzami FC Barcelony

Sebastian, 13 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Uczestnicy XX Balu Zamkowego

  • Uczestnicy ubiegłorocznego koncertu Leszka Możdżera w Szczecinie

pierwsze spotkanie

2010-07-04

W słoneczną, lipcową niedzielę udaliśmy się z Magdą do naszego kolejnego marzyciela - Sebastiana. Droga była daleka, ale bez problemu dotarliśmy na miejsce. Lodołamaczem były gry komputerowe, które spodobały się chłopcu. Po kilkunastominutowej rozmowie zapytaliśmy Sebastiana czy wyjawi nam swoje marzenie. A mianowicie chce spotkać się z Robertem Kubicą. Było nam bardzo miło wpisując marzenie w ankietę. Postaramy się je jak najszybciej spełnić.

Marzenie spotkania z Robertem Kubicą zostało zmienione ze względu na długi okres oczekiwania. Marzyciel zdecydował się na spotkanie z piłkarzami FC Barcelony lub samym piłkarzem Lionelem Messim 

Jeśli chcesz spełnić marzenie Sebastiana skontaktuj się z:
Fundacja Mam Marzenie o/Szczecin
tel: +48 515 199 626
e-mail: szczecin@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2013-01-06

6 stycznia był wielkim dniem dla Naszego Marzyciela Sebastiana, jego brata i mamy! To właśnie wtedy wczesnym rankiem wyruszyliśmy z Berlina do Barcelony by spełnić marzenie.
Po wylądowaniu na lotnisku, dotarciu do hotelu i zostawieniu bagażu spotkaliśmy przesympatyczną panią Ewę, która oprowadziła Nas po najbardziej znanych i najważniejszych dla fanów FC Barcelony miejscach.
Pierwszym i najważniejszym po Camp Nou obiektem dla kibiców, który zobaczyliśmy była Fontanna Canaletes. To właśnie tam zbierają się fani Barçy po wygranej klubu. Wtedy wokół niepozornie wyglądającej fontanny gromadzą się ogromne tłumy by bawić się i świętować.
Po zrobieniu kilku zdjęć w tak ważnym dla każdego fana miejscu, poszliśmy obejrzeć katedrę Santa Eulalia, a po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w pobliżu pozostałości rzymskiego cmentarza Via Sepulcra Romana odkrytego w samym centrum Barcelony.
Wszyscy mieli także szansę na spełnienie dodatkowych marzeń, głaszcząc z zamkniętymi oczami żółwia z przepięknej skrzynki na listy.
Naszym ostatnim punktem wizyty przed meczem było ZOO. Czasu było niewiele, ale zdążyliśmy na najważniejsze show czyli pokaz delfinów, podczas którego wszyscy podziwialiśmy niesamowite popisy tych mądrych stworzeń.
Po wszystkich atrakcjach przewidzianych na niedzielę, po krótkim odpoczynku w hotelu przyszedł TEN najważniejszy moment. Spotkanie piłkarzy FC Barcelona i obejrzenie meczu FC Barcelona vs Espanyol na słynnym obiekcie sportowym, jakim jest stadion Camp Nou.
Radość, podekscytowanie i szczęście można było wyczuć w powietrzu! Każdy z Nas był podekscytowany tym co się wydarzy. Sebastian wraz z bratem kilka chwil przed meczem zostali eskortowani na prawie sam środek murawy by zrobić zdjęcie wraz z piłkarzami. Cóż to była za chwila!
Po wykonaniu zdjęcia był jeszcze moment by przyjrzeć się z murawy zapełnionemu stadionowi przez kibiców. Chłopcy wrócili na Nasze miejsca w idealnej chwili, gdy padał pierwszy gol dla FC Barcelony wykonany przez Xaviego. Mecz był bardzo ekscytujący! Cały stadion kibiców, przyśpiewki, okrzyki, oklaski i przede wszystkim szczęśliwy Sebastian! Rozgrywka ku uciesze Naszego Marzyciela zakończyła się wygraną ulubionego zespołu, 4 - 0.
Następnego dnia udaliśmy się na zwiedzanie okolic hotelu, w małym sklepiku zakupiliśmy gazetę z opisem wygranego meczu, może będzie ona dla Nas motywacją by nauczyć się hiszpańskiego? Kolejnym przystankiem była mała restauracja, po obiedzie wybraliśmy się na najważniejszy punk dnia – muzeum FC Barcelony i krótkie zakupy w oficjalnym sklepie. W muzeum mogliśmy obejrzeć puchary, zdjęcia, koszulki, poznaliśmy historię klubu, zobaczyliśmy również inne dyscypliny, nie tylko piłkę nożną! Wyjście do muzeum jeszcze bardziej zwiększyło przeżycia dnia wczorajszego, każdy mógł odczuć to na sobie.
Niestety po krótkich zakupach Nasz czas w Barcelonie dobiegł końca, zabraliśmy bagaże z hotelu i skierowaliśmy się na lotnisko.
Podobno nic nie trwa wiecznie, ale mam nadzieje że Sebastiana pasja, uwielbienie do FC Barcelony i piłki nożnej będzie trwać bardzo długi czas i jeszcze nie raz będzie miał możliwość oglądać mecz swojej ulubionej drużyny na żywo w Barcelonie.

Serdecznie dziękujemy za pomoc w realizacji marzenia: Konsulatowi Rzeczpospolitej Polskiej w Barcelonie, klubowi FC Barcelona, pani Ewie z www.happy-barcelona.pl oraz Naszym wspaniałym sponsorom - Uczestnikom ubiegłorocznego koncertu Leszka Możdżera i XX Balu Zamkowego.