Moim marzeniem jest:

PlayStation 3

Krystian, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-08-18

Wiedziałam od razu, już po rozmowie telefonicznej z Krystianem, że mamy do czynienia z wyjątkowo dojrzałym marzycielem. Nasze spotkanie było przekładane, byliśmy coraz bardziej zniecierpliwieni, a chłopak nie mógł się nas doczekać.
Spotkaliśmy się w przytulnym mieszkaniu państwa Maślińskich, którzy przywitali nas kawą i ciastem. Krystian od razu przeszedł do rzeczy i zdradził nam swoje marzenie – PLAYSTATION 3. Bardzo męskie marzenie. O takiej konsoli marzą nawet starsi panowie, by móc choć na chwilę stać się piłkarzami, koszykarzami, czy znaleźć się na zamku i bronić pięknej niewiasty ;-)
Więcej marzeń Krystian nie ma. Dobrze, że zabrałam ze sobą Marcela, bo mogłam tylko kiwać głową i udawać, że doskonale wiem o czym rozmawiają. Gry komputerowe i piłka nożna – to nie mój świat. Ożywiłam się na chwilę by z dumą przyznać, że oglądałam wszystkie mundialowe mecze. Mina jednak szybko mi zrzedła. „Kto, kiedy i ile” – babska pamięć nie przykłada wagi do takich szczegółów. A który piłkarz najlepiej prezentuje się na boisku – tego Krystian wiedzieć raczej nie chciał ;-)
Zabieramy się do pracy! Szukamy sponsorów, którzy pomogą nam spełnić marzenie Krystiana i pozwolą mu przenieść się w świat gier.
A ja dodatkowo chyba troszkę się podszkolę by następnym razem nie dać plamy ;-)

spełnienie marzenia

2011-02-05

Na początku lutego, pewnej zimnej i wietrznej soboty wybraliśmy się do naszego Marzyciela Krystiana, by spełnić jego marzenie. Mapa oraz GPS pozwolił nam dojechać bez problemu i nie zagubić się w osiedlowych uliczkach. Kiedy wdrapaliśmy się już na 3 piętro przywitali nas tylko rodzice Krystiana, a dopiero chwilę później sam Marzyciel, dzięki czemu udało nam się ukryć torbę z prezentami i przedłużyć czas niepewności i oczekiwania.
Zasiedliśmy do stołu i zostaliśmy poczęstowani pysznym ciastem oraz herbatą i kawą. Na początku Krystian był trochę nieśmiały, ale gdy tylko podjęliśmy rozmowę szybko dowiedzieliśmy się, iż rośnie nam młody dziennikarz. Jego ulubionymi przedmiotami są język polski i historia, z których planuje zdawać maturę i starać się o przyjęcie na studia dziennikarskie. Wykorzystując wiedzę z pierwszego spotkania pytaliśmy również o jego ulubiony klub piłkarski- ŁKS i bez problemu Krystian opowiedział nam o obecnej sytuacji w tabeli oraz w składzie drużyny. Nawet tata Krystiana przyłączył się do rozmowy i żywo opowiadał nam przeróżne ciekawostki. To był najlepszy moment, by dać Krystianowi pierwszą część prezentu - czapkę i szalik ŁKS'u oraz koszulkę byłego zawodnika tego klubu Tomasza Hajto z podpisami zawodników. Nasz Marzyciel bardzo się ucieszył i od razu przymierzył koszulkę. Okazało się, że trafiliśmy w samo sedno, gdyż Krystian posiadał już wcześniej autograf z dedykacją właśnie tego zawodnika. Kiedy atmosfera była rozluźniona, a temat nadal krążył wokół piłki nożnej, Marcel wyjął na stół płytę z grą „FIFA 2011" i stwierdził, że to mu się może przydać. Zaskoczenie Krystiana było coraz większe, gdy dalej zaczął wyjmować kolejne komponenty PlayStation 3 - jego marzenia. No i się zaczęło wielkie rozpakowywanie i podłączanie sprzętu, którym zajęli się mężczyźni, a ja mogłam w tym czasie dopić herbatkę i porozmawiać z rodzicami. Kiedy uporali się ze wszystkimi kabelkami, wtyczkami i ustawieniami, można było rozegrać pierwszy mecz! Krystian wybrał swoją ulubioną zagraniczną drużynę piłkarską - Chelsea, a wyzwanie podjął Marcel i zdecydował się zagrać po drugiej stronie boiska. Jak można było się tego spodziewać nasz Marzyciel wyszedł zwycięsko z tego starcia i wygrał mecz. Reprezentacja wolontariuszy jednak się nie poddawała i rewanż postanowił zagrać Mateusz. Jednak po pierwszej, bardzo nierównej, połowie postanowił ustąpić mi pola w drugiej, ale również nie udało mi się obronić honoru naszego „teamu" i bezapelacyjnie uznaliśmy mistrzostwo Krystiana. Na koniec został wręczony dyplom naszemu Marzycielowi i wizyta dobiegała końca. Podziękowaliśmy i pożegnaliśmy się, a wychodząc mieliśmy w pamięci uśmiech Marzyciela.
Życzymy Krystianowi przede wszystkim dużo zdrowia, a także uśmiechu, radości i pozytywnych emocji związanych ze spełnieniem marzenia!