Moim marzeniem jest:

Sony Ericsson XPERIA X10 mini PRO

Damian, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2010-10-10

 

Pewnego słonecznego, sobotniego poranka wybrałyśmy się na spotkanie z naszym nowym Marzycielem, Damianem. Chłopiec ma 17 lat i cierpi na nowotwór mięsno-kostny. Obecnie oczekuje na poważną operacje o czym mówi w bardzo opanowany sposób.

 

Za lodołamacz posłużyły nam gry na PSP. Jedna dotyczy piłki nożnej, a druga wyścigów samochodowych. Wcześniej odbyłyśmy kilka rozmów telefonicznych z mamą chłopca w celu ustalenia zainteresowań chłopca.

 

Początkowo dosyć nieśmiały, ożywił się gdy rozmowa zeszła na temat piłki nożnej. Okazało się, że cichy z pozoru nastolatek,  ma własne zdanie na temat wielu piłkarzy i również pokaźną wiedzę w tym zakresie.

 

Damian długo zastanawiał się nad swoim marzeniem. Ostatecznie stwierdził, że chciałby otrzymać telefon komórkowy Sony Ericsson Xperia. Chłopiec spędzi w szpitalu wiele długich miesięcy. Jego marzenie to sposób na spędzenie ciężkich chwil jakie niesie ze sobą leczenie nowotworu.

 

Jeśli rozumiesz zainteresowania Damiana, pomóż nam spełnić jego marzenie.

 

spełnienie marzenia

2011-02-08

 

8 lutego, dokładnie 5 dni po 18 urodzinach Damiana wybrałyśmy się do niego z tortem w kształcie piłki  i ... drobnym upominkiem.
Po zdmuchnięciu świeczek wręczyłyśmy Marzycielowi wspomniany prezent. Nie wiedząc co jest w środku chłopiec odłożył pakunek na bok nie zaglądając do niego.
Dopiero mała sugestia z naszej strony dała mu do myślenia. Po zajrzeniu do środka ozdobnej paczuszki, na twarzy Damiana pojawił się przeuroczy uśmiech. Prezent urodzinowy, który od nas otrzymał to jego wymarzony telefonem Sony Ericsson XPERIA X10 mini PRO. Choć przyznał "tak myślałem, że to telefon" to jego zaskoczony wyraz twarzy mówił zupełnie coś innego. Telefon został rozpakowany i ... Damian zapomniał o bożym świecie.

Jedyny kontakt, jaki z nim miałyśmy były podczas próby zrobienia pierwszego zdjęcia nam - wolontariuszkom i swojej mamie. Wyszło jednak zamazane ponieważ ręce Damiana trzęsły się z wrażenia przez cały czas. Chłopiec był tak pochłonięty swoim prezentem, że ledwie udało nam się namówić go na konsumpcję urodzinowego tortu, za to inne dzieci obecne w klinice, były bardzo zadowolone ze słodkiego poczęstunku.

Szczęście wymalowane na twarzy Damiana uświadomiło nam jak wielką
satysfakcję sprawiła nam jego radość. Co więcej, potwierdziło nam spełnienie PRAWDZIWEGO, chłopięcego marzenia:)

Spełnienie marzenia Damiana możliwe było dzięki pomocy firmy 3M