Moim marzeniem jest:

Komputer

Renata, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • dema

pierwsze spotkanie

0000-00-00

Renata

spełnienie marzenia

2005-01-22

 

Renatkę poznaliśmy w szpitalnej izolatce w Szpitalu Dziecięcym w. Prokocimiu. Poprzedniego dnia miała bardzo wysoką gorączkę i obniżony poziom leukocytów, co oznaczało ogromny spadek odporności organizmu. Musieliśmy podjąć wszelkie środki ostrożności, by nie przenieść żadnych wirusów. Założyliśmy fartuchy, maski, mieliśmy ograniczony czas wizyty. Jako pierwsi weszli Jagoda i Piotr, by poznać marzenie Renatki. Okazało się, że jest to komputer.

Po chwili weszłam ja. Zobaczyłam dziewczynkę osłabioną przez gorączkę, leżącą samotnie w dużej sali, ale gdy zaczęłam z nią rozmawiać zobaczyłam odwagę i determinację by wyzdrowieć. Rozmawialiśmy wszyscy z osobą rozsądną i cierpliwą.

22 stycznia, piątek, godzina 16.00, szpital dziecięcy w Prokocimiu. Renatka, chora na nowotwór, czeka na spełnienie swojego marzenia. Może jeszcze nie podejrzewa, że właśnie teraz 4-osobowa ekipa już idzie korytarzem, niosąc dla niej kilka paczek owiniętych w zielony papier, których upragnioną zawartość Renia określiła niecałe 2 tygodnie wcześniej. Skręcamy w lewo, przekraczamy próg sali, niecierpliwie szukając jej wzrokiem. Jest! Wyraźnie na nas czeka, siedzi na łóżku, uśmiecha się. Witamy się też z jej Tatą, który towarzyszy jej w tej miłej chwili. Na łóżku Renatki ląduje pierwsza paczka. Pomagamy jej uporać się ze zbędnym papierem i wstążkami, by jak najszybciej zobaczyć, co kryje się w środku : monitor! Jaki ładny! na co padają wspaniałe słowa Reni, wypowiedziane z wielką dumą i radością: " I TO MÓJ!!":). Każde otwarcie kolejnej paczki to kolejny uśmiech i.. kolejne zdjęcie:). Robimy ich mnóstwo. Renia uśmiecha się, przytula do siebie balonik ze znakiem Fundacji, dziękuje przedstawicielowi sponsora (firma DEM`a z Warszawy) , który pokrótce wyjaśnia jej do czego służą poszczególne części i kabelki wyjęte z paczek, potem dziękuje nam - wolontariuszom. Renatko! - to my dziękujemy ci za Twoją radość i uśmiech na Twojej buzi!