Moim marzeniem jest:

Fioletowy laptop

Beata, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Dzień Dziecka z 1% - logo

pierwsze spotkanie

2010-11-25

 

W jesienne, bardzo zimne południe udaliśmy się do szpitala dziecięcego, by poznać naszą nową Marzycielkę. Po długim błądzeniu w szpitalu, wreszcie udało nam się odnaleźć Beatę! Od pierwszych chwil widać było, że jest osobą sympatyczną i otwartą. Z rozmowy z mamą dowiedziałam się, że Beatka słucha reggae, tak, więc na przełamanie pierwszych lodów dostała od nas płytę reggae, Damiana Marleya i książki Stephenie Meyer, autorki sagi „Zmierzch", którego jest fanką.

Marzycielka dużo opowiadała o swoich zainteresowaniach. W wolnym czasie bierze aparat do ręki i robi zdjęcia tego, co znajduje się dookoła, a później je obrabia na komputerze. Beata miała zaplanowane najbliższe wakacje, te wyjątkowe, bo po 18stce. Wybierała się na wakacje z koleżanką nad polskie morze, które niezwykle lubi. Miała mieszkać pod namiotami i kąpać się w morzu. Jej plany niestety pokrzyżowała choroba. Teraz ma zamiar odrabiać praktyki, ponieważ jest uczennicą technikum turystycznego. Koledzy z Beatki klasy, gdy dowiedzieli się o jej chorobie postanowili zrobić coś dla Niej niezwykłego. Wpadli na pomysł założenia jej Internetu bezprzewodowego. Ale żeby mogła go dostać musi mieć laptopa. Tak, więc, marzeniem Beaty jest fioletowy laptop ze słuchawkami, ponieważ tak najlepiej słuchać reggae J a poza tym będzie miała stały kontakty z przyjaciółmi, z którymi nie widzi się, na co dzień.

Beata jest osobą niezwykłą osobą, można z nią rozmawiać godzinami. Ale niestety nadszedł koniec naszego spotkania. Zarażeni optymizmem rozstaliśmy się z naszą nową Marzycielką.

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu marzenia Beatki skontaktuj się ze mną!:

Paulina Stępniak: 796551329, paulinu90@o2.pl

 

spełnienie marzenia

2011-07-11

Realizacja marzenia przypadła  na bardzo deszczowy wtorkowy poranek, lecz nawet taka pogoda nie osłabiła naszego optymistycznego nastroju. Beatka razem z mama czekała na badania diagnostyczne. Towarzyszyłyśmy im w wędrówce po korytarzach w poszukiwaniu poszczególnych gabinetów. Przed wizytą w ostatnim postanowiłyśmy wręczyć jej przyniesione ładnie zapakowane pudła. Beatka nic nie wiedziała, że to akurat ten dzień! Gdy otworzyła największe pudło zobaczyła laptopa z piękną fioletową naklejką. W jej oczach pojawił się blask, dobrze widać było, że to prawdziwe marzenie. Od razu wzięła się za uruchamianie, lecz zaraz po wciśnięciu przycisku zasilania lekarz wezwał ją do gabinetu. Po chwili wróciła cała w skowronkach i zabrała się do rozpakowywania reszty prezentów. Granatowe słuchawki o których również marzyła przypadły jej do gustu, tak jak i myszka bezprzewodowa. Beata jest dziewczyną z którą można rozmawiać bez końca, lecz czas naszej wizyty dobiegał końca. Pomogłyśmy spakować laptopa do torby i odprowadziłyśmy Beatkę i mamę na oddział, na który nie mogłyśmy wejść. Pozostało nam pożegnać się i obiecać utrzymywanie kontaktu.

 

Beatko, jesteś wyjątkową osobą.

Bardzo dziękujemy Ci, że miałyśmy możliwość spełnić Twoje marzenie

i podarować Ci radość. Pamiętaj: nigdy nie przestawaj marzyć! Marzenia naprawdę się spełniają!