Moim marzeniem jest:

Mebelki do pokoju z akcesoriami z Bena, Scooby Doo i Toy Story.

Patryk, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2010-12-02

W zimowe czwartkowe popołudnie odbyło się niezwykłe spotkanie z 5-letnim Patryczkiem. Niezwykłe, bo każdy nasz Marzyciel jest wyjątkowy. Na oddział do DSK towarzyszyła mi także pani Agnieszka, dziennikarka radiowa, która przygotowując o Fundacji reportaż, zbierała materiał i miała okazję przeżyć „dzień z życia wolontariusz FMM".
Uzbrojone w lodołamacz (płytę z grą komputerową o pociągach i puzzlami) oraz mikrofon, wkroczyłyśmy do sali, gdzie przywitała nas uśmiechnięta mama Patryka i on sam miłym uściskiem dłoni. Patryk siedział spokojnie na krzesełku, a przed nim na łóżku leżał zamknięty laptop. To pozorny spokój - jak nam potem wyjaśniła mama, a przebywanie w jednym miejscu wymuszone kroplówką, bo Patryk zanim trafił do szpitala był bardzo ruchliwym i aktywnym chłopcem. Może nadrabiał także w ten sposób brak swobody w mówieniu (z powodu problemów z mową chłopiec spotyka się z logopedą).
Od razu rozpakowaliśmy lodołamacz, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Jak weszłyśmy, Patryczek zachowywał się bardzo cicho i nieśmiało, lepił różne kształty z wielkiej kuli plasteliny, może onieśmielał go widok nowych twarzy i mikrofon pani Agnieszki? Ale jak tylko odpakowaliśmy zielony papier, od razu zapalił się do nowej gry, a podczas gdy mama ulegając prośbom synka, instalowała grę, Patryk zajął się bardzo aktywnie układaniem obrazka smoka z puzzli. Wtedy też nadszedł odpowiedni czas na to ważne pytanie. Patryk, przy pomocy mamy, próbował nam opowiedzieć, o swoich największych zainteresowaniach, tj. bajkach ze Scooby Doo, Toy Story i o Benie. Obok szpitalnego łóżka leżał samochód z bajki o Benie, niedaleko gry ze Scooby Doo. Nic więc dziwnego, że jego marzenie związane jest w jakiś sposób z tymi postaciami z kreskówek. Patryk bardzo chciałby mieć własny pokój (do tej pory dzieli go z siostrą), z nowymi mebelkami, z biurkiem do nauki, szafką, pościelą ze Scooby Doo, zabawkami z Toy Story i Bena. A jak wiadomo powszechnie, własny pokój to zdecydowanie jest to, co tygrysy lubią najbardziej! Gdy Patryk pokazywał nam na Internecie, gdzie znaleźć jego ulubioną bajkę o Benie, oczy mu się świeciły z radości.
Po jakimś czasie okazało się, że przyniesiona przez nas gra wymagała zainstalowania sterowników, odłożyliśmy to na później a Patryk zademonstrował nam inną swoją ulubioną grę, w której głównymi bohaterami na planszy są zwierzątka. Ponieważ chłopiec momentalnie zaangażował się w grę, a my znałyśmy już jego marzenie, grzecznie się pożegnałyśmy by ruszyć w świat z apelem:

 
 Szanowny Czytelniku tej relacji, pomóż Patrykowi cieszyć się własnym pokoikiem pośród zabawek z bajek, które lubi najbardziej!

 
 Najdrobniejsza pomoc znaczy wiele. W razie chęci spełnienia marzenia lub przekazania jakichkolwiek funduszy na ten cel proszę o kontakt:
Anna Wrońska,
692 668 346, anna.wronska@mammarzenie.org

 

Już teraz możesz pomóc w realizacji tego marzenia dołączając do naszej wspólnej akcji z portalem PrzeczytamWszystkich.pl. Chcę dołączyć

spełnienie marzenia

2013-04-06

 

6 kwietnia wesołą gromadką pojechaliśmy spełnić kolejne marzenie jednego z naszych podopiecznych. W tym celu pojechaliśmy do Chełma, gdzie mieszka Patryk :) Pogoda nam dopisywała i po długich, śnieżnych dniach w końcu mogliśmy się cieszyć promieniami słońca. Nie było go za wiele, ale nasza radość była duża :) Droga minęła nam bardzo szybko i już po krótkim czasie byliśmy na miejscu, aby dokończyć spełnianie marzenia. Dokończyć ponieważ meble dotarły do chłopca kilka dni wcześniej.

Po dotarciu na miejsce w drzwiach przywitał nas Patryk, mama, siostra, dwa psiaki :) Gdy weszliśmy do pokoju okazało się, że meble (szafa, szafka, łóżko, biurko, regał) stoją już poskręcane i gotowe do użytku. W pokoju oczywiście musiały się znaleźć również gadżety z bajek, które bardzo lubi Patryk, m. in. pościel i plecak szkolny z Ben10.

Podczas smacznego poczęstunku, przygotowanego przez mamę marzyciela, Patryk nie usiadł chyba ani na minutkę tylko dał nam popis swojej niebywałej szybkości biegając z jednym z psiaków po całym mieszkaniu. Nie mogliśmy się nadziwić ile pokładów energii znajduje się w tym małym ciałku ;)

Gdy zbliżał się czas naszego powrotu do Lublina wręczyliśmy pamiątkowy dyplom i zrobiliśmy sobie z Patrykiem mini sesję zdjęciową, która najwyraźniej mu się podobała, ponieważ jego szeroki i szczery uśmiech można zobaczyć na każdym zdjęciu :)



Chcielibyśmy bardzo podziękować sponsorom marzenia Patryka za okazane serce i pomoc w jego spełnieniu!



Relacja: Kamila G.