Moim marzeniem jest:

zostać policjantem

Maciuś, 10 lat

Kategoria: być

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

inne

2011-01-08

Ta styczniowa sobota upłynęła nam, czyli Anecie, Łukaszowi i Marzenie, na marzeniowym maratonie. Po uszczęśliwieniu dwójki Marzycieli ponownie ruszyliśmy w drogę, aby poznać kolejnego podopiecznego FMM, dziesięcioletniego Maćka. Zgodnie z zapewnieniami prowadzącej nas nawigacji, w której Krzysztof Hołowczyc obiecuje, że z nim „na pewno dojedziesz do celu”, około 16 dotarliśmy do małej miejscowości w okolicy Białej Piskiej, w której mieszka nasz nowy Marzyciel.

Okazało się jednak, że poza tym, że dotarliśmy bezpośrednio pod dom Maćka, to trafiliśmy również na miejsce, w którym jeszcze niedawno kładziona była instalacja. Świeże rozkopy, połączone z temperaturą oscylującą w okolicy zera oraz liczne wyrwy sprawiły, że na dobre zakopaliśmy się i ugrzęźliśmy. Na szczęście z pomocą przyszli nam życzliwi mieszkańcy. Nie musieliśmy zbytnio prosić, aby udzielono nam pomocy, a społeczność lokalna, skupiona w centralnym punkcie wsi, czyli pod gminnym sklepem ochoczo ruszyła nam na ratunek ;-)

I tak powodując ogólne poruszenie dotarliśmy do naszego Marzyciela.

Wspólnie z Anetą postanowiłyśmy bliżej poznać Maćka oraz to o czym marzy, natomiast Łukasz zajął się uzupełnieniem dokumentacji z rodzicami. Dowiedziałyśmy się, że Maciej jest bardzo spokojnym i dosyć nieśmiałym chłopcem. Z pomocą zapewne przyszedłby lodołamacz, gdybyśmy o nim nie zapomniały! Tak byłyśmy zajęte dopytywaniem się Maćka o jego zainteresowania i pasje, że zupełnie umknęło to naszej uwadze. Zapytany o swoje marzenie Maciek bardziej się ożywił się i zdradził nam, że właściwie to są dwie rzeczy, których bardzo pragnie. 

Pierwszym potencjalnym marzeniem Maćka jest bycie policjantem. Oczami wyobraźni już widzimy jak twarzowo chłopiec prezentuje się w granatowym mundurze! Czyż nie wspaniale byłoby jechać radiowozem na sygnale w pościgu za zamaskowanymi bandytami? Albo mierzyć prędkość pojazdów na drogach i wlepiać mandaty drogowym piratom.

Drugą z rzeczy o których marzy Maciej jest laptop z dostępem do Internetu, który zdaniem naszego Marzyciela służyłby mu głównie do nauki. Chłopiec deklaruje, że mógłby w wersji elektronicznej czytać szkolne lektury, których nie zawsze wystarcza w szkolnej bibliotece dla wszystkich uczniów. Albo poszukiwać ciekawostek i zaspokajać swój głód wiedzy w tematach, które szczególnie zainspirowały go w szkole. Trzymamy go za słowo!

Po chwili dołączył do nas Łukasz i rodzice Maćka. Łukasz, jak na koordynatora oddziału przystało od razu zorientował się, że lodołamacz gdzieś się zapodział. I tak zapomniany lodołamacz powędrował w ręce Maćka. Gra planszowa na pewno przyda się Maćkowi i jego siostrze, ponieważ jak się okazało, w domu zepsuł się komputer i rodzeństwo trochę się nudzi.

Czas w domu Maćka minął nam szybciutko i nadszedł czas naszego powrotu. Na koniec ponownie musieliśmy skorzystać z pomocy panów zgrupowanych w okolicy gminnego sklepu, bo naruszony teren po niedawnych rozkopach ewidentnie uwziął się na łukaszowe auto. Rakowo Małe opuściliśmy szczęśliwie zmęczeni z poczuciem dobrze spędzonego, pracowitego dnia. 

inne

2011-07-13

Relacja w TVP Olsztyn - http://www.tvp.pl/olsztyn/informacja/informacje/wideo/130711-godz-1830/4882108

Galeria zdjęć >>>>TUTAJ

 

 

W pozornie pechowy dzień, bo dokładnie 13 lipca wolontariuszom Fundacji Mam Marzenie udało się uszczęśliwić jednego ze swoich podopiecznych, dziesięcioletniego Maćka. Marzeniem chłopca było wcielić się w rolę i poznać tajniki pracy policjanta.

Wieczór poprzedzający wielki dzień spełnienia marzenia również obfitował w mnóstwo wrażeń. Na początek nasz Marzyciel musiał dotrzeć na miejsce, gdzie jego najskrytsze pragnienie zostanie spełnione. W związku z tym we wtorkowe popołudnie Maciej wraz z rodziną opuścił Rakowo Małe i wyruszył w podróż do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Po dotarciu na miejsce na miejsce Marzyciel wraz z rodziną został zakwaterowany w hotelu na terenie Szkoły. W pokoju na gości czekały przygotowane upominki oraz listy zapowiadające atrakcje dnia kolejnego.

Pamiętny dzień spełnienia marzenia Maciej rozpoczął śniadaniem na stołówce wśród już wkrótce kolegów po fachu – policjantów.

Po śniadaniu Maciek spotkał się z samym Komendantem Rektorem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, Arkadiuszem Letkiewiczem. Podczas tego spotkania Marzyciel został pasowany na słuchacza WSPol oraz otrzymał wszystkie niezbędne rekwizyty do pełnienia tej funkcji: plecak, czapkę, kamizelkę odblaskową, lizak oraz służbową legitymację.

Wyposażony we wszystkie niezbędne atrybuty policjanta Maciek rozpoczął zwiedzanie Wyższej Szkoły Policji.

Pierwszym punktem wędrówki chłopca była hala sztuk walki, gdzie z pomocą instruktorów tychże sportów nasz Marzyciel poznał techniki samoobrony i obezwładniania przeciwnika oraz testował różne przyrządy do tego służące. Wszystkim tym poczynaniom z niepokojem przyglądała się młodsza siostra Maćka, Kasia. Na szczęście instruktorzy zapoznający Maćka z tym wszystkim sztuczkami zastrzegli, że nie stosujemy ich w nieuzasadnionych i błahych przypadkach, takich jak chociażby chęć pozbycia się rodzeństwa sprzed komputera J.

Kolejnym miejscem w Wyższej Szkole Policji, które odwiedził Maciek była strzelnica, gdzie nasz Marzyciel czuł się jak ryba w wodzie. Maciek miał okazję ważyć w dłoniach różne rodzaje broni palnej, która jest aktualnie w użyciu polskiej policji. Jak sam przyznał wysiłek, który trzeba włożyć w utrzymanie pistoletu i oddanie strzału znacznie różni się od strzelania, które zna z komputerowego CS-a J. Poza próbami oddania strzałów z różnych modeli broni palnej Maciej miał również okazję przyjrzeć się jak posługiwania się bronią uczą się przyszli policjanci. Ze strzelnicy pozostały Maćkowi kolejne pamiątki z pełnienia służby policjanta: parę pamiątkowych łusek oraz tarcza własnych strzałów, wyjątkowo celnych.

Następnie nasz Marzyciel miał okazję bliższego poznania pracy policjantów z ruchu drogowego. Na placu apelowym chłopiec uczył się sygnałów drogowych, przy pomocy których policjant może sterować ruchem drogowym. Po zdobyciu wiedzy Maciej miał okazję wykorzystać ją w praktyce zatrzymując do kontroli przejeżdżający pojazd, którego kierowca zapomniał dokumentów uprawiających do jazdy. Nasz Marzyciel dopiero uczy się jak być policjantem, a już obserwujemy pierwsze sukcesy jego pracy. Do obowiązkowych elementów poznania pracy policjanta ruchu drogowego należał również przejazd radiowozem na sygnale, co również sprawiło naszemu Marzycielowi moc radości.

Ostatnią z przygotowanych dla Maćka atrakcji była wizyta w centrum monitoringu i powiadamiania ratunkowego. Tutaj Maciej miał okazję zwiedzić Szczytno przy pomocy kamer miejskiego monitoringu oraz zobaczyć jak Szczytnianie przemierzają miejskie skrzyżowania na czerwonym świetle, a ku mojemu zdziwieniu to widać, i to bardzo wyraźnie J.

Po tych atrakcjach nasz zmęczony, ale szczęśliwy Marzyciel udał się na obiad w  towarzystwie Kanclerza Wyższej Szkoły Policji, pana Michała Chojnowskiego. Był to czas na podsumowanie i złapanie oddechu po dniu pełnym wrażeń. Jak na prawdziwego policjanta przystało Maciej nie był zbyt wylewny, ale jego uśmiech mówił sam za siebie.

Jak mówi polskie przysłowie, wszystko co dobre szybko się kończy. Czas spędzony przez Maćka w roli policjanta minął szybciutko jak z bicza strzelił. Na szczęście naszemu Marzycielowi pozostanie sporo pamiątek i głowa pełna wspomnień.

 

W imieniu Maćka, jego bliskich oraz Fundacji Mam Marzenie pragnę złożyć szczególne podziękowania:

-       Kierownictwu Wyższej Szkoły Policji za stworzenie możliwości do zorganizowania takiego przedsięwzięcia oraz za osobiste zainteresowania osobą Maćka, poświęcenie mu swojego czasu oraz okazaną życzliwość,

-       Rzecznikowi Wyższej Szkoły Policji, pani Beacie Bekulard za ogromne zaangażowanie w zorganizowanie spełnienia marzenia Maćka oraz starania włożone we wzorowy przebieg całego dnia spełnienia marzenia, przygotowanie przygotowanie wielu atrakcji i prezentów, które sprawią, że ten dzień zapadnie naszemu Marzycielowi na długo w pamięci,

-       wszystkim starszym kolegom Policjantom naszego Marzyciela, którzy zechcieli przedstawić mu tajniki swojej pracy

-       Dziękujemy także serdecznie wszystkim sympatykom Maćka, którzy poprzez złożenie symbolicznego grosika do puszki przyczynili się do spełnienia jego marzenia.