Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Rzymu

Paweł, 6 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Katowice

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Widzowie "Dzień Dobry TVN"

pierwsze spotkanie

2011-03-10

Pawła spotkaliśmy już po raz drugi, pierwsze spotkanie odbyło się w grudniu. Wtedy rozmawialiśmy o marzeniach, bawiliśmy się z klockami, uczyliśmy się angielskiego. Jednak nie udało Nam się ustalić jednego największego marzenia chłopca. Gdy śnieg już stopniał i pojawiły się pierwsze oznaki wiosny, spotkaliśmy się z Marzycielem po raz drugi by dowiedzieć się jakie jest jego jedno największe marzenie. Spośród przedstawionych przez nas kategorii Paweł miał marzenie w każdej, chciał zostać rycerzem, dostać specjalną grę, zobaczyć Rzym i spotkać Roberta Kubice. Analizowaliśmy każde z tych pragnień i okazało się dla chłopaka najważniejszy jest wyjazd do Rzymu. W trakcie tego wyjazdu wraz z rodzicami oraz młodszą siostrą i starszym bratem, Paweł pragnie spotkać się z Papieżem, odwiedzić starożytne Koloseum, jak również zobaczyć jak robi się prawdziwą włoską pizze.

 

Mamy nadzieje, że niedługo uda Nam się spełnić marzenie Pawła

spełnienie marzenia

2011-09-15

Serdecznie dziękujemy widzom programu Dzień Dobry TVN za wszystkie wpłaty duże i małe dzięki którym mogliśmy tak szybko zrealizować marzenie Pawła.

Dziękujemy dziennikarzom programu Dzień Dobry TVN za profesjonalne i piękne przygotowanie materiałów o marzeniu Pawła oraz wielkie zaangażowanie w cały proces spełnienia marzenia.


Serdeczne podziękowania dla Aleksandry i Zygmunta Łukaszczyków za pomoc w realizacji marzenia.


Specjalne podziękowania kierujemy do Kamila Durczoka za wielkie serce i wiarę w dziecięce marzenia.

Serdecznie dziękujemy dyrekcji Portu Lotniczego Kraków-Balice za wspaniałą organizację wylotu Pawła z Polski, dziękujemy panu Tomkowi i Marcinowi za doskonałą opiekę.

Serdecznie dziękujemy Ambasadzie Rzeczpospolitej Polski przy Stolicy Apostolskiej za miejsca na audiencji generalnej oraz możliwość wejścia do ogrodów watykańskich.

Dziękujemy Michałowi Jedynakowi za pomoc w organizacji realizacji marzenia Pawła.

 

Realizacja marzenia Pawełka rozpoczęła się na lotnisku w Krakowie-Balicach. Marzyciela przywitał pan Tomek przedstawiciel portu lotniczego, który zaprowadził nas na taras widokowy, aby chłopiec mógł zobaczyć jak wygląda start samolotu i praca całego portu. Przygotował również niespodziankę, przez lotniskowy megafon Paweł został zaproszony do odprawy. Gdy oddaliśmy bagaże oraz przeszliśmy kontrole bezpieczeństwa pan Tomek oraz pan Marcin zaprowadzili nas do strefy biznes gdzie mogliśmy spokojnie czekać na przylot naszego samolotu. Dzięki ich opiece sprawnie przeszliśmy do samolotu, aby po raz pierwszy wznieść się w powietrze. Lot samolotem dla Pawełka był wyjątkowym przeżyciem wraz z bratem obserwował start, czas umilały zabawki podarowane przez lotnisko w Balicach.

 

Po przylocie do Rzymu udaliśmy się na odpoczynek do apartamentu, który był naszym miejscem wypadowym.
Następnego dnia rano po dłuższym śnie aż do 10 zjedliśmy prawdziwe włoskie śniadanie, by następnie udać się na plac Św. Piotra, który znajdował się 3 minuty od naszego miejsca noclegu. Tam przywitał nas nasz przewodnik Michał, którzy towarzyszył nam przez cały pobyt. Rozpoczęliśmy zwiedzenia Bazyliki Św. Piotra, najważniejszym przeżyciem dla Pawła była modlitwa przy grobie błogosławionego Jana Pawła II. Marzyciel wraz z rodzeństwem i mamą mógł przez dłuższy moment wyciszyć się w tym wyjątkowym miejscu. Następnie Michał opowiadał nam o wszystkich godnych uwagi elementach tej świątyni.

Aby schronić się przed upałem, poszliśmy na obiad do prowadzonego przez Panią Ewę lokalu, gdzie po raz pierwszy mieliśmy okazję spróbować włoskiej kuchni. Posiłek oraz krótki odpoczynek był nam potrzebny gdyż kolejnym punktem zwiedzenia było wejście na kopułę bazyliki. Paweł wraz z rodzeństwem szybko poradzili sobie z 320 schodami prowadzącymi na najwyższy balkon skąd rozciągał się wspaniały widok na wieczne miasto. Wieczorem w drodze na kolacje ponownie przeszliśmy przez plac, aby zrobić nocne zdjęcia Bazyliki.

 

Drugi dzień pobytu rozpoczął się włoskim śniadaniem, które musiało wzmocnić nas przed wyprawą w antyczny świat Rzymu. Zwiedzanie zaczęliśmy na placu Weneckim, następnie przez Kapitol, Forum Romanum przeszliśmy spacerkiem do pierwszego wymarzonego miejsca dla Pawła – Koloseum. Marzyciel był zdziwiony, że od razu po przekroczeniu progu tego starożytnego amfiteatru nie znalazł się na arenie. Pomimo tego Koloseum wywarło na wszystkich kolosalne wrażenie. Kolejny raz schroniliśmy się przed słońcem na obiedzie. Popołudnie upłynęło na zwiedzeniu Muzeów Watykańskich, gdzie mieliśmy okazję podziwiać m.in. kolekcję arrasów. Wieczorem byliśmy na spacerze rzymskimi ulicami między Panteonem i fontanną di Trevi. Pomiędzy tymi zabytkami Paweł miał okazję skosztować najlepszych lodów.

 

W środę wszyscy wstaliśmy wcześniej, aby przygotować się na audiencję generalną. Przed wejściem do auli spotkaliśmy się z marzycielką Natalią, która tego samego dnia przebywała w Rzymie. Po dłuższym oczekiwaniu Marzyciele mieli okazję zobaczyć Papieża i wspólnie się pomodlić. Następnie udaliśmy się do Ogrodów Watykańskich do których wprowadziła Nam Pani Ania z Ambasady Polski przy Stolicy Apostolskiej. Taki spokojny spacer był dobrą okazją do odpoczynku. Wraz z Natalią udaliśmy się na obiad, a następnie udaliśmy się ponownie w okolice Panteonu, aby również ona mogła spróbować najpyszniejszych lodów.

Wieczorem Paweł zaprosił rodzeństwo, rodziców, wolontariusza i przewodnika na pizzę, którą sam miał dla nas przygotować. W restauracji zobaczył jak pizzę przygotowuje włoski kucharz, następnie już miał okazję przygotować własny produkt. Przygotowane ciasto Paweł polał sosem pomidorowym, następnie dodał salami, na końcu zaś całość posypał serem. Kucharz włożył przygotowaną pizzę do pieca i już po 3 minutach była ona gotowa. Wszyscy byli pod wrażeniem szybkości i chcieli jak najszybciej spróbować pizzy alla Pawełek. Pizza była wyśmienita. Zrobienie pizzy było ostatnim składnikiem marzenia Pawła.

Udało nam się zrealizować to wyjątkowe marzenie w całości. Ostatni dzień był przygotowaniem do podróży powrotnej oraz okazją do zakupu drobnych pamiątek.