Naszą dzisiejszą wizytą był wypad do restauracji, gdzie niebawem miał się zjawić nasz marzyciel Paweł. Po momencie do środka wszedł Paweł wraz mamą i bratem. Kiedy mama poszła zamówić dla chłopaków coś do jedzenie my usiadłyśmy obok Pawła i zaczęłyśmy z nim rozmowę.
Ten 14-letni chłopak jest bardzo śmiały i towarzyski. Chętnie opowiadał nam swoje kawały, rozmawiał o tym jak jest u niego teraz w szkole, no i jak każdy chciałby już wakacje prawda? Następnie temat spadł na komputery i gry. Paweł uwielbia przeróżne gry sportowe, strategiczne, przygodowe i samochodowe. Opowiadał nam jednak z żalem, że jego aktualny komputer jest już tak stary, że nie może grać w coraz to nowsze wypasione gry, przez co jest bardzo zawiedziony.
Dlatego nie trudno było zgadnąć, o czym Paweł najbardziej marzył! Kiedy zadałyśmy mu pytanie, jakie jest jego marzenie? Odpowiedział, że chciałby mieć nowy laptop do gier, dzięki, któremu będą mu wchodzić gry najnowszej generacji.
Na koniec zrobiłyśmy Pawłowi kilka zdjęć z nami, z jego bratem i mamą i niestety musiałyśmy się już pożegnać, gdyż marzyciel miał niedługo pociąg do domu, a mieszka bardzo, bardzo daleko od Gdańska.

23 grudnia 2012 wraz z Szymonem i Markiem udaliśmy się do Łosina, aby spełnić marzenie 14-letniego Pawła. Chłopak marzył o laptopie. Dosyć sprawnie i bez większych problemów dojechaliśmy do miejsca zamieszkania Marzyciela. Poznaliśmy Pawła wraz z jego najbliższą rodziną. Spędziliśmy kilka godzin w ciepłej, rodzinnej atmosferze, podczas której Paweł otrzymał wymarzony laptop. Chłopak był bardzo zadowolony z otrzymanego laptopa, a my – niczym Święci Mikołaje – mogliśmy wywołać uśmiech i zadowolenie na twarzy Pawła. Wyjeżdżając z Łosina, wiedziałem już, że warto spełniać marzenia.