Moim marzeniem jest:

Domek Hello Kitty

Klaudia, 4 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Państwo Jankowscy

pierwsze spotkanie

2011-08-25

W czwartkowe popołudnie wraz z Robertem, wybraliśmy się do naszej nowej marzycielki. Klaudia ma trzy lata, jest radosną i niesamowicie gadatliwą dziewczynka o olbrzymiej wyobraźni. Mieszka wraz z rodzicami w Leżajsku. Pierwsza wizyta była dla nas niewiadoma, nie wiedzieliśmy co nas czeka, mała 3 letnia osóbka, przywitała nas jednak radośnie i wesoło. Wraz z Robertem od zaraz postanowiła się bawić lalką, która otrzymała od nas na dzień dobry. Jako że Klaudia posiada ogromną wyobraźnię zabawa była intensywna i pełna nowych zaskakujących zwrotów. Udało nam się dowiedzieć, ze dziewczynka wprost przepada za potworami wszelakiej maści i rodzaju. Wcale a to wcale się ich nie boi, ani nie lęka.
Spędziliśmy z Klaudią i jej rodziną niezwykle miłe chwile, nie udało się nam jednak ustalić marzenia dziewczynki, ale miejmy nadzieję, że może przy kolejnej wizycie uda nam się dowiedzieć o czym marzy Klaudia.

 

Relacja i zdjęcia: Agnieszka

 

 

spotkanie

2012-10-17

 

W promieniach pięknego jesiennego słońca wyjechałem razem z Eweliną do Leżajska na trzecie już spotkanie z Klaudią. Do tej pory nie udało nam się poznać marzenia dziewczynki. Klaudia, uprzedzona przez mamę o naszej wizycie, z nieskrywaną radością przywitała nas razem z sympatycznym pekińczykiem o wdzięcznym imieniu Majka. Od razu zajęliśmy się zabawą, a dzięki klockom i figurkom „Squinkies" bardzo szybko przełamaliśmy wszelkie lody . Klaudia chętnie z nami rozmawiała i opowiadała o tym co lubi robić, jakie bajki najchętniej ogląda, jakie zabawki są jej ulubionymi. Cały czas leżała obok niej Majka (która gościnnie przebywa w domu Klaudii), z którą dziewczynka ma świetny kontakt - bardzo lubi zwierzęta, a w szczególności pieski. Nie musieliśmy długo czekać na to, aby usłyszeć marzenie Klaudii - wyznała, że marzy o domku Hello Kitty oraz o piesku. Wkrótce okazało się, że tym największym pragnieniem jest bawić się domkiem Hello Kitty, w którym będą mebelki i wszelkie, niezbędne w każdym domu, sprzęty. Klaudia była tak bardzo podekscytowana samą myślą o tej świetnej zabawce, że byliśmy przekonani iż tym razem wyjedziemy z Leżajska z konkretnym marzeniem, do spełnienia którego niezwłocznie rozpoczniemy przygotowania. Czas leciał bardzo szybko, całe spotkanie minęło w bardzo przyjemnej, radosnej i swobodnej atmosferze -  Klaudia była bardzo wesoła, uśmiechnięta i dużo bardziej śmiała i odważna niż poprzednio. Pożegnaliśmy się w specjalny sposób - przez podanie rąk w określonym układzie - taki szyfr, który wszystkie dzieciaki bardzo lubią, ale to miało zostać naszym małym sekretem, więc ciii .... A teraz pozostaje nam wszystko skrupulatnie przygotować, by wkrótce uszczęśliwić kolejną Marzycielkę.

 

Relacja: Robert

 

spełnienie marzenia

2013-01-24

Klaudia, z niecierpliwością oczekiwała na spełnienie jej największego marzenia, jakim był domek Hello Kitty. Z wielkim zaciekawieniem obserwowała dwie paczki - mniejszą i dużą zapakowane w zielony papier, które wnosiliśmy do pokoju. Była tak przejęta, że nie była w stanie nic powiedzieć - cała jej uwaga skupiała się na zielonych pakunkach. Odpakowywanie tajemniczych paczek było bardzo ekscytujące i pracochłonne - ale w końcu oczom Klaudii ukazały się najpierw mebelki i różnego rodzaju akcesoria i elementy wyposażenia, a następnie sam domek, który trzeba było złożyć. Nasza mała przyjaciółka była bardzo zaangażowana w „budowę" jej wymarzonego domku, wspólnie krok po kroku postawiliśmy piękny domek,  a kiedy skończyliśmy powiedziała: „Właśnie o takim marzyłam" i obdarzyła nas uśmiechem pełnym emocji i wdzięczności. Również mama i babcia Klaudii były radośnie wzruszone widząc ich pociechę pełną szczęścia i tak bardzo zaangażowaną w to wyjątkowe wydarzenie. Do wielkiej radości dodaliśmy trochę słodkości w postaci tortu z Hello Kitty, który specjalnie dla Klaudii przygotowali w prezencie cukiernicy z CH Auchan Krasne. Wkrótce rozpoczęła się wielka zabawa - meblowanie samego domku, ale także pokoju bohaterki dnia - przecież domek trzeba było ustawić na honorowym miejscu, które przygotowała mama dziewczynki. Kiedy wychodziliśmy w poczuciu dobrze spełnionej misji wiedzieliśmy jedno: marzenia mają wielką moc - dlatego nie bójmy się marzyć - marzenia się spełniają!

 

 

Relacja: Robert