Moim marzeniem jest:

Aparat cyfrowy w kolorze czarnym, do robienia zdjęć i nagrywania filmików

Mariya, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2011-12-30

Nasza wizyta była niespodzianką w 100%, o której nic nie wiedziała Mariya, ale również Jej przeserdecznie rodzice. Od samego wejścia zostałyśmy przywitane wielkimi uśmiechami. Nie ukrywamy, że na początku zastanawiałyśmy się jak się będziemy komunikować, ponieważ rodzina pochodzi z Ukrainy. Nie wiedziałyśmy zatem, czy mówią w naszym języku. Jak się okazało na miejscu, rodzice Marzycielki prawie wszystko rozumieją, co zdecydowanie uprościło nam porozumiewanie się z Marzycielką. Mariya też rozumiała, ale chyba na początku wstydziła się mówić. Jednak szybko się to zmieniło. Po wstępnej rozmowie opowiedziałyśmy skąd jesteśmy i w jakim celu przyszłyśmy. Mariya z rodzicami była bardzo wzruszona. Na początku wręczyłyśmy Mariyii dużego pluszowego misia, który będzie idealny do przytulania i spania. Kiedy przedstawiłyśmy wszystkie kategorie marzeń, dojście do tego o czym Dziewczynka marzy już nie było trudne. Okazało się, że tym marzeniem jest aparat cyfrowy w kolorze czarnym, ponieważ nadchodzi rok smoka (związany z kolorem czarnym). Mariya bardzo lubi robić zdjęcia, szczególnie swojej siostrze z którą się malują i przebierają. Aparat nie ma być duży, ale też nie za mały, i fajnie, gdyby nagrywał filmiki.

Spotkanie przebiegło bardzo szybko i przemiło. Porównywaliśmy wszyscy język polski z ukraińskim i z Kasią doszłyśmy do wniosku, że nie są one takie podobne, a na pewno nie w pisowni  Zostałyśmy poczęstowane pysznymi ukraińskimi czekoladkami i obdarzone mnóstwem szczerych i serdecznych uśmiechów. Obiecaliśmy sobie, że będziemy w kontakcie, a kiedy Mariya będzie na Ukrainie będziemy kontaktować się na Skyp'ie i uczyć się nawzajem swoich języków. My zatem zabieramy się za szybkie spełnianie marzenia, by Mariya mogła jechać do siebie do domu na Święta i fotografować wspólne chwile ze swoją rodziną.

spełnienie marzenia

2012-01-02

Jak obiecałyśmy, tak zrobiłyśmy. Trzeciego dnia po naszym pierwszym spotkaniu odwiedziłyśmy naszą Marzycielkę ponownie. Tym razem wizyta była również niespodzianką. Do szpitala przyszłyśmy późnym popołudniem i zastałyśmy dziewczynkę słodko śpiącą, wtuloną w misia, którego ostatnio od nas dostała . Wyłoniłyśmy się rodzicom Marzycielki zza balonów, którzy obudzili Mariyę, która mimo zaspania przywitała nas szerokim uśmiechem. Nie spodziewała się, że tak szybko odwiedzimy Ją ponownie, co więcej, że zostanie spełnione Jej marzenie!

Nie przeciągając oczekiwań, wręczyłyśmy Mariyii jej wymarzony aparat cyfrowy. Dziewczynka z radością rozpakowała aparat i szybko zabrała się za jego uruchomienie i przygotowanie do robienia zdjęć - na szczęście aparat posiadał także menu ukraińskie. Po niedługim czasie aparat był gotowy i Mariya zrobiła pierwsze zdjęcia. My także robiłyśmy zdjęcia całej rodzinie. Później Mariya zaczęła wyjmować pozostałe drobiazgi, które były dodatkami do aparatu, m.in. pokrowiec, torba, mini statyw. Każdy drobiazg powodował zachwyt i promienny uśmiech dziewczynki, a to jeszcze nie był koniec...

Wiedziałyśmy jak Mariya lubi się malować i przebierać z siostrą, a potem robić sobie zdjęcia, dlatego postanowiłyśmy podarować Marzycielce kuferek pełen różnokolorowych cieni, błyszczyków i wszystkich przyborów potrzebnych do malowania, który zaciekawił nawet tatę dziewczynki. Chciałyśmy, żeby Mariya nas umalowała, ale w końcu umówiłyśmy się, że zrobi to przy innej okazji.

Naszemu spotkaniu towarzyszyło wiele uśmiechu, radości i wzruszenia, zwłaszcza przy wręczaniu dyplomu. Oczywiście wszystkie chwile starałyśmy się łapać w obiektywie aparatu. Rodzice jak zawsze przesympatyczni obdarowali nas kolejnymi pysznymi czekoladkami. Mamy nadzieję, że aparat będzie długo służył Mariyii, da Jej dużo radości i pozwoli uwiecznić wiele pięknych chwil.