Moim marzeniem jest:

suczka york z ubrankami

Magda, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Jadwiga i Aleksander Kociszewscy

  • Marta, Mariusz i Marysia Lalak

pierwsze spotkanie

2012-01-12

W czwartek  odwiedziliśmy  w Centrum Zdrowia Dziecka naszą nowa Marzycielkę 3 letnią Magdę.

Jak tylko dotarliśmy na miejsce okazało się, że w dniu dzisiejszym młodzież  z Domu Kultury w Warszawie wystawia dla dzieci wspaniały musical pt. „ Czarnoksiężnik z krainy Oz". Madzia bardzo chciała zobaczyć to przedstawienie, więc wszyscy razem udaliśmy się na salę widowiskową.  Z wielkim zainteresowaniem oglądała i słuchała występujące dzieci zachwycając się dynamicznie zmieniającymi się scenami, kolorowymi strojami i różnorodnością postaci i zwierząt.

Po wspaniałym spektaklu przenieśliśmy się  na świetlicę , aby lepiej poznać nasza nowa Marzycielkę i dowiedzieć się jakie marzenie kryje się w jej małej główce.

Po chwili zabawy dowiedzieliśmy się, że Madzia miała już okazje poznać naszą Fundację podczas ostatnich Mikołajek. Chętnie brała  udział we wszystkich zabawach plastycznych przygotowanych przez naszych Elfów , czego efektem była piękna kartka świąteczna i lampion

Podczas wspólnej zabawy , oglądania książeczek , malowania tłumaczyliśmy Madzi co to jest marzenie ,próbując dowiedzieć się jakie jest jej największe.

Madzia wspominała o wielu rzeczach. Dużo opowiadała o swoim idolu Kubusiu Puchatku, o swojej ulubionej bajce Hello Kitty i o zwierzątkach.

Rozmawiając, bawiąc się czas upływał bardzo szybko i przyjemnie, niestety bez konkretnej odpowiedzi na najważniejsze dla nas pytanie: „ Jakie jest Twoje największe marzenie??"

Żegnając się z Madzią zostaliśmy zaproszenie na ponowne spotkanie. Mamy nadzieję, że kolejne spotkania pozwolą nam lepiej  poznać naszą małą Marzycielkę  i wspólnie odkryć  jej największe Marzenie.

 

spotkanie

2012-03-11

Po nieudanej pierwszej próbie poznania marzenia Madzi, udało nam się w końcu zorganizować kolejne spotkanie. Tym razem odwiedziliśmy naszą Marzycielkę w jej domu rodzinnym. Liczyliśmy bowiem na to, że Madzia chętniej ujawni nam swoje marzenie w towarzystwie najbliższych i wśród ulubionych zabawek.

 

Po dotarciu na miejsce i przywitaniu się z rodzicami, babcią oraz siostrą, postanowiliśmy najpierw sprawdzić, czy Madzia jeszcze nas pamięta. Okazało się, że mimo upływu dwóch miesięcy, Marzycielka doskonale wie kim jesteśmy. Dlatego też, bez potrzeby nowego zapoznawania się, przystąpiliśmy od razu do wspólnej zabawy. W ruch poszły m.in. kredki i kolorowe koraliki. W trakcie naszej wizyty doszło też do dwóch operacji przeprowadzonych przez doktor Madzię.

 

Zapewne to właśnie doskonała atmosfera sprawiła, że tym razem udało nam się ustalić o czym marzy Madzia. Dziewczynka bardzo chce dostać pieska rasy York. Z racji tego, że Marzycielka już wybrała imię dla zwierzaka - piesek najpewniej będzie się wabić Andźelina - powinien być on suczką.

 

Uradowani sukcesem spotkania, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie, pożegnaliśmy się z Marzycielką i jej rodziną, po czym wróciliśmy do Warszawy, by zająć się poszukiwaniami ślicznej suczki Yorka dla małej Madzi.

 

spełnienie marzenia

2012-04-22

Niedziela 22 kwietnia- to był wspaniały dzień. Dla nas zaczął się już bardzo wcześnie, ponieważ czekała nas długa podróż. Pierwszym przystankiem był Ciechanów, gdzie odbieraliśmy od naszych sponsorów naszą malutką „ Andżelinę" - suczkę York, która była marzeniem naszej Madzi. Dwumiesięczna suczka całą drogę cały czas spała jakby przewidywała, że po dojechaniu na miejsce nie zazna spokoju przez cały dzień J

Madzia nie mogła się już doczekać naszego przyjazdu. Jak zobaczyła, że nie przyjechaliśmy sami ucieszyła się tym bardziej. W pierwszym momencie była troszkę wystraszona, speszona, ale nie trwało to długo.

Po dłuższej chwili Andżelina należała tylko do naszej marzycielki. Piesek został od razu ubrany w jedną z sukieneczek, które były dodatkowym prezentem. Napełniłam wodą i karmą miseczki i z uwagą przyglądała się wszystkim zachowaniom nowej przyjaciółki.

Spełnieniu marzenia towarzyszyła wspaniała atmosfera. Madzia zaprosiła na „niedzielną imprezkę" swoje koleżanki, które były równie zachwycone pieskiem. Madzię ciężko było odciągnąć od Andżeliny.

Czas leciał nam szybko na zabawach i konkursach i oglądaniu pozostałych prezentów.  Suczka dostała osobisty kocyk i ręczniczek z wyszytym imieniem, piękne ubranka, jedzonko, szczotkę i piękne miseczki oczywiście w kolorze różowym.

Dziewczynki malowały piękne laurki, brały chętnie udział w konkurencjach a w przerwach zaglądały do koszyczka sprawdzając co porabia nasz piesek.

Nagrodą za te wszystkie szaleństwa był wspaniały tort z Madzi z jej ulubioną postacią Kubusiem Puchatkiem i  szampan za zdrowie Andżeliny.

Niestety w tak doborowym towarzystwie godziny szybko lecą a nas czekała jeszcze podróż do domu.

Pożegnaliśmy się z naszą Madzią i jej całą rodziną życząc jej wszystkiego dobrego i obiecując wizytę w najbliższym czasie.

Uśmiech, którym zostaliśmy obdarowani na pożegnanie kolejny raz potwierdził ,że marzenia potrafią przynieść wiele szczęścia.

Serdecznie dziękujemy sponsorom naszej suczki York Państwu  Marcie, Mariuszowi i Marysi Lalak oraz Aleksandrowi i Jadwidze Kociszewskim  za możliwość spełnienia marzenia w tak szybkim czasie.

Dziękujemy także „ Cukierni Jotka" z Warszawy za wspaniały tort z Kubusiem Puchatkiem, który był dopełnieniem spełnionego marzenia.