Moim marzeniem jest:

Spotkanie z zespołem Golec uOrkiestra

Kamil, 13 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Golec u Orkiestra

pierwsze spotkanie

2012-02-07

         W mroźne wtorkowe popołudnie, wybrałyśmy się z pierwszą wizytą do naszego Marzyciela Kamila. Na miejscu przywitała nas cała rodzina - mama, tata, Kamil i Jego brat, a ponieważ my również byłyśmy w trzyosobowym gronie, więc raptem w przedpokoju zrobiło się bardzo tłoczno, nie wspominając o plączącym się pod nogami pociesznym małym kundelku Fifi, który z miejsca ukradł nasze serca i pomógł przełamać pierwsze lody. Gospodarze przyjęli nas bardzo ciepło, więc gdy rozsiadłyśmy się w salonie przy ciepłej herbacie i ciasteczkach, z miejsca zapomniałyśmy o zmarzniętych nosach i uszach.

         Przy akompaniamencie nieśmiałego poszczekiwania Fifi, zaczęłyśmy powolutku poznawać naszego małego Marzyciela. Kamil okazał się być uroczym, trzynastoletnim gadułą, który bez żadnego skrępowania, dzieląc się uczciwie przyniesionymi przez nas żelkami z ukochanym psiakiem, od razu zaczął opowiadać nam o sobie. Zainspirowany lodołamaczem, którego pomysł podsunęła nam jego mama, czyli Baśniami z 4 stron świata, Kamil wyznał, że jest wieeelkim fanem bajek i seriali! Z wypiekami na buzi opowiadał o swoich ulubionych bohaterach - od Strażaka Sama począwszy, a na Małgosi z „M jak Miłość" skończywszy! Telewizyjna pasja, doprowadziła nas również do poznania kolejnych zainteresowań chłopca. Gdy z odbiornika popłynęły pierwsze dźwięki teleturnieju „Jaka to melodia", okazało się, że na Kamila nie ma mocnych! Każdą piosenkę rozpoznawał już po kilku dźwiękach, a łatwość i ekscytacja z jaką to robił, nie pozostawiła nam żadnych wątpliwości, że muzyka to jego wielka pasja! . . . co potwierdziło się od razu w mini koncercie trąbkowym, jaki zaprezentował nam mały muzyk.

         Wielką miłość do piosenek potwierdzili również rodzice Kamila. Z wielką czułością opowiadali o dziesiątkach zdartych płyt i oglądanych w nieskończoność programach muzycznychJ Na dowód - Tata łobuziaka pokazał nam nawet moooocnooo zużyte CD bezkonkurencyjnych ulubieńców swojego syna - czyli braci Golców! . . . a Kamil na ten widok cały się rozpromienił i bez zająknięcia zaśpiewał swój ulubiony kawałek, po czym podzielił z nami swoją imponującą wiedzą na temat całej Golec uOorkiestry. Maluch doskonale orientował się nie tylko w piosenkach zespołu, ale wiedział również na jakich instrumentach grają jego członkowie oraz co się dzieje w prywatnym życiu artystów! Imponujące! Dlatego też nie było dla nas żadnym zaskoczeniem, gdy wyznał nam wreszcie swoje największe marzenie. Kamil bardzo chciałby pojechać „Do gór" i osobiście spotkać się z Łukaszem i Pawłem Golcami! a jeśli przy okazji udałoby się 'zahaczyć' o wypas owieczek na jakimś stoku, byłby bardzo szczęśliwy.

       Wierzymy, że Bracia chętnie spotkają się ze swoim największym fanem, a Kamil już wkrótce sprawdzi się w roli małego pasterza. Dlatego dziękując chłopcu i jego fantastycznej rodzinie za świetne spotkanie, czym prędzej zabieramy się do pracy, aby to marzenie spełniło się jak najszybciej!

 

spełnienie marzenia

2012-08-11

       Nareszcie!!! Nadszedł wyjątkowy dzień na spełnienie największego marzenia Kamila. Marzyciel od paru dni układał sobie w głowie pytania, które postara się zadać największym swoim idolom. W drodze na wyjątkowe spotkanie Kamil wszystkie ułożone punkty powtarzał, by o czymś ważnym nie zapomnieć. Bez stresu, z wielkim uśmiechem na twarzy pojawiamy się w umówionym miejscu na niecodzienne spotkanie. Zwiedzamy jeszcze tylko przepiękne tereny Doliny Biebrzy by za moment móc już poznać największych idoli Kamila – Golec uOrkiestra.

         Pierwszy pojawił się Łukasz Golec i w tym momencie Kamilowi z wrażenia zabrakło słów. Chwila skupienia i Marzycielowi wraca odwaga na rozmowę. Chłopak się przedstawia, ale za chwilę ta odwaga znowu gdzieś ucieka, bo przychodzi drugi z braci Paweł Golec. Marzyciel jak bardzo szczęśliwy a zarazem troszkę skrępowany. Kiedy już wszyscy siedzieliśmy przy malowniczych krajobrazach Biebrzy, chłopak zadawał pytania braciom, które wcześniej przygotował. Po 5 minutach rozmowy, dyskusja trwała na dobre, jakby Kamil z Łukaszem i Pawłem znali się od dobrych paru lat. Tematy były przeróżne, od tworzenia piosenek, trasach koncertowych po prywatne życie gwiazd. Bracia interesowali się również życiem Kamila. Marzyciel był w siódmym niebie. Nie mógł uwierzyć, że siedzi i rozmawia ze swoimi gwiazdami. Po długim wspólnym spotkaniu przyszedł czas na krótkie pożegnanie, gdyż Łukasz i Paweł musieli przygotować się jeszcze do wieczornego koncertu. Chłopak dostał w prezencie cały zestaw płyt, na których później Golcowie dali specjalne dla Kamila dedykacje.

          Kiedy tylko przyjechaliśmy na koncert, Kamil został zaproszony do strefy dla artystów. Tutaj miał możliwość poznać jeszcze swojego następnego idola, a w sumie idolkę, Edytę Golec. Szczęśliwy chłopak poznał już wszystkich, o których tak zawsze marzył. W garderobie gwiazd bracia pokazali wszystkie trąbki, na których grają na koncercie. Paweł Golec uczył Marzyciela jak odpowiednia dmuchać w sprzęt, by wydobywał się dźwięk. „Trochę ciężko” - stwierdził Kami. Później bracia pokazali i wytłumaczyli Kamilowi jak działają słuchawki, przez które gwiazdy słyszą muzykę podczas koncertów. Po pokazach i instrukcjach przyszła kolej na największy życiowy dla Kamila koncert Golców. Tłum ludzi a wśród nich Marzyciel. Z wielkim zadowoleniem i podziwem chłopak zaczął słuchać ulubiony zespół. Zaczyna się druga piosenka: „Góralskie Tango” – Golcowie ten utwór dedykują specjalnie dla Kamila. Łzy szczęścia ze wzruszenia pojawiają się na twarzach rodziców jak i samego Kamila. Koncert trwał blisko dwie godziny i przez ten czas, przez czas wykonywania przez Golców utworów, Kamil wszystkie, ale to dosłownie wszystkie piosenki znał i każde śpiewał. Doskonała zabawa powoli już się kończyła i tym samym mogliśmy kierować się w drogę powrotną do domu. Powrót to oczywiście gorące wrażenia z tak niesamowitego dnia.

          Marzenie Kamila, hmm . . . . spełniło się nie w 100%, ale można śmiało powiedzieć, że w 500%. To był najszczęśliwszy dzień dla Marzyciela. Tyle pozytywnych emocji, tyle radości i szczęścia w ciągu jednego dnia Kamil chyba dawno już nie miał. Spotkanie z Golcami chłopak będzie wspominał długo, długo a sny będą Golcowe. Bardzo się cieszymy, że mogliśmy pomóc Kamilowi w spotkaniu z największymi idolami. Kamilku, zdrowia, zdrowia i niech następne marzenia się spełniają.

 

            Wielkie dziękujemy przesyłamy wszystkim z zespołu Golec uOrkiestra, którzy pomogli w spełnieniu tak wyjątkowego marzenia. Dziękujemy braciom Łukaszowi i Pawłowi, że poświęcili swój wolny i zajęty czas na spotkanie z tak wyjątkowym chłopcem, jakim jest Kamil. Wrażenia z dzisiejszego spotkania są niezapomniane. Marzenia . . . marzenia się spełniają.