Moim marzeniem jest:

Wyjazd do Disneylendu

Karolina, 5 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Olsztyn

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-02-18

 

   W sobotę 18 lutego 2012 roku, wraz z Magdą i Karoliną po raz pierwszy spotkałyśmy się z trzyletnią Karolinką. Spotkanie to odbyło się w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie. Karolinka jest bardzo miłą, wrażliwą, a za razem nieśmiałą dziewczynką. Swoim ciepłem zaraża każdego człowieka.

    Dziewczynka była smutna, ponieważ bardzo tęskni za mamą, która opiekuje się niedawno narodzonym braciszkiem i z tego powodu nie może spędzać z nią zbyt dużo czasu.

    Karolinka na razie nie wyjawiła nam swoich marzeń i pragnień, ale obiecała, że zdradzi nam ten sekret, gdy będzie razem ze swoją mamą. 

    Jej skrytość spowodowana jest chorobą, a przede wszystkim rozłąką z najbliższymi. Mimo wszystko udało się nam nawiązać z nią dobry kontakt. Obecność babci bardzo nam w tym pomogła. 

    Karolinka uwielbia kucyki i wszystko, co z nimi związane. Ucieszyła się zatem na widok prezentu od Fundacji (kucyka i pluszowego słonika). Jest bardzo uzdolniona plastycznie - uwielbia malować i rysować. Ma także zadatki na przyszłą panią doktor - bada każdego członka swojej rodziny. Uwielbia przebywać na swoim placu zabaw. Jak stwierdziła bardzo lubi "gdy kręci się jej w głowie". W związku z tym największą radość sprawia jej zabawa na karuzeli i huśtawce. Cieszy się na myśl o wszystkich dzieciach, które tam może spotkać. Dziewczynka zdradziła, że chciałaby "polecieć samolotem na swój plac zabaw".

    Karolinka jest wspaniałym dzieckiem. Wychodząc nie mogłyśmy doczekać się następnego spotkania z naszą marzycielką. 

spełnienie marzenia

2014-05-14

W niedzielę 11 maja wczesnym rankiem spotkaliśmy się na lotnisku, żeby rozpocząć wymarzony wyjazd do Disneylandu! Było tym bardziej miło, że nasza grupa nie była mała - w jednym czasie miało spełnić się aż 8 marzeń! Spotkaliśmy się więc z rodzinami i samymi Marzycielami: Kasjaną (o.Warszawa), Karoliną (o.Olsztyn), Marysią (o.Olsztyn), Julią (o.Olsztyn), Dominiką (o.Trójmiasto), Olgą (o.Lublin) i Natanaelem (o.Bydgoszcz), a Piotrek (o.Rzeszów) miał do nas dołączyć popołudniu, już w Paryżu.

Dla wielu naszych Marzycieli był to pierwszy w życiu lot! Emocji było więc mnóstwo. Po nadaniu bagaży i odprawie czekaliśmy na lot, a niecałe 3 godziny później wylądowaliśmy we Francji. Pierwszy dzień był wolny, a prawdziwe spełnienie marzenia (Disneyland!) miało rozpocząć się rano następnego dnia.

Nasi Marzyciele już od rana czekali na wyjazd do parku Disneya. Dotarliśmy do niego o 10 i po załatwieniu "magicznych zielonych kart", uprawniających nas do wejść na wszystkie atrakcje bez kolejki, rozeszliśmy się po całym parku. Jedni Marzyciele wybierali atrakcje "samochodowe", inni rollercoastery, a inni od razu poszli spotkać się z bohaterami bajek. W międzyczasie spotkaliśmy się na wspólnym obiedzie i wymieliśmy wrażeniami. A było co opowiadać! Mimo tego, że pogoda nas nie rozpieszczała, wszyscy byli w dobrych humorach. Po kolejnych szaleństwach w Disneylandzie, pojechaliśmy na obiadokolację. Dostaliśmy prawdziwie francuski posiłek - ze stekiem i specjalnie przyrządzonymi ziemniakami, a na deser suflet. Pycha!

Następnego dnia zaczęliśmy wycieczkę od drugiego parku - Walt Disney Studio. Ten park, poświęcony nowym bajkom i filmom Disneya, przypadł do gustu zwłaszcza starszym Marzycielom - niektórzy na najstraszniejszych rollercoasterach byli po 3 razy (na każdym) :) Wieczorem, po całodniowym szaleństwie, niektórzy wybrali odpoczynek w hotelowym basenie, a kilkoro Marzycieli zdecydowało się przyjechać jeszcze raz do Disneylandu, żeby obejrzeć niezwykły pokaz, który jest wyświetlany na zamknięcie (czyli tego dnia o 22.30). Wszyscy, niezależnie od wyboru, byli zadowoleni :)

Ostani dzień także był czasem wolnym. Rodziny same decydowały co robić przed przyjazdem autokaru zawożącego nas na lotnisko. O 15.00 wyruszyliśmy spod hotelu. Na koniec zostało nam tylko wręczenie pamiątkowych Dyplomów Spełnionego Marzenia, oczekiwanie na samolot i powrót do Polski.


Kasjana, Karolinka, Marysia, Julka, Dominika, Olga, Natan i Piotrek - cieszymy się ogromnie, że mogliśmy spełnić Wasze marzenia. Jesteście niezwykli! Pamiętajcie, nigdy nie przestawajcie marzyć!