Moim marzeniem jest:

Fioletowy laptop z myszką i grą The Sims 3

Kaja, 12 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pani Joanna z Rodziną

pierwsze spotkanie

2012-05-13

Spotkanie z Kają dało nam możliwość zwiedzenia pięknych okolic powiatu sierpeckiego. Miejscem spotkania był dom rodzinny naszej marzycielki. Po krótkich zawirowaniach związanych z dotarciem na miejsce, pod domem przywitał nas jej Tata wraz siostrą. Kiedy weszliśmy do domu od razu zobaczyliśmy Kaję siedzącą w pokoju i prędko się do niej się udaliśmy. Przywitała nas mocnym uściskiem dłoni i uśmiechem, który nie znikał do końca naszego spotkania.  W ogóle nie mieliśmy problemów z nawiązaniem rozmowy. Kaja jest przesympatyczną, otwartą i wesołą dziewczynką. Rozmawiałyśmy o jej zainteresowaniach, marzeniach, których jak nas poinformowała ma bardzo dużo. Kiedy czas nam miło płynął przy herbatce, nadszedł w końcu moment, by poznać ostateczne marzenie Kai. Po zastanowieniu, wybór padł na fioletowego laptopa z myszką i grą The Sims 3, które będą uprzyjemniać jej czas podczas zbliżającego się pobytu w szpitalu.  Mamy wielką nadzieję, że jak najszybciej uda nam się spełnić marzenie Kai!

spełnienie marzenia

2012-06-17

   W słoneczną niedzielę powtórnie udało nam się zawitać u Kai w celu spełnienia Jej marzenia. Z uśmiechem na twarzy i podekscytowaniem przemierzaliśmy kolejne kilometry do domu naszej marzycielki. Na miejsce dotarliśmy o 13.00 i tak jak było w planie, w progu domu przywitała nas tylko przejęta mama. Dzięki konspiracji z mamą, która na celu miała wyciągnięcie Kai z domu, mieliśmy sporo czasu na przygotowanie się do tego ważnego momentu. Kiedy już balony były nadmuchane, tort kusił na stoliku, a laptop tylko czekał by wyskoczyć z torby, doszliśmy do wniosku, że zmienimy pierwotną koncepcję i troszeczkę Kaję oszukamy. Mianowicie, przedstawimy powód naszej wizyty jako spóźnione przyjęcie z okazji Dnia Dziecka. Kiedy Babcia w końcu otrzymała zielone światło dla powrotu ze spaceru i razem z Kają pojawiły się w domu, my czekałyśmy zdenerwowane w pokoju. Kiedy Kaja nas zobaczyła, bardzo się ucieszyła. Przywitałyśmy się, zaczęłyśmy rozmawiać, pokroiłyśmy tort i ... I czekałyśmy na Jacka który gdzieś zaginął nam z laptopem. Było nam juz tak ciężko Kaję zwodzić ... W końcu wkroczył. Na Kai twarzy pojawił się jeszcze szerszy uśmiech a oczka zabłysły. Był taki jaki miał być, co nas bardzo ucieszyło. Od razu przystąpiliśmy do uruchomienia i przetestowania nowego sprzętu - przede wszystkim gry The Sims 3. Gdyby nie goniący nas czas, zabawie nie byłoby końca. Zatrzymaliśmy się zatem na stworzeniu jednej postaci w grze , a mianowicie naszej marzycielki, pokazaliśmy wszystkie możliwości gry. Teraz tylko czekamy, aż Kaja zbuduje swoje imperium w grze, by ją odwiedzić i zobaczyć jakie robi postępy :)