Moim marzeniem jest:

Laptop

Sara, 14 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Amazons WMC Chapter Nomads

pierwsze spotkanie

2012-06-05

W poniedziałkowe chłodne popołudnie wspólnie z Ania i Ania pojechałyśmy do Polic na spotkanie z Naszą nową Marzycielką Sarą. Droga nie była zbyt długa, więc po pół godzinie byłyśmy już pod domem Sary. Już na wejściu zostałyśmy obdarowane ogromną falą ciepłego przyjęcia, bo przywitał Nas najmłodszy domownik, Eryk – brat Sary wraz z mamą Ewą. Szary dzień od razu nabrał barw i chętnie poznałyśmy resztę rodziny naszej marzycielki: Siostrę Milenę, brata Grzegorza i najważniejszą tego dnia Sarę. Sara to bardzo miła, sympatyczna i odważna dziewczynka. Już na dzień dobry `zaraziła` Nas ciepłym uśmiechem oraz pozytywną energią. Sara zaprosiła Nas do pokoju gdzie mogłyśmy dalej kontynuować Nasze spotkanie. Jako lodołamacz wręczyłyśmy Sarze kolczyki w różnych kolorach i kształtach, które wywołały naprawdę szczery uśmiech na jej twarzy. Sara po wysłuchaniu wszystkich kategorii Naszych marzeń – z delikatnym uśmiechem oraz pełną powagą na twarzy powiedziała, że chciałaby bardzo dostać laptopa. Sara wyjaśniła nam, że w czasie, kiedy długo przebywa w szpitalu z daleka od domu chciałaby utrzymywać kontakt z rodzeństwem, z którym jest bardzo mocno związana (co dało się zauważyć podczas całego spotkania). Sara obdarza wielką miłością swojego najmłodszego braciszka, ale i nie zapomina o starszym rodzeństwie, dlatego dołożymy wszelkich starań, aby jej marzenie zostało spełnione. Po miłym przyjęciu, rozmowach i zabawach nadszedł koniec spotkania, ale obiecałyśmy, że będziemy wracały do Sary częściej drogą mailową.


Jeśli chciałbyś pomóc w spełnieniu marzenia Sary, skontaktuj się z Nami: szczecin@mammarzenie.org

spełnienie marzenia

2012-07-06

Śmiech, łzy, radość i wielkie szczęście - czyli wielkie emocje!

I z takimi emocjami związane było spełnienie marzenia Naszej - Sary.
Chociaż Nasz wielki dzień odbył się w piątek to Nasza trzydniowa przygoda zaczęła się już w czwartek, kiedy poznałam cudowne dziewczyny z Klubu Motocyklowego Amazons.
To one zrobiły wszystko, by spełnić marzenie Naszej Sary. Dziewczyny postanowiły Nam teraz pomagać, dawać szczęście tym, którzy na to zasługują. W sobotę na zorganizowanym spotkaniu w wielkim gronie przyjaciół w Cieszynie zorganizowały licytację, aby spełnić marzenie kolejnego Naszego marzyciela. Ale o nich to usłyszymy jeszcze nie raz.
Piątek, jak już wspomniałam dużo emocji było we mnie, czas dłużył się okropnie, pojawiły się motocyklistki, ale to Sara i jej rodzina była wyczekiwana najbardziej. Każdy się niecierpliwił, ponieważ Sara do końca nie wiedziała, że to właśnie dziś spełni się jej marzenie.
I pojawiła się... W końcu! - krzyknęłam do dziewczyn i oto przybyli: Sara z mamą i braćmi. Kiedy schowane w kawiarni zostałyśmy zauważone, powitałyśmy ją okrzykiem 'niespodzianka'. Dziewczynka ucieszyła się ogromnie, co mnie bardzo ucieszyło. Przedstawiłyśmy Sarze Nasze motocyklistki i wręczyłyśmy jej laptopa. Sara włączyła laptopa i uzyskała kilka cennych rad od Tomka, męża jednej z motocyklistek.
Kiedy w końcu emocje trochę opadły zamówiliśmy deser i przy rozmowie spędziliśmy miło czas. Opowiedziałam jej trochę o Naszych wspaniałych dziewczynach, dzięki, którym była taka szczęśliwa a dziewczynom opowiedziałem o Naszej Sarze.
Ponieważ Sara niechętnie została 'wyciągnięta' z domu z myślą, że idzie tylko do kawiarni z rodziną, to od teraz postanowiła, że już zawsze chętnie będzie chodzić tam gdzie zaproponuje jej mama, bo takiej niespodzianki się niespodziewała!
Oczywiście należy jeszcze dodać, że nie obyło się bez spełnienia marzenia Naszej wolontariuszki Ani. Dziewczyny podarowały jej długopis z logo ich klubu. Jest to jeden z 20 długopisów, które krążą po świecie i nigdy wcześniej nie trafiały w ręce innej osoby niż którejś z dziewczyn!

Jeszcze raz dziękujemy Naszym motocyklistkom, są wspaniałe! Oby na świecie było więcej takich ludzi, którzy chcą pomagać jak Wy.
Relacja wkrótce.