Moim marzeniem jest:

Perkusja Ludwig z talerzami

Dominika, 17 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-06-15

W piątkowe letnie popołudnie, po dość nieoczekiwanie długiej podróży dotarłyśmy do Nowogrodu Bobrzańskiego, gdzie mieszkają nasze kolejne marzycielki. Po krótkim błądzeniu trafiłyśmy do domu Dominiki i Marty niezwykłych bliźniaczek , gdzie czekała już na nas mama dziewczyn. Marta jest  fanką języków obcych. Świetnie radzi sobie z nauką języka niemieckiego, francuskiego. Niedługo rozpocznie też naukę języka fińskiego, i jestem pewna, że i z nim poradzi sobie bardzo dobrze. Kolejną pasją  marzycielki, z którą bezpośrednio wiąże się jej marzenie jest muzyka. Zdradziła nam, iż jej ulubionym wokalistą jest Adam Lambert.  Grunt to mieć marzenia, plany i wiedzieć jak je zrealizować. A Marta planuje razem ze swoją siostrą założyć zespół. Ale nie jakiś tam zespół, tylko zespół przez duże Z. Dlatego potrzebny im sprzęt do grania. Na początek perkusja i  gitara. Marta marzy o gitarze elektrycznej. Właśnie otrzymanie tego instrumentu byłoby spełnieniem jej największego marzenia. Dominika jest rezolutną panną której zainteresowania to języki obce ale z dużym naciskiem na język hiszpański .Jej zainteresowania to także muzyka ale marzeniem jest własna perkusja .Mamy nadzieję że marzenia tak fantastycznych dziewczyn niedługo się spełnią.

Jeśli chcesz pomóc w realizacji tego marzenia prosimy o kontakt z wolontariuszem

Monika Piaskowska

monika.piaskowska@mammarzenie.org lub tel.515 199 630

 

 

spełnienie marzenia

2012-12-18

Dominika i Marta to bliźniaczki. Jak łatwo zgadnąć, urodziły się tego samego dnia, ale i największe marzenia zdradziły nam jednocześnie. Ponieważ oba były to marzenia muzyczne, było jasne, że spełnimy je jednego dnia, żeby siostry mogły dzielić swoją radość. Relacja też będzie w związku z tym jedna, ale za to szczegółowa.

Do spisku wciągnęliśmy mamę Dominiki i Marty. Bez jej pomocy nie dałoby się zrobić dziewczynom niespodzianki. Kiedy siostry były w szkole, pod dom zajechał samochód wypakowany po sam dach muzycznym sprzętem. Gitara dla Marty owszem, była w jednym kawałku, do tego wzmacniacz, ale perkusja Dominiki mieściła się w wielu pudłach i pakunkach, które nosiło trzech silnych mężczyzn. Od razu zabrali się do montażu, bo do powrotu dziewczyn pozostało już niewiele czasu. Mama kazała im zwolnić się z dwóch ostatnich lekcji, pod pretekstem, że pojadą do Żar na zakupy.

Po pół godzinie wszystko było gotowe: gitara z grubsza nastrojona i podłączona do wzmacniacza, a perkusja też w takim stanie, że tylko siadać na specjalnym stołku i chwytać w dłonie pałeczki. Oczywiście my- wolontariusze nie dalibyśmy rady bez pomocy fachowców - muzyków. Z Gorzowa przyjechał z nami Pan Andrzej Kozajda, który obłaskawił perkusję, a w Nowogrodzie dołączyła Pani Natalia Babiak - gitarzystka. Obydwoje nie mogli się powstrzymać i natychmiast dali mały koncert! Oj, było głośno, to fakt... A my-wolontariusze i Pan Marian Cygan - doradca burmistrza Nowogrodu moglibyśmy słuchać i słuchać, gdyby nie to, że trzeba było bardziej przyczaić się po cichu przed przyjściem bliźniaczek.

Pierwsza wróciła Dominika, bo Marta jeszcze zaszła do biblioteki. Na pytanie córki co tak gra na górze, mama odpowiedziała sprytnie, że coś tam w telewizorze. Dlatego zaskoczenia Marzycielki na widok tego, co zastała w pokoju nie da się po prostu opisać! Popłynęły nawet łzy i mało brakowało, a niektórzy z nas też by się popłakali ze wzruszenia... Przed powrotem Marty, Dominika zdążyła już perkusję wypróbować. Nie trzeba było jej wcale namawiać, żeby zasiadła i stuknęła pałkami, a Andrzej udzielał pierwszych wskazówek.

Po dziesięciu minutach ta sama sytuacja powtórzyła się z Martą. Rzadko widzi się tak wielkie i okrągłe oczy - a takie miała zdumiona Marzycielka. Tym razem gitarzystka Natalia pokazywała Marcie co i jak, a dziewczyna wydobywała z gitary pierwsze dźwięki.

Na pierwszy rzut oka widać, że obie dziewczyny mają silny charakter. Nie ma wątpliwości, że nauka gry pójdzie im jak z nut, zwłaszcza, że obie kochają muzykę. Mama trochę obawiała się hałasu, ale poradziliśmy kupno zatyczek do uszu, a siostry obiecały ćwiczyć jak najwięcej kiedy mamy nie będzie w domu.

Dodatkową niespodziankę miał dla Dominiki i Marty Pan Marian: świąteczne torby pełne słodyczy i sympatyczne boberki, maskotki miasta (Nowogród leży nad rzeką Bóbr - to tak na wypadek, jeśli ktoś spał na lekcjach geografii). Były dyplomy, uściski dłoni i serdeczne całusy. Nie obyło się bez małej wpadki przy wręczaniu dyplomów, bo co z tego, że pamiętaliśmy, że perkusja jest Dominiki, a gitara Marty, skoro akurat chwilę przed uroczystym wręczaniem siostry zamieniły się miejscami? Były pamiątkowe zdjęcia (Dominika ma bluzkę moro i dłuższe kolczyki, a ta druga identyczna to oczywiście Marta), była chwila rozmowy przy kawie i ciastkach. Aż żal było się rozstawać. No, może tylko Psota - pies Marty i Dominiki nie zapałał do nas miłością i cicho powarkiwał. Nie przestraszył się nawet groźnej propozycji Andrzeja - przerobienia największego bębna na budę, w której będzie zamykany za karę.

Cieszymy się, że zdążyliśmy pojechać z wizytą do bliźniaczek jeszcze przed Świętami. Za kilka dni ferie: Dominika i Marta będą miały mnóstwo wolnego czasu na bębnienie i szarpanie strun. Przecież o tym właśnie od dawna marzyły!

 

Dziękujemy serdecznie gorzowskiej Galerii Askana za ufundowanie gitary dla Marty i perkusji dla Dominiki.

Specjalne podziękowania dla właścicieli sklepu Ada Music za ogromny rabat udzielony przy zakupie sprzętu.

Podziękowania za dodatkowe prezenty i okazane wsparcie należą się też Burmistrzowi Nowogrodu Bobrzańskiego - Panu Andrzejowi Bawłowiczowi i Jego Doradcy - Panu Marianowi Cyganowi.

Muzykom - Pani Natalii Babiak i Panu Andrzejowi Kozajdzie dziękujemy bardzo za poświęcony czas i fachową pomoc przy montażu i obsłudze instrumentów.