Moim marzeniem jest:

Jako Clawdeen Wolf spotkać Ewę Farną

Ola, 8 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Gorzów Wielkopolski

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2012-07-05

Marzycielka Ola to dziewczynka o bardzo konkretnych zainteresowaniach. Ola po prostu kocha rysować! Bierze udział w licznych konkursach plastycznych i kilka razy już została laureatką, nawet w imprezie ogólnopolskiej! Mama z dumą zaprezentowała nam zdobyte przez Olę dyplomy, a my oczywiście natychmiast zapałałyśmy chęcią obejrzenia Oli prac. Dziewczynka zaprezentowała nam plik kartek z portretami namalowanymi techniką „flamastrową" (choć zdradziła nam, że najbardziej lubi malować farbami, takimi z tubki). Portrety przedstawiały „jak żywych" bohaterów świata Monster High. Okazało się, że Ola jest ogromną fanką Monster High: zbiera lalki i gazetki. Połowa naszej grupy podzielająca tę fascynację z racji powiązań rodzinnych (oczywiście nie z potworami tylko z córką w wieku zbliżonym do Oli) zaczęła zgadywać imiona bohaterów narysowanych przez Olę. Podobieństwo było uderzające, a nawet wzorki na koszuli Clawda Wolf'a były odwzorowane bardzo realistycznie. Druga połowa grupy przeszła za to przyspieszone szkolenie w temacie Monster High! Nie zdziwiłyśmy się, kiedy wśród marzeń wypisanych przez Olę na kartce znalazły się te nawiązujące do Jej największej pasji. Pierwszy został skreślony wyjazd do Disneylandu. Ola była już w Legolandzie, a poza tym tam nie spacerują bohaterowie Monster High. Odpadło spotkanie z Seleną Gomez. Odpadło tez marzenie: mieć lokowane włosy, bo jest szansa, że po zakończeniu chemii jak odrosną, to same będą się kręcić - często tak się zdarza.

Największym marzeniem Oli jest - ta dam! - spotkać się z Ewą Farną jako Clawdeen Wolf! Ewa Farna śpiewa przecież polską wersję piosenki z filmu Monster High oraz wzięła udział w oryginalnej „upiornej" sesji zdjęciowej inspirowanej stylem bohaterów Monster High jak podaje oficjalna strona artystki. Czekamy zatem z niecierpliwością na spotkanie dwóch tak silnych osobowości! „Już czuję ten dreszcz..." jak śpiewa Ewa Farna.

„Czy upiorny czujesz zew? Niech ten klimat wejdzie w krew!" Bo my już ostrzymy sobie kły na to upiorne marzenie!

 

 

spełnienie marzenia

2012-10-11

Ostrzenie zębów na marzenie

Ola od kilku dni wiedziała, że to już niedługo. W końcu i do Niej i do Rodziców trafiały oficjalne zawiadomienia o specjalnej lekcji w Monster High, a w ostatniej dostarczonej kopercie z logo Monster High była wreszcie podana data. Na lekcję potworoplastyki zaproszona została Clawdeen Wolf (zwana wcześniej Olą) i Lagoona Blue (Kasia - siostra Oli) , którą Państwo Wolf zaopiekowali się pod nieobecność rodziców.

W umówionym dniu po dziewczęta podjechał szkolny samochód z z-cą dyr. Monster High Megan Mc Monster. Na dziedzińcu witali Pani Woźna i szkolny psycholog Pan Nikt. Na korytarzu szkoły czekały na Clawdeen i Lagoonę najlepsze koleżanki: Draculaura, Cleo de Nile i Frankie Stein. Aż podskakiwały z radości na widok Clawdeen i Lagoony. Cała grupka szybko pobiegła do pracowni potworoplastyki, bo było już po dzwonku.

Potworna lekcja

Ponieważ pan profesor od potworoplastyki był na zwolnieniu lekarskim (biedak nieszczęśliwie skaleczył się osikowym kołkiem...), lekcję poprowadziły urocze praktykantki. Klasa podzielona na grupy pilnie kolorowała i ozdabiała monsterowe plakaty. Wśród uczniów byli też oczywiście Ghulia Yelps, Clawd Wolf i Deuce Gorgon. Upiorne światło i mroczny klimat nie ułatwiały zadania, o nie... Clawdeen pilnie pracowała z koleżankami nad plakatem, później równie pilnie rysowała swoje wymarzone potworne zwierzątko. Przecież potworoplastyka to ulubiony przedmiot naszej bohaterki! Nic więc dziwnego, że praca grupy Clawdeen i Lagoony została oceniona najwyżej, a kapitan zespołu, czyli Clawdeen dostała w nagrodę lalkę Monster High (imprezowa Lagoona)! Państwo Wolf natomiast otrzymali list gratulacyjny, bo szkoła Monster High jest dumna z takich uczennic jak Clawdeen i Lagoona - strasznie pilnych, potwornie koleżeńskich i upiornie wprost grzecznych.

Upiorna uczta i mroczna dyskoteka

Po lekcji, jak to zwykle w Monster High - dyskoteka i poczęstunek. Wygłodniali uczniowie rzucili się do różowo-czarnego suto zastawionego stołu. Placki i babeczki udekorowane były czaszeczkami z różowymi kokardkami, ale furorę zrobiły słodkie makabryczne paluszki z paznokciami z migdałów! Clawdeen i Lagoona z wilczym apetytem pochłaniały przysmaki, po czym razem z pozostałymi koleżankami i kolegami ruszyły na parkiet! Z głośników leciały przeboje Ewy Farnej i inne dyskotekowe hity. Były tańce w kółeczkach i węże. Były kolorowe światła i dym. Był konkurs na najlepsze wycie do księżyca, gdzie oceniała rodzina Wolf i robienie mumii z papieru toaletowego, gdzie jurorką była Cleo. Na koniec wybór królowej balu, a największe brawa spośród pięknych kandydatek dostała oczywiście Clawdeen. O, zapomniałabym napisać, że w trakcie imprezy w rękach Clawdeen znalazła się jeszcze jedna kolorowa paczuszka, która kryła jeszcze jedną brakującą do kolekcji lalkę - piękną Rochelle!

Strasznie fajne spotkanie

Kiedy tylko producenci programu „Bitwa na głosy" dowiedzieli się, że Clawdeen marzy o spotkaniu z Ewą Farną, natychmiast zaprosili ją do warszawskiego studia ATM. Cała rodzina Wolf ochoczo wskoczyła do samochodu. Pan Wolf prowadził, a Clawdeen i Lagoona bawiły się lalkami i śpiewały z Ewą Farną piosenkę Monster High, więc droga minęła bardzo szybko.

W studio: lawina wrażeń. Jeszcze przed spotkaniem z Ewą Farną były zdjęcia w studio Radia Zet, namierzenie Huberta Urbańskiego i Piotra Rubika. Oczywiście wspólne zdjęcia i miłe wpisy do pamiętnika. Clawdeen czekała na swoją idolkę siedząc na brzegu sceny. Ewa Farna pojawiła się w bardzo nietypowej fryzurze (wałki plus siateczka) - przygotowywała się przecież do programu na żywo. Clawdeen dostała płytę ze specjalną dedykacją. Na pytanie piosenkarki co narysować w pamiętniku: serduszko, kwiatek, czy może słoneczko, odpowiedziała stanowczo, że... konia! Z tym jakże trudnym dla największych malarzy tematem, Ewa Farna poradziła sobie znakomicie. Odpowiedziała też na pytanie dziewczynki, jaka jest jej ulubiona postać z Monster High: oczywiście Clawdeen! Na naszą bohaterkę czekały też kolejne atrakcje: razem z Ewą Farną wskoczyła na scenę w czasie próby generalnej, gdzie tańczyła wśród gwiazd „Bitwy na głosy".

Pamiętnik Clawdeen zapełnił się kolejnymi autografami (Alicja Węgorzewska, Baron i Tomson z Afromental, Wojciech Jagielski...), a aparaty pstrykały kolejne zdjęcia do rodzinnego albumu. A podczas programu na żywo cała rodzina Wolf , Lagoona i osoba towarzysząca z FMM szaleli w pierwszym rzędzie widowni!

Ech, działo się, działo... Będzie co wspominać w długie zimowe wieczory przy kominku u Państwa Wolf... I w Monster High także. Oto wypowiedź jednego z uczniów: „Proszę Pani, długo czekaliśmy na Olę, ale warto było!"

 

A poniżej wydrapana pazurem wilkołaka upiorna lista wszystkich, którym strasznie dziękujemy za pomoc przy spełnieniu marzenia Oli - Clawdeen:

 

- Pani Ewa Farna - dziękujemy za zgodę na spotkanie i bardzo miłą atmosferę.

- Producenci programu „Bitwy na głosy" - wielkie dzięki za zaproszenie, wspaniałą opiekę i świetne miejsca na widowni.

- Hotel Mercure Grand w Warszawie - jesteśmy wdzięczni za bezpłatne ugoszczenie całej ekipy. Dziewczynki szczególnie zapamiętały „ekskluzywny prysznic i pyszne pączki na śniadanie".

- Panu Pawłowi z Gorzowa i Pani Grażynie Wojciechowskiej dziękujemy za wpłaty na konto, dzięki którym napełniliśmy bak i odbyliśmy podróż do Warszawy i z powrotem.

- Szkoła Podstawowa im. Adama Mickiewicza w Kłodawie - dziękujemy dyrekcji za udostępnienie klasy i sali gimnastycznej. Dzieciom z klasy IIIA i IIIB dziękujemy za wykonanie części dekoracji. Rodzicom należą się serdeczne podziękowania za przygotowanie strojów dla postaci drugoplanowych, fantastyczne wypieki na upiorną ucztę i lalkę-niespodziankę dla Oli. Paniom wychowawczyniom - Edycie Ralcewicz i Magdalenie Senkowskiej dzięki za wspaniałe przygotowanie do imprezy dzieci, które zachowywały się wzorowo. Rosną nam kolejni wrażliwi wolontariusze!

- Liceum Plastyczne w Gorzowie Wlkp. - dziękujemy piątce uczennic za pomoc w przeprowadzeniu lekcji potworoplastyki oraz przeprowadzenie zbiórki wśród kolegów i podarowanie Oli lalki do kolekcji.

- Matylda Pacholczyk z SP nr 13 w Gorzowie - wielkie dzięki za konsultacje artystyczne i nieocenioną pomoc przy przygotowaniu strojów dla postaci pierwszoplanowych oraz zaangażowanie w dekorację sal.

- Sławek Pacholczyk - dziękujemy za rozwiązanie problemów technicznych przy najtrudniejszych elementach strojów i wytrzymanie przez 2 miesiące pod jednym dachem z kostiumologiem.

- Hania Ralcewicz i Marysia Kubiak z SP nr 13 - dzięki za wzmocnienie monsterowej ekipy.

 

Dzięki Wam nasze Monster High to był faktycznie dla upiorów raj!