Ostatni tydzień wakacji postanowiliśmy wykorzystać na poznanie kolejne marzenia. We worek udaliśmy się do Siemianowic Śląskich by spotkać się z 4 letnim Brajanem. Chłopiec przywitał Nas serdecznie i zaprosił do pokoju. Jego wzrok przykuła wielka czerwona torba z autami. Od razu powiedział nam że lubi bawić się autami, dokładnie takimi jakie przynieśliśmy (choć oczywiście jeszcze ich nie widział ;) )

Po rozpakowaniu lodołamacza, który stanowił zestaw aut oczyszczania miasta – duża śmieciara, mała śmieciarka, oraz wózek widłowy zaczęła się zabawa. Prezenty okazały się strzałem w dziesiątkę, Brajan uwielbia śmiecić i sprzątać, więc taki zestaw idealnie wpasował się idealnie w jego zainteresowania. Gdy dowiedzieliśmy się już co, jak funkcjonuje w zestawie aut, przystąpiliśmy do poznania Marzenia. Brajan chciałby: zobaczyć i przejechać się wielką prawdziwą śmieciarką oraz zostać rycerzem, jednak jego największym marzeniem jest brązowy skuter na akumulator.

Mamy nadzieje, że już wkrótce uda Nam się spełnić marzenie Brajan.

Brajan wraz z mamą dotarli do Szkoły gdzie zostali przywitani przez nadkom. Adriana Wasika i przedstawicieli Samorządu Słuchaczy. Chłopiec został zaproszony do prawdziwego radiowozu, w którym mógł włączać syreny , a przede wszystkim zwiedzić rozległe tereny uczelni. Następnie udał się w naszym towarzystwie na spotkanie z zastępcą Komendanta Szkoły Panią insp. Anną Rosół. Tam bardzo onieśmielonych Marzyciel mógł zobaczyć czapki policjantów z całego świata. Zrobiliśmy zdjęcie w każdej z czapek, tak żeby móc porównać, która najbardziej pasuje Brajanowi. Kolejnym punktem wizyty było zwiedzanie Szkoły – sal wykładowych, gimnastycznych oraz laboratorium, gdzie pobrano chłopcu odciski palców.

Nadszedł czas na spotkanie z Komendantem, który miał dla Marzyciela niespodziankę. W gabinecie insp. Jarosława Kalety odbyła się uroczystość przekazania wymarzonego skutera. Gdy Marzyciel zobaczył kątem oka prezent nie mógł już myśleć o niczym innym, od razu usiadł na skuterze i spytał czy może zabrać go do domu. A potem… rozpoczęła się jazda, do czas aż wyczerpały się baterię, Brajan jeździł po placach, ulicach, uliczkach Szkoły. Wzbudzając wielką sensacje i ogromną radość wszystkich. Gdy skuterek całkowicie się rozładował, a Marzyciel wyraźnie zmęczony opadł z sił, przyszedł czas pożegnania.