Moim marzeniem jest:

Zostać policjantem

Kuba, 6 lat

Kategoria: być

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie

2012-10-13

 

Nasz nowy marzyciel zaprosił nas do siebie do domu i  przywitał z rodzicami, rodzeństwem i swoimi kolegami. Kuba jest bardzo żywiołowym i przebojowym chłopcem, ma mnóstwo marzeń i planów na przyszłość. Czas wolny od leczenia spędza bawiąc się z kolegami. Jest fanem motoryzacji, w szczególności motocykli. Jest też pasjonatem klocków Lego. Dzięki podpowiedzi Mamy my też przywieźliśmy klocki w celu przełamania lodów. Atmosfera  była sympatyczna i rodzinna więc lodołamacz nie był konieczny, ale  jak się później okazało przy poznaniu marzenia, przywieziony klockowy wóz policyjny był strzałem w dziesiątkę. Chłopcom układanie klocków nie sprawiło większej
trudności, my za to mieliśmy okazję przypomnieć sobie jaka to frajda układanie Lego. Mieliśmy też okazję popodziwiać rożne samochody, roboty i zwierzęta ułożone przez Marzyciela i jego rodzeństwo. Świat Lego po raz kolejny okazał się fascynujący dzięki bogatej dziecięcej wyobraźni. Ale nie tylko zabawa była celem naszego przyjazdu. Przyjechaliśmy poznać marzenia chłopca. Jak wcześniej wspomniałam Kuba jest bardzo otwarty więc szybko zdradził nam o czym marzy. Ku naszemu zaskoczeniu chce zostać policjantem, jeździć radiowozem i wlepiać mandaty.  Ze szczegółami dowidzieliśmy się jak ma wyglądać jego strój, odznaka i auto. Kuba z radością i pasją opowiadał o marzeniu. Pewna jestem, że jak tylko zostanie policjantem, będzie to frajda nie tylko dla niego, ale i dla całego jego zespołu. Na pewno będzie to również solidna  praca, bo Kuba ma zamiar być uważny i konsekwentny. Wie, że spotkanie z policją może zakończyć się więzieniem. Strzeżcie się więc kierowcy, bo policjant Kuba na pewno Wam nie przepuści.

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia, skontaktuj się z koordynatorem oddziału: natalia.kulig@mammarzenie.org 

 

Relacja: Krystian K.

 

spełnienie marzenia

2012-12-07

Nawet śnieżyca, która nas zaskoczyła nie zdołała pokrzyżować planów na ten Wyjątkowy Dzień. Kuba wcielił się w rolę policjanta - od razu jako komisarz. Przed otrzymaniem policyjnej odznaki od Komendanta Miejskiego Policji w Lublinie ubrał się w specjalnie przygotowany mundur, odwzorowany od oryginalnego, służbowego ubioru. W swoim wyposażeniu miał też prawdziwe kajdanki na wypadek zatrzymania przestępcy.
Swoją policyjną przygodę rozpoczął od zwiedzenia pomieszczenia komendy. Następnie usiadł na miejscu dyżurnego Policji w centrum dowodzenia. Kuba za pomocą radiostacji kontaktował się też z patrolami, pełniącymi służbę w mieście. Kolejną atrakcją było samodzielne dokonanie kontroli drogowej. Na jednej z ulic Lublina, Kuba za pomocą policyjnego „lizaka” dał sygnał kierującej pojazdem do zatrzymania. Następnie sprawdził dokumenty i na zakończenie kontroli podarował jej pamiątkę. Kubuś zobaczył też na czym polega daktyloskopia w Laboratorium Kryminalistycznym oraz uczestniczył w specjalnie przygotowanym pokazie tresury psa służbowego. Na zakończenie Kuba ponownie spotkał się z Komendantem Miejskim Policji w Lublinie, który pogratulował mu wzorowo wykonanej służby. 6-latek otrzymał też dyplom najmłodszego policjanta Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Swoimi wrażeniami z tego dnia Kuba dzielił się nie tylko z najbliższymi ale także z dziennikarzami.

I jeszcze dwa zdania relacji od Rodziców Kubusia:

Kiedy wracaliśmy już do domu Kubuś nie mógł przestać opowiadać o wszystkim, co zobaczył, co dostał, kogo spotkał – zupełnie tak, jakby nas nie było przy nim. Kiedy po raz kolejny skończył opowiadać o swoich przeżyciach i zapewniać nas, że mimo swojej choroby i męczącego dnia czuje się bardzo dobrze, po chwili zamyślenia powiedział: - „Szkoda, że tej pani z fundacji nie poprosiłem też o czarodziejską różdżkę. Wtedy zaczarowałbym wszystkie dzieci, żeby nie chorowały i mogły spełniać swoje marzenia.”