Moim marzeniem jest:

Xbox i Telewizor

Wiktoria, 11 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2012-12-03

 

Nasze pierwsze spotkanie z Wiktorią było dość nietypowe. Spotkałyśmy się bowiem w mieście, w którym ani ja, ani nasza Marzycielka nie mieszkamy - w Warszawie. Tu, w Instytucie Zdrowia Dziecka, dziewczynka przechodzi leczenie. Na kolorowym szpitalnym oddziale od razu odnalazłyśmy salę 110, w której wraz z inną dziewczynką (również naszą Marzycielką z poprzednich lat) leży Wiktoria. Byłyśmy bardzo zdumione widząc jedenastolatkę wykonującą pracę plastyczną za pomocą zupełnie nie znanej nam wcześniej techniki.


Dziewczynka miała w ręce zestaw woreczków z kolorowym, błyszczącym piaskiem, którym posypywała białą tekturę. Jak wytłumaczyła nam Wiktoria, technika ta polega na odklejaniu kolejnych warstw taśmy, a następnie na posypywaniu klejącej powierzchni piaskiem. Tym razem na tekturze ukazała się kolorowa papuga. Ruchy rąk naszej Marzycielki były tak pewne, profesjonalne, jak u artystki z wieloletnim stażem. Nic dziwnego, skoro w domu Wiktoria ma wszelkiego rodzaju farby, kredki, pisaki, przy pomocy których tworzy swoje prace. Pomyślałam, że świetnie się składa, w końcu potrzebny nam będzie rysunek przedstawiający marzenie dziewczynki.


Dosłownie kilka chwil zajęło Wiktorii narysowanie telewizora z Xboxem, o których marzy. Xbox będzie okazją do świetnej zabawy. Dziewczynka grała już w gry na Xboxie i bardzo jej się to podobało. Mam nadzieję, że wkrótce nasza Marzycielka zagra w grę na Xboxie ze swoim rodzeństwem, za którym bardzo tęskni.


Relacja: Zosia

spełnienie marzenia

2012-12-22

 

Kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia odwiedziłyśmy Wiktorię i jej rodzinę. Wnosząc gigantyczne pudła po schodach czułyśmy się jak dwa Gwiazdory – brakowało nam tylko czerwonych czapek i całej reszty akcesoriów. Gdy Wiktoria zobaczyła nas w drzwiach, w jej oczach widać było błysk radości. W pokoju było również rodzeństwo – siostra i młodszy braciszek. Wszystkim nasza wizyta sprawiła dużą radość.

 

Postawiłyśmy kartony obok łóżka, na którym siedziała dziewczynka. Nasza Marzycielka od razu zabrała się do rozdzierania kolorowego papieru, wyciągania kabli, kabelków, pilotów, wtyczek… Było tego sporo. Na samym końcu wyciągnęłyśmy Xboxa i telewizor – sprzęt, o którym nasza Marzycielka bardzo marzyła. W pudełku były również dwie nowe gry. Wiktoria, która grała już kiedyś grała na Xboxie doskonale wiedziała co do czego służy, gdzie i jaki guziczek trzeba przycisnąć. Gdyby Dziewczynka miała więcej siły mogłaby sama zainstalować i podłączyć wszystkie urządzenia.



Podczas spotkania wesoły był nawet malutki York, który wskakiwał nam na kolana. Poproszona przez nas Wiktoria pokazała nam swoje prace artystyczne - oprawione w ramki, wiszące lub stojące na parapecie rysunki, wycinanki, kolorowanki. Rośnie nam świetna artystka. W ogóle trzeba też dodać, że Wiktoria bardzo się zmieniła od naszego pierwszego spotkania. Widać, że wraca do zdrowia! Chyba udało nam się sprawić Wiktorii naprawdę wspaniały prezent na święta. Mamy nadzieję, że wspólne gry dadzą radość całej rodzinie.

Relacja: Zofia