Moim marzeniem jest:

papużki nierozłączki o kolorze niebiesko-czerwonym

Zuzia, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2013-04-05

Gdy odwiedziliśmy Zuzię, właśnie była pod opieką babci. Wiedziała, że przyjdziemy. Jednak trójka wolontariuszy okazała się dla Niej zaskoczeniem. Na szczęście miły, bo nie przyszliśmy do Niej z pustymi rękoma. Marta i Ewelina wręczyły Zuzi zestaw do tworzenia biżuterii, Zuzia jak przystało na prawdziwą kobietę ucieszyła się ogromnie z tego prezentu. Dziewczyny zabrały się do tworzenia przepięknych kolczyków i wisiorków.

Gdy udało się stworzyć kolorową biżuterię mogliśmy zapytać Zuzię o Jej najskrytsze marzenie. Okazało się, że jest to papuga. Zuzia marzy o zwierzątku, z którym będzie spędzać czas. Patrząc na obrazki w Internecie stwierdziła, ze najlepsze będą papużki nierozłączki. Takie o niebiesko-czerwonym upierzeniu, plus klatka oczywiście. Przecież jedna papużka mogłaby czuć się samotna, dlatego powinny być dwie. Lepiej, żeby były o tym samym upierzeniu, żeby nie były zazdrosne. Najlepiej samiczki.

Zuzia jest bardzo mądrą dziewczynką. Spełnienie marzenia byłoby dla Niej naprawdę wyjątkową chwilą. Myślę, że potrzebna jest Jej ta radość. Uśmiech sprawia , że zapominamy o tym, co przykre.  Zuzia tak bardzo chce uśmiechem witać każdy dzień. Chce patrzeć i dbać o ukochane zwierzątka. Liczę na to, że ktoś pomoże nam w realizacji Jej marzenia, żeby zbyt długo nie czekała.

spełnienie marzenia

2013-04-24

Nadeszła w końcu długo wyczekiwana chwila! Dzięki wsparciu zarządu Wydziału Organizacji i Zarządzania Politechniki Łódzkiej oraz drużyny OiZ Sparta Łódź udało nam się spełnić marzenie Zuzi, jakim były papużki nierozłączki.

       Środowym popołudniem wraz z Anią wkroczyłyśmy do szpitala z wielką klatką, w której znajdowały się wymarzone papużki Zuzi. Zanim dotarłyśmy do właścicielki, wielokrotnie się zatrzymywałyśmy, gdyż inne dzieci były zachwycone widokiem ptaszków i chciały choć przez chwilę je podziwiać. Po przekroczeniu progu oddziału, gdzie czekała nasza Marzycielka, spotkałyśmy rozentuzjazmowane panie pielęgniarki oraz lekarzy – wszystkich radował widok zwierzątek i fakt, że za chwile marzenie Zuzi zostanie spełnione!

       Kiedy weszłyśmy do pokoju naszej Marzycielki, już czekała na nas razem z mamą. Duża klatka z upragnionymi papużkami zrobiła na Zuzi ogromne wrażenie. Postawiłyśmy ją na krzesełku, tuż przy łóżku, tak by były jak najbliżej swojej nowej właścicielki. Po pierwszej euforii szybko pojawiło się pytanie: Jak papużki będą miały na imię? Ustaliliśmy, że są to samiczki, więc Zuzia rozpoczęła rozważania. Po kilku szalonych pomysłach wybrała imiona dla swoich nowych przyjaciółek – Misia i Pysia. Koledzy i koleżanki z sąsiednich pokoi również przyszli, by podziwiać papużki. Wszystkim sprawiły wiele radości, ale najbardziej zadowolona była oczywiście Zuza! Na koniec wręczyłyśmy dyplom z okazji spełnienia marzenia i zrobiłyśmy kilka pamiątkowych zdjęć.

       Niestety wieczorem mama Zuzi musiała zabrać papużki do domu, ponieważ z wiadomych przyczyn, szpital nie jest odpowiednim miejscem dla zwierząt. Dlatego trzymamy wszyscy kciuki za naszą Marzycielkę, by jak najszybciej wyzdrowiała, wróciła do domu i miała swoje papużki nierozłączki na wyciągnięcie ręki! Wszystkiego co najlepsze Zuziu!