W wakacyjne sierpniowe popołudnie spotkałyśmy się z Sebastianem, który dojrzale, pełen akceptacji sytuacji przebywał w izolatce i poddawał się leczeniu. Jego spokój onieśmielił nas wolontariuszy, jednak w bardzo krótkim czasie rozmowa przeistoczyła się w bardzo ożywioną dyskusję o pasji jaką ma Sebastian. Jak się okazało wielkim zamiłowaniem tego młodzieńca jest motoryzacja, samochody, a w szczególności budowa silnika. Niesamowita okazała się wiedza i nie tylko wiedza Sebastiana na ten temat ale zarówno praktyka ponieważ przed swoją chorobą uczył się u wujka jak wygląda budowa auta. Nasz Marzyciel w przyszłości planuje rozpocząć naukę w szkole o tym właśnie kierunku, a w konsekwencji będzie naszym ekspertem w tej dziedzinie.

Sebastian w chwili obecnej ma jedno wielkie marzenie. Jest nim laptop z dostępem do internetu, najlepiej w kolorze czerwonym. Ponieważ bardzo dużo czasu spędza w szpitalu, a jak każdy nastolatek potrzebuje kontaktu z rówieśnikami i rodziną oraz chciałby pogłębiać wiedzę na temat aut, ich napraw oraz konstrukcji.

Darczyńców, którzy chcieli by pomóc w spełnieniu marzenia wyjątkowego Sebastiana, przyszłego mechanika samochodowego bardzo prosimy o kontakt.

Od rana dzień zapowiadał się wspaniale. Świeciło słonko, jesienne liście nabrały intensywniejszych niż zazwyczaj barw. Wszystko dlatego, że to właśnie na dzisiaj w godzinach, popołudniowych, a raczej wieczornych umówiłyśmy się z Sebastianem na spełnienie jego Marzenia. Podróż z Krakowa upłynęła nam w atmosferze wyczekiwania i ekscytacji. Dzięki sponsorowi firmie ISO-Perfekt-GmbH miałyśmy dla Sebastiana nie tylko laptop z dostępem do internetu ale również: myszkę w ulubionym kolorze Sebastiana - czerwonym, torbę na laptopa, dodatkową pamięć, drukarkę i torbę podróżną oraz ogromną pakę słodyczy.

Wreszcie nadszedł ten moment. W sali szpitalnej Sebastian czekał na nas wraz z mamą i siostrą Marleną. Nastąpił moment uroczystego wręczenia Sebastianowi dyplomu spełnienia marzenia oraz przekazania całego sprzętu. Było wiele radości, głośnego śmiechu i żartów. Sebastian momentalnie przystąpił do uruchamiania laptopa. Starałyśmy się mu w tym troszkę poprzeszkadzać ale nie było takiej możliwości, rozmowa mogła dotyczyć tylko i wyłącznie laptopa i jego uruchomienia. W szpitalu zastała nas wieczorna, a nawet nocna pora. Mówiąc dobranoc życzyłyśmy Sebastianowi zdrowia i spełniania kolejnych marzeń.

Sebastian - samych cudownych chwil Ci życzymy. Magda i Angelika oraz cała FMM.