Grudzień, magia świąt, bliskie spotkania, ciepłe relacje między ludźmi. Myślę, że nasz dzisiejszy marzyciel, prawie sześcioletni Kuba, doskonale zdawał sobie sprawę z celu naszej wizyty jak i z możliwości spełnienia jego największego marzenia.

Spotkanie było dla nas okazją także do zabawy. Kubuś w wyniku choroby musiał nagle ograniczyć kontakt z rówieśnikami, co niesamowicie go zasmuca. Chwilami tęsknić nawet za znajomymi. Podczas wizyty nasz wzrok przykuł niesamowity plakat wykonany własnoręcznie przez Kubę. Przedstawiał bardzo dynamiczne zachowania ludzi, klonów. Były tam naklejki, ukochane klony ze Star Warsa, drzewa i inna roślinność wykorzystywana przy maskowaniu podczas gier strategicznych i logicznych, które również pasjonują Kubusia. Na półkach widniały kartony i gotowe modele ułożone z klocków Lego, które są największą pasją naszego maluszka. Jednak nie takie było jego największe marzenie.

Kubuś pragnie zorganizować wielką imprezę na Placu Zabaw dla wszystkich swoich znajomych. Nie może tam zabraknąć nikogo: koleżanek i kolegów z klasy, szpitala, sąsiadów, rodziny. Wyłącznie zabawa i uczta dla „brzuszka”, moc smakołyków, najlepiej tych „zakazanych”. Postaramy się, aby impreza odbyła się z okazji szóstych urodzin Kubusia, w lutym 2014 roku.
 
Następnie zagraliśmy w jedną z wielu gier strategiczno-wojskowych, oczywiście według zasad i reguł, które podyktował Kuba.  Nie było szans na wygraną, przegrałyśmy z kretesem, ale zwycęzca zrekompensował porażkę popisem swoich zdolności fizycznych. Najpierw pokazał swoje niesamowicie sprawne i chwytne stopy, które potrafiły przenosić komputer, a nawet rysować na kartce... Następnie wspiął się niczym małpka, szybciej niż nasze myśli, po futrynie od drzwi na sam szczyt!!!

Balony, kolorowe talerzyki, pełno cukierków i owoców, soki, dekoracje – tak właśnie wyglądał Jupi Park w centrum handlowym Malta w Poznaniu w dniu imprezy urodzinowej Kubusia. Nasz Marzyciel zaprosił 25 gości, również zza Poznania, a w sumie było ich prawie 30! Każdy chciał świętować z nim ten wyjątkowy dzień! Było bardzo głośno i wesoło- dzieciaki szalały w basenach z kolorowymi piłeczkami, na zjeżdżalniach, trampolinie i innych atrakcjach. Pani Animatorka organizowała gry i zabawy oraz malowała buźki. Był więc mały Tygrysek i Motylek i Króliczek.

Całej imprezie przyglądali się też i rodzice, którzy przybyli w ten dzień ze swoimi Pociechami. Po uroczystym odśpiewaniu „Sto Lat” Kubuś odważnie zdmuchnął wszystkie świeczki! Tort był wielki, czekoladowy, z napisem „Urodzinki Kubusia” oraz dekoracją przedstawiającą Kubusia Puchatka. Wszystkim bardzo smakował! Oczywiście w tej uroczystej chwili odczytany został „Dyplom spełnionego marzenia”.

Nasz Jubilat był bardzo szczęśliwy, oszołomiony tak wielką liczbą gości oraz prezentów. Cała impreza zorganizowana była w stylu rycerskim – przez chwilę nasz Marzyciel był nawet przebrany za rycerza! Jednym z prezentów, jaki otrzymał nasz Marzyciel była wielka Pieniada, którą sam rozbijał. Zabawa polega na rozwaleniu wielkiej kuli, z której następnie wysypują się cukierki. Była to świetna atrakcja, każdy zbierał słodycze do swojego woreczka.

Na koniec Panie z Jupi Parku rozdały wszystkim upominki, dzieci piszczały i były bardzo rozemocjonowane. Na końcu Kubuś na pytanie – dlaczego płaczesz? Odpowiedział tylko – Nie chcę żeby się ten dzień skończył!

Naszemu Marzycielowi dziękujemy za tak piękne marzenie i życzymy wielu kolejnych.

Serdeczne Podziękowania: Dla Pań z Jupi Parku Poznań Malta za świetną organizację urodzinek naszego Marzyciela oraz dla Pani Tiny Tulińskiej za okazane serce i pomoc.