Moim marzeniem jest:

Pływanie z delfinami

Patryk, 13 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2014-01-09

W czwartek razem z Klaudią pojechałyśmy do naszego nowego Marzyciela Patryka. Chłopiec był bardzo zmęczony podczas wizyty, ponieważ był po szkole i godzinnej rehabilitacji. Już na początku wręczyłyśmy Patrykowi lodołamacz - płytę z piosenkami. Mama chłopca powiedziała nam wcześniej, że lubi on bardzo słuchać muzyki. Patryk ze względu na swoją chorobę nie był w stanie wprost powiedzieć nam o czym marzy, dlatego miałyśmy trochę utrudnione zadanie. Wymyślałyśmy różne rzeczy czekając na reakcję 10latka. W końcu padło - pływanie z delfinami! Patrykowi ten pomysł bardzo się spodobał. Od Mamy i Babci również wiemy, że chłopiec bardzo lubi podróże, zawsze jak gdzieś jadą to jest bardzo szczęśliwy, to nas już stuprocentowo utwierdziło w przekonaniu, że jest to największe marzenie naszego nowego Marzyciela ;). Długo jeszcze rozmawialiśmy z Mamą i Babcią Patryka przy herbacie, ale niestety w końcu przyszedł czas na pożegnanie. Było nam bardzo miło, że mogliśmy poznać Patryka i jego niesamowitą rodzinę. Jesteśmy przekonani, że spełnienie tak cudownego marzenia sprawi chłopcu wiele radości.

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego marzenia prosimy o kontakt.

spełnienie marzenia

2017-10-08

W szare poniedziałkowe popołudnie Patryk zaczął swoją podróż do miejsca, gdzie zostanie spełnione jego marzenie.  Z Gdańska musieliśmy dotrzeć do miejscowości położonej na Ukrainie do Truskawca. Najpierw odbyliśmy przelot z Gdańska do Warszawy następnie z Warszawy do Lwowa skąd przejechaliśmy Busem do Truskawca. Podróż samolotami była ogromnym przeżyciem dla Patryka. Nad chmurami przywitało nas piękne Słońce, które rozjaśniło szarość poniedziałku. W późnych godzinach wieczornych dotarliśmy do Truskawca do Hotelu Royal Grand.  Wejścia do hotelu strzegły rzeźbione Lwy, które pilnowały aby goście hotelowi dobrze się bawili i w spokoju wypoczywali.  Pokój w którym zamieszkał Patryk wraz z mamą był iście królewski. Olbrzymie łoże z motywami rzeźbionymi tak jak za dawnych czasów, więc Patryk mógł poczuć się jak król. Po trudach podróży nasz marzyciel udał się na zasłużony odpoczynek, aby rano wstać pełny sił na zwiedzanie malowniczej miejscowości jaką jest Truskawiec.  Przez cały pobyt w Truskawcu spacerowaliśmy i łapaliśmy promienie słoneczne w kolorach jesieni. Jednak najważniejsze to dzień, w którym spełniło się marzenie Patryka a było to pływanie z delfinami, tego dnia udaliśmy się do niedaleko hotelu mieszczącego się Delfinarium.  W delfinarium przywitała nas niezmiernie życzliwa obsługa. Po przebraniu Patryka w piankę podeszliśmy do basenu gdzie pływały delfiny. Jeden z nich podpłynął do krawędzi i przywitał Patryka a dwa dodatkowo wypływały na podest i zabawiały Patryka wygłupami wskakując raz po raz, jeden na drugiego.  W tych chwilach już było widać ogromne zainteresowanie na twarzy Patryka. Gdy nastąpiła kolej Patryka na pływanie z delfinami instruktor podszedł do nas przywitał się i wziął Patryka jak piórko przytulił do siebie i zaniósł marzyciela w miejsce gdzie Patryk mógł przywitać się i oswoić z delfinami wezwanymi znakiem danym przez instruktora. Delfiny wskoczyły na podest na którym siedział Patryk i marzyciel mógł pogłaskać i przytulić się do delfinów.  Po chwili oswojenia się ze zwierzętami Patryk został ubrany w kapok i razem z instruktorem wskoczył do wody.  W wodzie Patryk wraz z instruktorem pływał z delfinami wokół basenu, raz to delfin na grzbiecie a Patryk na jego brzuchu innym razem dwa delfiny płynęły wzdłuż marzyciela który trzymał je za płetwy grzbietowe. Oczywiście podczas takiego pływania delfiny przytulały się do głowy Patryka i przekazywały mu dobre wibracje. Tak jak na początku Marzyciel okazywał nieufność tak na końcu pływania na twarzy Patryka było widać szczęście które go ogarniało. 

Ogromne podziękowania należą się Agacie i Asi, które poznaliśmy w Truskawcu i wspierały nas i pomagały nam podczas pobytu oraz dla gości hotelowych, którzy nieraz pomogli w momencie, gdy napotkaliśmy barierę techniczną. Dziękujemy również Iwance która oprowadziła nas po Lwowie gdy już wracaliśmy do Gdańska oraz dla Vasyla  nie ocenionego kierowcy, który zapewnił dla nas tak bezpieczny transport samochodowy

Dziękujemy wszystkim, którzy przez projekt "Droga do marzeń" wsparli akcję i przyczynili się do spełnienia marzenia Patryka. Podziękowania kierujemy również do Nowożeńców Ani i Łukasza oraz uczestników Literackiego Sopotu. Dziękujemy !!!! :)

Skończył się czas pływania dla Patryka ale przekazana siła przez delfiny nie zniknie i miejmy nadzieję iż pomoże w dalszej walce z chorobą. Patryku to było piękne spełnienie marzenia. Nigdy nie przestawaj marzyć  ponieważ gdy marzenia się spełniają, to choroby gdzieś znikają… choć na chwilę.