Moim marzeniem jest:

laptop do oglądania bajek

Klaudia, 5 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2014-04-25

Przy pięknym blasku popołudniowego słońca niestrudzona ekipa z fundacji Mam Marzenie wybrała się ponad 100 km pod Warszawę, w okolice Radomia, by poznać kolejną Marzycielkę. Po małych trudnościach z trafieniem na miejsce w końcu powitaliśmy małą Klaudię.
Przełamanie pierwszych lodów trwało bardzo krótko. W prezencie dostała mały zestaw kuchenny, który świetnie skomponował się z jej niedawną nagrodą za wyróżnienie w konkursie malowniczym- zabawkową kuchenką. Klaudia jako mała gospodyni zaczęła od serwowana przeróżnych, wyobrażonych dań, którymi nas częstowała. Od razu dało się po niej poznać wielką empatię, życzliwość i otwartość do ludzi, nawet tych, których nie znała wcześniej. Zdecydowanie Klaudia upodobała sobie naszego wolontariusza Kamila, który musiał bacznie słuchać co mówi do niego Marzycielka: „Nie ruszaj się młody chłopie”. Gdy Kamil powiedział Klaudii, że nie da rady zjeść kolejnego ugotowanego przez nią dania, Klaudia ostrzegała: „Zaraz stracę cierpliwość”. Dawno nie spotkaliśmy tak otwartego dziecka, stąd też czas mijał przy dobrej zabawie i rozmowie z Marzycielką. Po kilku chwilach postanowiliśmy przejść do meritum naszej wizyty - poznania marzenia Klaudii. Przedstawiliśmy dziewczynce nasze kategorie marzeń, opowiedzieliśmy o wcześniej realizowanych marzeniach, by pokazać jej czym one są. Marzycielka stwierdziła, że nie ma żadnych marzeń i dla niej istotą szczęścia jest radość innych osób. Kontynuowaliśmy zabawę, podpytując ją co chwilka o jej zainteresowania, by może jednak otworzyła się na swoje marzenie, lecz wszystkie sztuczki były na nic. Klaudia zdecydowanie bardziej wolała zająć się dalszym ,,gotowaniem’’ i ugaszczaniem nas niż rozmową o marzeniach. Tak miło upływał nam czas, że nie zauważyliśmy, jak zaczęło się ściemniać. Trudno było uwierzyć, że ta chwilka w domu 6 letniej marzycielki trwała ponad 3h. Niestety nie udało nam się ustalić marzenia, ale dziewczynka obiecała, że je przemyśli i przy następnym spotkaniu na pewno już nam o nim opowie. Czekamy z wielką niecierpliwością na jej marzenie, gdyż swoją postawą zdecydowanie zasługuje na realizację każdego marzenia.

spotkanie - poznanie marzenia

2014-05-08

Przyszedł czas drugiego spotkania z naszą wspaniałą Marzycielką.
Klaudia nie mogła się nas już doczekać. Gdy nas zobaczyła bardzo się ucieszyła, a szczególnie, gdy zobaczyła Kamila. Układaliśmy razem puzzle i czytaliśmy książeczki.Czas szybko płynął przy wspólnej zabawie. Zaczęliśmy dopytywać Klaudię o jej marzenie. Początkowo nie chciała powiedzieć, ale to zwlekanie było celowe, abyśmy dłużej z nią zostali. Klaudia uwielbia oglądać bajki, a jedną z jej ulubionych jest Klub przyjaciół Myszki Miki.
Dziewczynka powiedziała, ze bardzo chciałaby dostać laptop, a najlepiej z naklejka Myszki Miki. Nie musiałaby wtedy się nudzić podczas częstych wizyt w szpitalu.

Klaudia myślała, że od razu dostanie swój wymarzony prezent, ale my obiecaliśmy jej, że się postaramy, aby to marzenie spełniło się jak najszybciej.
Marzycielka nie może doczekać się naszej ponownej wizyty!

spełnienie marzenia

2014-06-26

Mamy czwartek i kolejną długą podróż do Radomia.
Dzień, na który zawsze czekamy z niecierpliwością. To właśnie te chwile każdy wolontariusz lubi najbardziej- spełnienie marzenia.
Zaplanowaliśmy, że spełnimy marzenie Klaudii w jakimś wyjątkowym, magicznym miejscu, gdzie dziewczynka spędzi niezapomniane chwile. Zabraliśmy naszą Marzycielkę do Centrum Zabaw „Kraina Marzeń”. Musze przyznać, że nazwa tego miejsca idealnie odzwierciedlała to, co było wewnątrz. Ogromne zjeżdżalnie, tunele, kulki- sami chętnie byśmy się tam pobawili.
Najpierw zostaliśmy porwani do kina 5D, gdzie obejrzeliśmy bajkę „Wyścig szczurów”.
Siedzieliśmy na wygodnych fotelach, które ruszały się na wszystkie strony, a w twarz dmuchał chłodny wiatr. Niesamowite efekty, wszyscy krzyczeliśmy i się śmialiśmy jednocześnie. Klaudii bajka bardzo się spodobała, ale jak najszybciej chciała iść już na salę, gdzie można zjeżdżać na zjeżdżalniach, skakać na trampolinie i wziąć kąpiel w piłkach.
Klaudia wybawiła się chyba za wszystkie czasy, a najlepszą atrakcją był samochód, który służył nam za środek transportu po Sali zabaw.
Marzycielka wciąż nie wiedziała, że czeka na nią jeszcze jedna niespodzianka.
 Nasza zabawa dobiegała końca, gdyż czekały na nas Panie z Energetycznego Centrum S.A., które miały dla Klaudii niespodziankę.
Był pyszny tort, były balony i jedno ogromne pudło. Klaudia nie wiedziała, co się dzieje, ale szybko złapała pudełko, zapakowane w piękny zielony papier w biedronki i zaczęła je rozpakowywać.
Udało się - Klaudia dostała się do środka i zaczęła wypakowywać jego zawartość. Jakże wielka była jej radość, kiedy jej oczom ukazał się laptop. Od razu wiedzieliśmy, że to naprawdę było jej największe marzenie. Klaudia nie wiedziała jak ma okazać tę radość, więc tylko pochyliła główkę i pięknie się uśmiechnęła.
Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby Klaudia zaniemówiła. Zawsze umiała nas przegadać, a teraz była tak zaskoczona i szczęśliwa, że nie powiedziała ani słowa.
Zrobiliśmy jeszcze kilka zdjęć i zabraliśmy się za zjadanie pysznego tortu.
Klaudia chciała jak najszybciej jechać już do domu, aby móc oglądać bajki na swoim nowym laptopie.
To był wspaniały dzień dla naszej Marzycielki, który na pewno pozostanie na długo w jej pamięci.

My pragniemy z całego serca podziękować Energetycznemu Centrum S.A. za pomoc w spełnieniu marzenia Klaudii oraz Centrum Zabaw dla dzieci „Kraina Marzeń”, za to, że zostaliśmy tak serdecznie ugoszczeni.