ÅšwiÄ…teczny sierpniowy piÄ…tek (15-stego) w tym roku byÅ‚ wyjÄ…tkowo Å›wiÄ…teczny dla Mariki, której marzenie wÅ‚aÅ›nie wówczas siÄ™ speÅ‚niÅ‚o. Po dÅ‚ugim i żmudnym montażu różowego skuterka oraz spakowaniu do naszej pseudo-terenowej pandy wybraliÅ›my siÄ™ z wizytÄ… do Mariki. W trasie nadmuchaliÅ›my i doczepiliÅ›my balony, tak że pierwsze wrażenie zrobiliÅ›my naprawdÄ™ spektakularne. Marika nie kryÅ‚a zaskoczenia i radoÅ›ci - od razu usadowiÅ‚a siÄ™ na skuterze i ruszyÅ‚a na honorowÄ… rundÄ™ chodnikami swojej miejscowoÅ›ci. TestowaÅ‚a różne prÄ™dkoÅ›ci, biegi w przód i w tyÅ‚, dźwiÄ™ki i Å›wiateÅ‚ka. W tej podróży towarzyszyli jej bracia, okoliczne koleżanki i koledzy oraz ja z aparatem fotograficznym. Trzeba przyznać, że Marika jest wyjÄ…tkowo wdziÄ™cznÄ… modelkÄ… - z chÄ™ciÄ… pozuje do zdjęć, uroczo zerka w stronÄ™ obiektywu i wyjÄ…tkowo Å‚adnie prezentuje siÄ™ w różowej kolorystyce.
Gdy pierwsze emocje i entuzjazm opadÅ‚y Marika wróciÅ‚a do domu zÅ‚apać chwilÄ™ oddechu, ale jak siÄ™ okazaÅ‚o nie na dÅ‚ugo. Już po chwili krążyÅ‚a po domu odwiedzajÄ…c skuterem kolejne pokoje, do których tylko byÅ‚a w stanie wjechać. Nowe urzÄ…dzenie wymagaÅ‚o jednak naÅ‚adowania, wiÄ™c przyjemność wynikajÄ…ca z jeżdżenia nie byÅ‚a zbyt dÅ‚uga, ale baaaaaardzo duża.
Na pamiÄ…tkÄ™ tego wyjÄ…tkowego dnia wrÄ™czyliÅ›my jeszcze Marice Dyplom SpeÅ‚nionego Marzenia oraz moc buziaków i uscisków, po czym nadszedÅ‚ czas pożegnania. Å»yczylismy naszej speÅ‚nionej Marzycielce szerokiej drogi i samych zielonych Å›wiateÅ‚ :-)))