Moim marzeniem jest:

Spotkanie z Arielką

Nikola, 5 lat

Kategoria: spotkać

Oddział: Białystok

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2014-05-16

Majowy piątek. Pogoda niezbyt ciekawa - pada deszcz. Niezrażone tym faktem, z uśmiechem na twarzy wyruszamy na spotkanie z prawie pięcioletnią Nikolą, która przebywa w szpitalu odbywając tam swój standardowy proces leczenia. Gdy tylko weszłyśmy na salę, powitały nas radosne okrzyki dziewczynki, od razu zauważyłyśmy, że nasza Nowa Marzycielka jest bardzo żywą, rezolutną i uroczą osóbką.

Od początku nie była nawet odrobinę skrępowana naszą obecnością. Wręczamy Jej lodołamacz, w postaci domina z księżniczkami Disney'a oraz klocki lego. Dziewczynka z radością przystępuje do rozpakowywania, jest zachwycona każdym elementem. Jest bardzo elokwentna, opowiada nam więc o bajkach, które lubi oglądać, opisuje bohaterów i streszcza fabułę. Mówi o swoim rodzeństwie, pokazuje zdjęcia pieska, w międzyczasie jedząc ogórki, które jak się dowiedziałyśmy, są obok marchewek ulubionymi warzywami Nikoli.

Gdy pierwsze lody zostały przełamane i czujemy, że Marzycielka w pełni akceptuje naszą wizytę, przechodzimy do najważniejszego punktu naszego spotkania, poznania marzenia. Dziewczynka ma mnóstwo pomysłów, więc podjęcie decyzji o wyznaczeniu tego największego i najważniejszego marzenia nie jest rzeczą prostą. W kategorii pojechać - maluje zamek księżniczek, w kategorii dostać - laptopa, na którym mogłaby grać w gry związane z prowadzeniem restauracji, ponieważ bardzo chciałaby Zostać kelnerką. Chciałaby również Spotkać Arielkę. I to właśnie Księżniczka podwodnego królestwa okazuje się bezkonkurencyjnie największym marzeniem. Nikola od razu zaczyna snuć plany dotyczące spotkania, ponieważ sądzi, że zorganizowanie go będzie bardzo trudne, gdyż Arielka żyje pod wodą. Tłumaczymy więc Jej, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zrealizować to marzenie.

Układamy jeszcze wspólnie klocki lego, dokładniej domek dla wiewiórki. Jak wiadomo, w dobrym towarzystwie czas płynie o wiele szybciej, nadchodzi więc moment pożegnania. Kochana Nikolu! Życzymy Ci dużo zdrowia i mnóstwo uśmiechu, którego zresztą Ci nie brakuje. Trzymamy kciuki za powodzenie w leczeniu oraz obiecujemy, że będziemy z pełną determinacją dążyć do realizacji Twojego wyjątkowego marzenia!

spełnienie marzenia

2014-12-18

Patrząc przez okno ciężko powiedzieć, jaka pora roku panuje. Jest grudzień, zima za pasem, ale niestety, śniegu nawet centymetra. Niezrażone tym faktem, udajemy się do szpitala, aby odwiedzić naszą Marzycielkę Nikolę. Ta wizyta jest wizytą szczególną. To właśnie podczas niej spełni się największe marzenie dziewczynki, spotkanie z Syrenką Arielką.

Nikola była nieświadoma tego, kto przybył, aby Ją odwiedzić. Początkowo na salę weszłyśmy we dwie, zostawiając syrenkę na korytarzu, czekającą na odpowiedni sygnał, aby przybyć. Wręczamy Nikoli upominki, oczywiście wszystkie z motywem Jej ulubionej postaci. Dziewczynka doskonale pamięta nasze poprzednie wizyty i z niecierpliwością czekała na spełnienie marzenia. Nie wie jednak, że to nastąpi już niebawem. Gdy Arielka pojawia się na sali, w oczach dziewczynki dostrzegamy iskierki szczęścia i zdumienia. To właśnie księżniczka podwodnego królestwa przypłynęła, aby spotkać się właśnie z Nią!
A tego właśnie dnia Nikola obchodziła inne swoje święto. Kończyła właśnie pięć lat! Syrenka złożyła Jej osobiście życzenia, uściskała dłoń. Nadszedł właśnie czas na tort. Oczywiście z motywem Arielki.

Nikola opowiada nam jeszcze o innych niespodziankach, które spotkały Ją właśnie tego dnia, o swoich gościach, prezentach i o tym, że tort, który dostała od Nas jest już kolejnym tortem, który dostała tego dnia. Obiecuje nam, że z przyjemnością podzieli się nim ze wszystkimi dziećmi na oddziale. Widzimy, że jest zmęczona intensywnością tego dnia, postanawiamy więc opuścić oddział. Zostawiamy Marzycielkę z obietnicą, że Syrenka pojawi się kolejny raz, kiedy dziewczynka będzie tego chciała. Uradowana tym faktem pozwala nam odejść, dziękując za to, że udało nam się sprowadzić Syrenkę z Jej podwodnego świata.

Kiedy widać uśmiech na twarzy dziecka, błyszczące oczka, wiemy, że to co robimy jako wolontariusze ma sens i daje energię do dalszego działania.

Dziękujemy za pomoc w realizacji marzenia VIII Liceum Ogólnokształcącemu im. Kazimierza Wielkiego w Białymstoku. Prezenty, jakie zostały przyszykowane przez Was, sprawiły wielką radość Nikoli i były dopełnieniem spotkania. Dziękujemy oczywiście samej Arielce za przybycie. Radość Nikoli była nie do opisania. Pamiętajmy, że dobro do nas powraca. Nie jutro, za tydzień czy miesiąc, ale kiedyś na pewno. Jeśli My komuś pomożemy, bądźmy pewni, że i nas spotka coś dobrego w przyszłości.