Moim marzeniem jest:

Kucyk

Wiktoria, 8 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Lublin

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Pan Łukasz Arbuziński

pierwsze spotkanie

2014-10-05

W piękny jesienny poniedziałek pojechaliśmy wraz z Krystianem zapoznać się z naszą nową marzycielką Wiktorią. Pierwszym członkiem rodziny, który nas przywitał był mały piesek Tofik i już do końca spotkania był gwiazdą wieczoru. Dowiedzieliśmy się od mamy Wiktoria, że jest fanką lalek Barbie więc kupienie lodołamacza nie było dla nas problemem. Po krótkiej zabawie zaczęliśmy rozmowę na temat celu naszego przyjazdu czyli największego marzenia dziewczynki. Chyba nie spodziewaliśmy się takiej odpowiedzi ponieważ największym marzeniem Wiktorii jest KUCYK i to najlepiej brązowy z białą grzywąJ zaangażowany jest w to wszystko nawet dziadek, który na swoim podwórku zbuduje mieszkanie dla nowego członka rodziny. Po rozmowie wybraliśmy się do pokoju naszej marzycielki by rozpocząć naszą standardową sesje zdjęciową . Po zobaczeniu ilości koni jakie posiada dziewczynka byliśmy już w 100% pewni, że tylko do tej kolekcji brakuje jej tylko żywego KUCYKA. Radości i śmiechu nie było końca  zdjęcia mówią same za siebie, że było to wyjątkowe spotkanie. Mam nadzieje, że już niedługo będziemy mieli możliwość zobaczyć jak Wiktoria jeździ na swoim brązowym wymarzonym KUCYKU.

Relacja: Kasia P.

 

spełnienie marzenia

2015-02-20

Był czwartek, wydawać by się mogło, że dzień jak każdy inny. Dla Wiktorii okazał się on jednak wyjątkowy. W końcu udało spełnić się jej marzenie, które było wyjątkowe! Oczywiście mama Wiktorii nie uprzedziła jej o naszym przyjeździe, aby niespodzianka była jeszcze większa. Kiedy razem z Ewą i Łukaszem zajechaliśmy pod dom, dziewczynka od razu wypatrzyła nas w oknie. Był z nami jeszcze jeden gość. Prawdziwa gwiazda tego dnia. Kiedy już wszyscy byli na podwórku, z samochodu dumnie wyszedł IREK. Irek to piękny biały kucyk, o którym od dawna marzyła Wiktoria. Cóż to była za radość, dawno nie widziałam tyle uśmiechu i radości. Bez wątpienia właśnie spełniło się największe, najpiękniejsze marzenie. Łukasz od razu posadził Wiktorie na Irku i nasza Marzycielka pierwszy raz przejechała się na swoim nowym przyjacielu. Widać było, że polubili się od pierwszego momentu. Wiktoria nakarmiła Irka marchewką, dowiedziała się od Łukasza jak dbać o konika na co dzień, a uśmiech ani na chwile nie zszedł z jej twarzy. Mam nadzieję, że to początek pięknej przyjaźni i jak sama Wiktoria powiedziała, pokochała Irka od samego początku.

Składamy serdeczne podziękowania dla Łukasza Arbuzińskiego, dzięki któremu marzenie dziewczynki spełniło się. Łukaszu, dzięki Tobie Wiktoria jest szczęśliwa, dziękujemy.