W dżdżyste, jesienne przedpołudnie 15 listopada 2014 roku udało nam się poznać marzenie Oliwii. Udało się nam tego dnia zrobić niespodziankę najpierw Babci Oliwii, która nie wiedziała o naszym przyjeździe, a potem Oliwce i Jej Rodzince, gdy Babcia stanęła w drzwiach w naszym towarzystwie. Oliwia była bardzo przejęta, podobnie jak Jej braciszek Kacper, który tak się wstydził, że nie zamienił z nami ani słowa – do czasu! Oliwia dostała od nas mały prezent – tak na przełamanie lodów, który jak się okazało był „strzałem w 10”.

Bardzo przypadł Oliwce do gustu, maskotka od razu dostała imię „Natalia”, a książeczka „100 Bajek na każda okazję” niemal od razu została sprawdzona, ile spośród nich już Oliwia zna. Okazało się, że Oliwia jest wielka miłośniczką bajek, zarówno w wersji filmowej, jak i książkowej. Uwielbia bowiem czytać, co ma swoje odzwierciedlenie w ocenach. Widzieliśmy dzienniczek, w którym brak oceny poniżej piątki!!! Po chwili i Kacper przestał być nieśmiały. Najpierw nas nieśmiało zaczepiał, aby później bawić się na całego. To wielki miłośnik wszelkiego rodzaju sprzętu mechanicznego. Samochody, ciągniki, itp. to Jego żywioł.

Oliwia wyrecytowała nam całą listę swoich marzeń, ale ostatecznie zastanawiała się nad dwoma z nich: zostać tancerką czy dostać laptopa? Ostatecznie wybór padł na laptop w kolorze fioletowym. Bardzo szybko upłynął nam czas w towarzystwie tej sympatycznej rodzinki. Na zakończenie naszej wizyty dzieci pokazały nam swoje pokoje. Obiecaliśmy na pożegnanie, że niedługo wrócimy, ale wtedy, już aby spełnić marzenie Oliwii.

Uda nam się dotrzymać słowa, gdy znajdzie się Sponsor o WIELKIM i WRAŻLIWYM sercu, który zechce się przyczynić do spełnienia marzenia Oliwii o posiadaniu fioletowego laptopa!

Lało i wiało od kilku dni i żadnego widoku na poprawę pogody nie było, aż do momentu, gdy zadzwonił Sponsor, że wymarzony laptop Oliwki już jest, i dziś, tj. 23 grudnia 2014 roku, możemy spełnić Jej marzenie. Od razu przestało padać, a rozpromieniona buzia Oliwki była jaśniejsza niż słońce.... Ale po kolei...

Sponsor zadzwonił, że przyszedł laptop, jedyny taki, bo specjalnie malowany dla Oliwki na kolor fioletowy, czyli Jej ulubiony. Potem telefon do mamy Oliwki, czy w przeddzień wigilii możemy przyjechać? Dostaliśmy pozwolenie, mimo tak szczególnego czasu i niebawem stanęliśmy w drzwiach domu rodzinnego Oliwki – oczywiście wszystko w ścisłej tajemnicy. Oliwka chyba nie wierzyła, że nas widzi – z niedowierzania buzia śmiała się od ucha do ucha. Jak odpakowała laptop, myszkę, słuchawki i głośniki i jeszcze okazało się, że laptop jest w pięknym, fioletowym – czyli ulubionym kolorze – radości nie było końca. Okazało się, że słuchawki mają niesamowity wpływ na młodszego brata Oliwki – jak tylko je założył, to jakby go nie było. A dźwięk kolęd z wymarzonego laptopa okazał się nieoceniony!

Marzenie Oliwki udało się spełnić dzięki Sponsorowi o Wielkim i Wrażliwym Sercu! I jak tu nie wierzyć w magię spełnionych marzeń... Jeszcze raz dziękujemy Sponsorowi!!!

Potrzebujemy kolejnych, Takich Sponsorów, bo dziecięcych marzeń do spełnienia czeka dużo!!!