Moim marzeniem jest:

Zobaczyć stadion Camp Nou

Jakub, 21 lat

Kategoria: zobaczyć

Oddział: Rzeszów

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2012-10-19

W piękne, słoneczne popołudnie odwiedziłyśmy z Eweliną i Karoliną naszego nowego marzyciela Kubę. Wcześniej zrobiłyśmy rozeznanie, czym Kuba się interesuje, odpowiedź mamy była zdecydowana- piłka nożna. Kuba dostał od nas lodołamacz, którym była oczywiście piłka do gry w „nogę”. Podczas spotkania okazało się, że nasz marzyciel jest wielkim fanem FC Barcelony i gry Leo Messi-ego, dlatego nie miał większego problemu w powiedzeniu nam, o czym marzy. Bez chwili wahania odpowiedział, że jego najskrytszym marzeniem jest zobaczenie stadionu Camp Nou w Barcelonie. Wypowiadając swoje marzenie na twarzy Kuby od razu pojawił się uśmiech, dlatego wiemy jak bardzo to marzenie jest dla niego ważne. Mamy nadzieje, że jak najszybciej uda nam się je zrealizować i uśmiech Kuby będzie długo gościł na jego twarzy.

 

Relacja: Aleksandra Gajewska

Fotografie: Ewelina Hanus

spełnienie marzenia

2015-10-18

Marzenia się spełniają!  Przekonał się o tym nasz marzyciel Kuba - wierny fan klubu piłkarskiego FC Barcelona.  Wybór marzenia w przypadku naszego marzyciela był bardzo prosty i oczywisty. Udać się do Barcelony i zobaczyć stadion swojego ukochanego klubu czyli słynny Camp Nou.

W  Barcelonie lądujemy w ciepły październikowy wieczór, lecz jak się okazało na miejscu w Hiszpanii jeszcze lato i atmosfera panująca w mieście iście „piłkarska”.  Na ulicy od razu rzucają się w oczy ludzie ubrani w barwy klubowe Barcy, nie ma wątpliwości jaki sport jest tutaj numer jeden.

Po przespanej nocy nie zwlekamy zbyt długo i o poranku wybieramy się spacerkiem na  Camp Nou. Jak przystało na prawdziwego fana, Kuba nie mógł zapomnieć o ubraniu czapeczki klubowej, którą przywiózł ze sobą.  Zwiedzamy muzeum klubu Camp Nou,  a w środku jest na czym zawiesić oko - mnóstwo pamiątek, pucharów, piłek, a nawet skórzanych korków piłkarskich z lat przedwojennych. Wszystko prawdziwe i niegdyś używane przez gwiazdy dawnych lat. Kuba chętnie przystaje przy wybranych atrakcjach i pozuje do zdjęć. Prawdziwe emocje zaczęły się dopiero po wyjściu z muzeum na trubuny. Pierwsze wrażenie – stadion jest naprawdę ogromny! Siadamy na krzesełkach jak kibice i przez długi czas delektujemy się widokiem na jeden z największych stadionów świata...

Dla ukojenia emocji w następny dzień zwiedzamy atrakcje Barcelony i kupujemy pocztówki z oczywistym motywem czyli... ze zdjęciem Camp Nou z lotu ptaka.

W imieniu Kuby oraz jego mamy składam serdeczne podziękowania dla sponsorów bez których to piękne marzenie nie zostało by spełnione:

Pary zbierające środki w ramach akcji „Zamień Kwiaty na Marzenia” - Paulina i Dawid, Aleksandra i Darek

Oraz studio tatuażu D. K. Tattoo w Rzeszowie.

 Autor: Krzysztof Michno