Moim marzeniem jest:

Łóżko - rajdówka Zygzak McQueen z bajki Auta

Piotr, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Kraków

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Kostek, Tomek, Lucyna i Dawid

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-01-24

Piotrusia odwiedziłyśmy pewnego sobotniego popołudnia w pięknych okolicznościach – był to bowiem pierwszy dzień powrotu prawdziwej zimy. Biorąc pod uwagę, że Piotruś mieszka w Beskidach, to okolice jego domu wyglądały wtedy naprawdę bajkowo.

Tak jak uprzedziła nas jego Mama – nasz Marzyciel okazał się specjalistą jeśli chodzi o różnego rodzaju gry planszowe, puzzle i łamigłówki. Na szczęście okazało się, że kart do Uno, które mu przywiozłyśmy, jeszcze w swojej kolekcji nie miał, choć oczywiście zasady gry ma w małym paluszku. Piotruś okazał się też wielkim fanem piłki nożnej – ma już sporą kolekcję kart z zawodnikami różnych drużyn (choć jak sam stwierdził brakuje w niej jeszcze kilku, na których mu zależy). Od razu też widać, że ceni to co najlepsze – jego ulubioną kartą jest złota, z Gareth’em Balem – najdroższym zawodnikiem ostatniego sezonu.

To co w Piotrusiu jest jednak najbardziej niesamowite to jego rodzina. Wspominał, że najczęściej gra w piłkę z bratem, albo bawi się z siostrą i że w domu nigdy się nie nudzi. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ chłopiec ma aż trzynaścioro rodzeństwa! Niesamowicie musi być wychowywać się w takiej gromadce, rozumiemy też już, dlaczego więzi rodzinne są w tym domu takie ważne.

W tych okolicznościach niemożliwością byłoby, żeby Piotruś miał w domu swój pokój – dzieli go z innymi członami rodziny. Chłopiec zapragnął jednak czegoś wyjątkowego, co będzie tylko jego i na pewno wyróżni jego miejsce w domu od pozostałych – chce bowiem dostać łóżko w kształcie rajdówki Zygzak McQueen z bajki Auta. To marzenie wygrało ze wszystkimi innymi, nawet ze spotkaniem z którymś z jego ulubionych piłkarzy. Zresztą nieśmiały i spokojny wcześniej chłopak, po wypowiedzeniu głośno tego marzenia uśmiechnął się tak szeroko, że nie mamy żadnych wątpliwości, że to jest to, czego chce najbardziej.

Mamy nadzieję, że już niedługo znów będziemy mieć okazję przyjechać do domu chłopca, tym razem z jego wymarzoną rajdówką! Jeśli chcą Państwo pomóc w spełnieniu tego marzenia – prosimy o kontakt.

spełnienie marzenia

2015-03-14

Spełnienie marzenia Piotrusia było dla niego prawdziwą niespodzianką. Pewnego poniedziałkowego popołudnia po prostu wrócił do domu po szkole i oniemiał z wrażenia. A właściwie to zasnął. Na swoim nowym łóżku oczywiście! Nasz Marzyciel nie był świadomy, że wszystko było zaplanowane, a stres zaczął się dopiero wtedy, kiedy okazało się, że łóżko nie zmieści się w korytarzu i trzeba ściągać drzwi z zawiasów. A to wszystko w pośpiechu, żeby zdążyć zanim chłopiec wróci ze szkoły. Na szczęście w domu było wystarczająco dużo pomocników i łóżko w nienaruszonym stanie znalazło się w pokoju Piotrusia na czas.

Niestety nie było nam dane widzieć tego momentu, przyjechałyśmy wręczyć chłopcu dyplom dopiero w weekend kilka dni później. Jednak z relacji zarówno Marzyciela jak i jego mamy wiemy, że chłopiec po wejściu na łóżko w poniedziałek popołudniu zszedł z niego dopiero we wtorek ubierając się do szkoły. Same mogłyśmy zresztą zobaczyć, że traktuje je jak swoje królestwo – pozostali domownicy zazwyczaj potrzebują pozwolenia, żeby móc na nim poleżeć. Okazało się też, że strzałem w dziesiątkę było przywiezienie chłopcu w ramach oprawy pościeli pasującej do łóżka. Sama mama potwierdziła, że to było jedyne czego chłopcu brakowało do pełni szczęścia – teraz już jest idealnie.

Na koniec tego przemiłego przedpołudnia Piotruś pochwalił się nam jeszcze swoją kolekcją kart z piłkarzami, która od naszego pierwszego spotkania znacząco się powiększyła. Do najważniejszych kart, oprócz wcześniej posiadanego Bale’a, dołączył nie kto inny jak Messi – z czego chłopiec jest bardzo dumny. Po krótkim zastanowieniu, kto powinien być następny, Piotruś stwierdził, że do najważniejszej trójki brakuje mu już tylko Ronaldo. Trzymamy więc kciuki, żeby to kolejne małe marzenie również szybko się spełniło.

A za dowód, jak ogromna może być siła spełnionych marzeń niech świadczy fakt, że Piotruś dzień po spełnieniu marzenia miał najlepsze wyniki badań w całej kilkuletniej historii swojej choroby!

Piotrusiu, dziękujemy Ci za tak wspaniałe marzenie i za to, że mogliśmy pomóc Ci je spełnić. Nigdy nie przestawaj marzyć!