Moim marzeniem jest:

York

Agnieszka, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2015-03-16

W przepiękne poniedziałkowe popołudnie, kiedy na niebie nie było nawet najmniejszej chmurki zawitałyśmy u naszych nowych Marzycielek. Przypadł nam zaszczyt poznania ich jednego dnia. Dlaczego tak się stało? Mianowicie nasze dwie podopieczne są siostrami.
Gdy tylko przekroczyłyśmy próg domu szybko zdjęłyśmy kurtki i już mogłyśmy poznać nasze małe bohaterki. Zaproszone przez mamę przeszłyśmy do pokoju obok i stanęłyśmy jak zahipnotyzowane. Przed nami znajdowały się dwie przesłodkie dziewczynki. Teraz pojawiło się pytanie, która z dziewczynek to Joasia, a która to Agnieszka. Na szczęście problem rozwiązały uściski dłoni i wymiany imion.
Leciutko zagubione wręczyłyśmy wcześniej przygotowane lodołamacze. I dzięki wcześniejszej prezentacji nie pomyliłyśmy się! Dumne z siebie zachęciłyśmy dziewczynki do zajrzenia do środka. Każda z nich zwrócił uwagę na coś innego. Joasia wyjęła magiczne pudełeczko z tajemniczymi motylkami w środku. Cóż to są za motyle? Zaczęłyśmy się zastanawiać i dzięki niewielkiej pomocy instrukcji dowiedziałyśmy się że specjalną modeliną, która również była zapakowana do pudełeczka ozdabia się motylki. Żal więc było nie spróbować. Zaczęłyśmy formować kształty i mieszać kolory, by następnie przyklejać je do zwierzątek. Oczywiście każdy robił to w inny sposób więc postawały całkowicie odmienne projekty. W między czasie dowiedziałyśmy się że starsza z sióstr, czyli Joasia uwielbia pomagać mamie w domu. Pieczenie ciast czy babeczek nie jest dla niej niczym strasznym. Dziewczynka także stale pomaga babci i przypomina o regularnym przyjmowaniu leków. Zdecydowanie na taką wnusię można liczyć 
Po ozdobieniu wszystkich motylków zaczęłyśmy wypytywać Agnieszkę co takiego znajduje się w jej paczce. Mała zaraz wyciągnęła ogromne pudełko puzzli. Ale nie byle jakich. Były to specjalne puzzle 3D. Co to znaczy? Do opakowania zostały dołączone okulary, po których założeniu można było ujrzeć jak porusza się rysunek znajdujący się na pudełku oraz same puzzle po ułożeniu. Zaraz każda z nas chciała tego doświadczyć. Wcześniej nie miałyśmy przyjemności czegoś podobnego zobaczyć. Musimy przyznać, że efekt był naprawdę niesamowity. Zdecydowanie polecamy! Skoro już rozpakowałyśmy prezent wzięłyśmy się do układania. Nie była to łatwa rzecz, ponieważ było aż 1000 elementów. Uznałyśmy jednak, że warto jest chociaż zacząć. Wówczas młodsza z sióstr zaczęła opowiadać jak bardzo uwielbia wszelakie zwierzęta. Często więc pomaga tacie w zajmowaniu się trójką piesków oraz kozami, które hoduje rodzina. Co więcej dziewczynka jest wegetarianką, a w przyszłości pragnie zostać politykiem, by między innymi działać w obronie praw zwierząt.

W tym momencie zrozumiałyśmy, że nadszedł czas na gwóźdź naszego dzisiejszego programu 
Wspólnie opowiedziałyśmy o czterech kategoriach marzeń, w których najczęściej mieszczą się marzenia naszych dzieciaków i zapytałyśmy dziewczynki czy zastanawiały się już nad swoimi marzeniami. Nastąpiła chwila niepewności. Co takiego zaraz usłyszymy? Zaczęła Joasia. Zdecydowanie powiedziała, że najbardziej na świecie marzy się jej Xbox 360 z grą „Kinect Sports”. Dlaczego właśnie to? Zapytała jedna z nas. Marzycielka wytłumaczyła nam, że bardzo chciałaby wspólnie z siostrą grać w przeróżne gry, ćwicząc przy tym przeróżne ruchy ciała. Wyjaśnienie jak najbardziej zostało przyjęte. Teraz nadeszła kolej na Agę. I tu pojawił się malutki problem. Dziewczynka miała miliony pomysłów na marzenie. Co rusz wymieniała coś innego. Niestety Agusia musiała zdecydować się tylko na jedno z nich. Co wybrać kiedy marzy się o tylu rzeczach? Po dyskusjach z rodzicami i siostrą postanowiła zdecydować się na pieska- yorka miniaturkę, który oczywiście musi być szczeniaczkiem. Zaraz też obiecała nam, że będzie sumiennie zajmować się swoim nowym pieskiem, a my nie mamy ku temu wątpliwości.       

Zadowolone, że udało nam poznać się dwa nowe marzenia zaproponowałyśmy rodzinie wspólne zdjęcia. Po udokumentowaniu nas obiecałyśmy rodzinie powtórne spotkanie i dalszą zabawę, aby teraz wyruszyć w drogę powrotną do domu i zacząć działać, by móc jak najszybciej spełnić marzenia niezwykłych sióstr.

spełnienie marzenia

2015-09-04

Tego dnia na podwórko Agnieszki i Joasi zajechały wolontariuszki, sponsorzy i hodowca yorka. Od razu przywitała nas cała rodzina. Jak tylko Agnieszka zobaczyła swojego wymarzonego pieska, na jej twarzy pojawił się promienny uśmiech. Była bardzo podekscytowana. Dotychczasowy właściciel pieska dał jej go na ręce i od tej pory cały czas trzymała go na rękach, przytulała i głaskała. Kiedy Aga była już zajęta yorkiem, dałyśmy Asi dwa prezenty. Po rozerwaniu papieru okazało się, że były to xbox 360 oraz gry kinect sports i kinect adventures. Obie dziewczyny były bardzo szczęśliwe. Dostały jeszcze od nas do osłody zielony tort z logo fundacji, a Aga dostała miseczkę, karmę i zabawkę dla pieska.

W pierwszej części spotkania dominował motyw yorka, ponieważ xbox dopiero trzeba było zainstalować. Tutaj ogromną przysługę wyświadczył nam jeden ze sponsorów, który podjął się tego wyzwania. A my jedliśmy tort i słuchaliśmy jak Agnieszka wypytuje ekspertów o najmniejsze szczegóły dotyczące prawidłowej pielęgnacji yorka. Ile razy w tygodniu trzeba go myć? Czy trzeba czyścić mu uszy? Agnieszka była świadoma, że posiadanie pieska to nie tylko zabawa, ale i obowiązki. Poczuwała się do odpowiedzialności zajmowania się żywym stworzeniem i chciała wiedzieć na ten temat wszystko. Już sama dużo wiedziała, ale korzystając z okazji porozmawiania z osobami zajmującymi się tym na co dzień, pogłębiła swoją wiedzę i teraz już jest w pełni przygotowana nie tylko do kochania i bawienia się z pieskiem, ale także do odpowiedzialnego zajmowania się nim. Brawo Aga, jesteśmy z Ciebie dumni! Agnieszka dostała również zaproszenie do wzięcia udziału w zbliżającym się pokazie psów ze swoim yorkiem. Trzymamy za Was kciuki!

W między czasie udało się podłączyć xbox i mogliśmy się trochę pobawić. W pierwszej rozgrywce wzięły udział marzycielka Asia i wolontariuszka Agnieszka. Dziewczyny z wielkim zaangażowaniem śmigały na nartach po stromych stokach. Rywalizacja była zacięta, ale nie brakowało śmiechów. W kolejnej rozgrywce ponownie do walki stanęła Asia, ale za przeciwnika wybrała sobie drugą wolontariuszkę. Tym razem padło na tenis. Biegałyśmy za piłkami po całym korcie i muszę przyznać, że bardzo dobrze nam szło! Później jeszcze grały razem dwie wolontariuszki i nasze siostrzyczki. Wszyscy świetnie się bawiliśmy i aż nie chciało się wychodzić! Chyba wiemy co dziewczyny robiły tego dnia do późnego wieczora ;)

Ten dzień był pełen wrażeń, a Asia i Agnieszka dostały podwójne szczęście, ponieważ obie będą mogły cieszyć się zarówno z xboxa jak i z nowego członka rodziny – Toffika.

Bardzo dziękujemy Stowarzyszeniu Właścicieli Kotów i Psów Rasowych oraz firmie Delikan za spełnienie tego marzenia!